CYTAT(Honey* @ Fri, 18 Oct 2013 - 11:09) ten lactulosum to mam podawac przez jakis czas ? na czczo czy nie koniecznie ?kurka ....nie pamiętam....na pewno dostawał dawkę rano ale czy dawałam jeszcze jedna czy tylko ta jedna i czy na czczo to nie pamię do lekarza może. Pamiętam tylko że 5 ml dostawał. Najpierw dostawał przez kilka dni w szpitalu ale pózniej ja jeszcze jakiś czas tyg. podawałam w domu aż sie unormował a tą herbatkę? Moj Kuba bardzo polubił i pije czasem 2-3 razy dziennie jak ma zaparcia. Ten post edytował netty5 pią, 18 paź 2013 - 12:22
#1 Cześć dziewczyny! Jestem w 13 tygodniu ciąży i od wczoraj czuje dziwne pobolewanie w podbrzuszu. Głównie czułam to w nocy gdy spałam i zmieniałam pozycje z jednego boku na drugi. Dosłownie pobolewa tak jakbym sobie coś naciągnęła… nie jest to ból stały, ale gdy się naciągam lub przewracam na boki to boli. I to wlasnie podbrzusze pod pepkiem. Zaczęłam się martwić a wizytę mam dopiero we wtorek bo nie wiem czy to nie oznacza czegoś złego. Dbam o siebie i nie dźwigam żadnych ciężkich rzeczy ani nic reklama #2 Rośniesz. Jeśli to nie skurcze tylko takie naciąganie to norma #3 też mam różne dziwne pobolewania od 13 tygodnia, ale bardzo delikatne - ćmiące. kontaktowałam się z lekarką, zaleciła 3x dziennie magnez i ewentualnie zwiększenie duphastonu, ale to standardowe pobolewania, myślę, że związane z rozciąganiem skontaktuj się ze swoim lekarzem może dla spokoju ducha? #4 Rośniesz. Jeśli to nie skurcze tylko takie naciąganie to norma też mam różne dziwne pobolewania od 13 tygodnia, ale bardzo delikatne - ćmiące. kontaktowałam się z lekarką, zaleciła 3x dziennie magnez i ewentualnie zwiększenie duphastonu, ale to standardowe pobolewania, myślę, że związane z rozciąganiem skontaktuj się ze swoim lekarzem może dla spokoju ducha? To na pewno nie jest taki ból podbrzusza jak na okres tylko bardziej takiej kłucie. Zaczęłam się tez zastanawiać czy to nie są przypadkiem jelita bo najadłam się wieczorem tostów z serem a same wiecie jak to jest z trawieniem w ciąży. W pierwszych tygodniach ciąży pobolewalo mnie podbrzusze tak podobnie jak przed miesiączka, teraz to bardziej coś zakłuje. Ps. Jak odróżnić skurcze? Naprawde pytam z ciekawości bo to moja pierwsza ciąża i każda pierdoła się martwie… #5 mysle, ze to zmora ciezarnych, tzn wiązadła obłe macicy sie odzywaja, u mnie tez zaczely doskwierac od 2 trymestru. To takie coś w dole brzucha co boli przeokropnie (jestem w 33 tc i ten bol czasem nie daje w nocy spać), a jak kichniesz to masz wrażenie, ze sie zwiniesz z bólu ale głowa do góry, to normalne. #6 mysle, ze to zmora ciezarnych, tzn wiązadła obłe macicy sie odzywaja, u mnie tez zaczely doskwierac od 2 trymestru. To takie coś w dole brzucha co boli przeokropnie (jestem w 33 tc i ten bol czasem nie daje w nocy spać), a jak kichniesz to masz wrażenie, ze sie zwiniesz z bólu ale głowa do góry, to normalne. Mnie ani razu tak prędzej nie bolało zaczęło sie wlasnie jak zaczęłam 2 trymestr 🫣 reklama #7 To na pewno nie jest taki ból podbrzusza jak na okres tylko bardziej takiej kłucie. Zaczęłam się tez zastanawiać czy to nie są przypadkiem jelita bo najadłam się wieczorem tostów z serem a same wiecie jak to jest z trawieniem w ciąży. W pierwszych tygodniach ciąży pobolewalo mnie podbrzusze tak podobnie jak przed miesiączka, teraz to bardziej coś zakłuje. Ps. Jak odróżnić skurcze? Naprawde pytam z ciekawości bo to moja pierwsza ciąża i każda pierdoła się martwie… Skurcze jak brzuch robi się twardy plus ból jak zrobi się tylko twardy to też na spokojnie. Ewentualnie zwiększyć dawkę magnezu.
Jeśli chodzi zaś o ból brzucha to szereg tego typu dolegliwości u dzieci ma charakter czynnościowy, co oznacza że nie wiążę się z żadnymi uchwytnymi nieprawidłowościami w przewodzie pokarmowym. Jeśli dodatkowo bóle nasilają się w ciągu dnia a nie występują w nocy może wskazywać to, iż związane są z czynnikami
Czy wiesz, co może wywoływać ból brzuszka, jak go łagodzić i pomóc dziecku? Ostatnie zmiany: 19 lutego 2022 Dziecko płacze, pręży się. Choć nie umie powiedzieć o co chodzi, najczęściej rodzice domyślają się sami - malucha boli brzuszek. To dość częsty problem. Choć najczęściej jego przyczyny nie są niczym niebezpiecznym, wszelkie epizody bólowe należy traktować poważnie. Czy wiesz, co może wywoływać ból, jak go łagodzić i pomóc dziecku? Co się dzieje z dzieckiem, które boli brzuszek? dziecko płacze (od cichego płaczu po zanoszenie się płaczem), jest rozdrażnione, nerwowe, napina brzuszek, pręży się, słychać bulgotanie w jelitach, obserwuje się zmiany w częstotliwości wypróżniania i konsystencji stolca (zaparcie bądź biegunka). Ból brzucha u dziecka może być wywołany wieloma czynnikami. Najczęściej odpowiada za niego: kolka jelitowa, infekcja wirusowa lub bakteryjna (często towarzyszy im biegunka), niestrawność, nietolerancja niektórych składników pokarmowych, alergia, łykanie powietrza podczas jedzenia (najczęściej podczas karmienia piersią), nieodpowiednia dieta karmiącej mamy. Niektóre produkty czasem nie służą dziecku. Powodem może być występująca u niego alergia, nieodpowiednie mleko modyfikowane. Zdarza się, że organizm dziecka nie toleruje podawanego mu mleka, czasem potrzebuje mleka modyfikowanego o specjalnym przeznaczeniu. O wyborze najlepszego produktu trzeba porozmawiać z lekarzem, rozszerzona dieta: czasem ból brzuszka wywołuje jakiś składnik pożywienia. Przyczyną może być np. nietolerancja. Podczas wprowadzania nowych pokarmów zawsze trzeba uważnie obserować reakcje organizmu dziecka, refluks - cofanie się treści pokarmowej do przełyku, silne emocje, stres, pasożyty. Kolka Kolka, czyli efekt bolesnego skurczu mięśniówki jelit, to częsta dolegliwość, na którą cierpią niemowlęta. Maluch jest niespokojny, płacze i krzyczy, gwałtownie zgina nóżki. Bywa, że ataki pojawiają się po jedzeniu lub w określonych porach doby. Kolka należy do czynnościowych zaburzeń przewodu pokarmowego wczesnego okresu niemowlęcego. Według definicji jest to stan nasilonego niepokoju i niedającego się ukoić płaczu, zazwyczaj obserwowany w godzinach wieczornych. Nie ustalono jej etiologii. W patogenezie rozważa się między innymi: alergię pokarmową, nietolerancję laktozy, zaburzenia funkcjonowania mikroflory jelitowej, niedojrzałość układu nerwowego, negatywny wpływ dymu papierosowego, nieprawidłową technikę karmienia, czynniki psychospołeczne, wrażliwość na składniki pokarmowe, nietolerancja produktu z diety karmiącej mamy, łykanie powietrza przy jedzeniu. Kolka najczęściej mija w okolicach 4. miesiąca życia dziecka. Na kolkę sprawdzają się środki farmaceutyczne, ale i domowe sposoby - przeczytaj co pomogło na kolkę użytkowniczkom forum. Ból brzuszka może być zwiastunem infekcji: anginy, przeziębienia czy zapalenia układu moczowego. Jeśli pojawiają się inne objawy, takie jak gorączka, kaszel, katar, wymioty czy biegunka, warto skonsultować się z pediatrą. Być może niezbędna będzie antybiotykoterapia. Często może to być także groźny dla maluszkówrotawirus - pojawia się stan zapalny jelit, który manifestuje się bólem brzucha, wymiotami, biegunką, podwyższoną temperaturą, osłabieniem. Zakażenia wirusowe nie leczy się antybiotykiem, ważne jest podawanie płynów, by zapobiec odwodnieniu. Co robić? Tak, jak pisaliśmy, najważniejsze jest nawadnianie maleństwa. Jeśli karmisz piersią, nie rezygnuj z tego, zwłaszcza że w twoim mleku są przeciwciała, które mogą pomóc uporać się z wirusem. Jeśli karmisz butelką, dopijaj niemowlę ciepłą wodą (najlepiej skonsultuj z lekarzem). Jeśli nie niemowlę ma suchą pieluszkę powyżej trzech godzin, a po złapaniu skóry na brzuszku dwoma palcami tworzy się fałd, który po puszczeniu się nie rozprostowuje dziecko jest odwodnione i trzeba z nim pojechać do szpitala. Choroba trwa do 7 dni, ponieważ ustaje, kiedy wszystkie zakażone komórki zostaną wydalone z organizmu. Lekarze zalecają szczepienie przeciw rotawirusom. Adenowirusy Za ból brzucha u dziecka mogą również odpowiadać inne patogeny, które wywołują szereg różnych infekcji, najczęściej układu oddechowego, moczowego bądź właśnie układu pokarmowego. Częstą przyczyną infekcji układu pokarmowego są adenowirusy. Zwykle przy zakażeniu układu pokarmowego pojawia się biegunka, ból brzuszka, nudności, wymioty i gorączka. Biegunka może trwać aż do 2 tygodni. Stosuje się leczenie objawowe oraz nawadnianie maluszka. Czasami potrzebna jest hospitalizacja, jeśli dojdzie do odwodnienia. Czy niemowlęta mogą się zatruć jedzeniem? Ból brzucha u dziecka może być wywołany także zatruciem. Odpowiadają za to szczepy bakterii, które atakują żołądek i jelita, w wyniku czego maluszek zmaga się z silnym bólem brzucha. Choroba układu pokarmowego - potocznie zwana "zatruciem pokarmowym" to salmonelloza wywoływana przez bakterie Salmonelli. Jest ona bardzo groźna dla dzieci w tym wieku, więc konieczna jest hospitalizacja i podawanie środków nawadniających oraz przeciwdziałających biegunce. Objawy oprócz bólu brzucha pojawiają się: osłabienie, senność, silna biegunka i wymioty. Niestrawność, nietolerancja niektórych składników pokarmowych, alergia Układ pokarmowy maluszka jest niedojrzały, dlatego zdarza się, że ostro zareaguje po podaniu jakiegoś produktu nietolerowanego bądź alergizującego. Wówczas pojawia się ból brzuszka, brak apetytu, biegunki i zaparcia, wysypka, ulewanie i wymioty. Nietolerancja pokarmowa występuje, kiedy pojawia się nadwrażliwość na określony rodzaj żywności lub jej składnik. Najczęściej występuje nietolerancja laktozy, histaminy i fruktozy. Jednymi z objawów są bóle brzucha, wzdęcia czy biegunki. Dla odmiany alergia pokarmowa jest nadmierną reakcja organizmu na dany pokarm. Została ona uwarunkowana mechanizmami immunologicznymi i wywołana przez białka pokarmowe. Przy alergii pokarmowej reakcja występuje prawie natychmiastowo po spożyciu zakazanej substancji, natomiast przy nietolerancji pokarmowej efekt widoczny jest po kilku godzinach, a nawet kilku dniach. Przy nietolerancji i alergii niemowląt pierwszym krokiem jest zastosowanie diety eliminacyjnej. Czasem maluch karmiony piersią, ale również butelką, je tak szybko i łapczywie, że podczas ssania połyka powietrze. Wówczas nagromadzone w jelitach gazy powodują wzdęcia i ból brzuszka. Na szczęście jest to chwilowy problem, który można rozwiązać delikatnie masując brzuch lub podkurczając nóżki dziecka, tak aby pozbyło się nadmiaru gazów. Przeczytaj jak prawidłowo przystawiać dziecko do piersi. Najczęstszą przyczyną bólu brzucha i zaparć u niemowlaka jest niewłaściwa dieta karmiącej go mamy lub zbyt gęsta mieszanka mleczna. Możesz podejrzewać zaparcia u maluszka, jeśli rzadziej niż zazwyczaj się wypróżnia, a towarzyszy temu wysiłek (maluch robi się czerwony na twarzy, płacze, pręży się), a stolec jest zbity i twardy. Na szczęście z zaparciami u maluszków łatwo sobie poradzić. Pamiętaj, maluszkowi karmionemu butelką podawaj dużo płynów, a jeśli je stałe pokarmy zadbaj o dostateczną ilość warzyw i owoców. Jeśli karmisz piersią przyjrzyj się swojemu menu. Refluks, czyli cofanie się treści pokarmowej do przełyku, ulewanie i chlustanie, u małych dzieci zdarza się dość często. Powracający pokarm wymieszany z sokami żołądkowymi silnie drażni śluzówkę przełyku, powodując ból, a w efekcie wywołuje prężenie, krzyk i płacz. Refluks u takich maluszków jest najczęściej niegroźny i ustępuje samoistnie wraz z dojrzewaniem przewodu pokarmowego, ale jeśli zauważysz, że niemowlę nie przybiera na wadze bądź ma bezdechy nocne, powinniście jak najszybciej skonsultować się z pediatrą. Niemowlęta, zwłaszcza starsze, dokładnie tak samo jak dorośli, przeżywają silne emocje i stres. Dlatego ból brzuszka może wywołać powrót mamy do pracy czy zmiana niani. Rzadko się o tym mówi, ale na atak pasożytów narażone są także niemowlęta. Wystarczy, że larwy pasożytów, pochodzące z piaskownicy czy sierści zwierzęcia, dostaną się na rączki dziecka – stąd prosta droga do jelit. Zakażeniu pasożytniczemu towarzyszą: ból brzucha (najczęściej po jedzeniu), brak apetytu, cuchnące stolce, nudności, stany podgorączkowe, kaszel lub wysypia. Dolegliwości mogą wywołać glisty, lamblie, owsiki. Jeśli podejrzewasz zakażenie pasożytami, skonsultuj się z pediatra – leczenie musi objąć całą rodzinę. Jak pomóc maluszkowi? Zacznij od najprostszych sposobów: Na brzuszek połóż ciepłą pieluszkę bądź kompres. To rozluźnia. Masuj brzuszek. Ułóż maluszka na plecach, delikatnie uciskaj brzuszek (z góry na dół, od mostka do pępka) lub wykonuj okrężne ruchy (zgodne z ruchem wskazówek zegara). Może pomogą ćwiczenia? Delikatnie, trzymając za stópki, uginaj nóżki maluszka w stronę klatki piersiowej. Przytrzymaj kilka sekund. Trzymaj dziecko w pozycji pionowej, zwłaszcza po jedzeniu. Maluszkowi łatwiej będzie pozbyć się powietrza, jeśli się go nałykał. Poza tym taka pozycja pomaga trawić pokarm. Jeśli karmisz piersią, wyeliminuj ze swojej diety produkty, które mogą powodować dolegliwości brzucha niemowlęcia. Możesz podać dziecku herbatkę z kopru włoskiego czy rumianku. Nie podawaj dziecku żadnych leków bez konsultacji z lekarzem, nawet jeśli są to zwykłe krople. Koniecznie skontaktuj się z pediatrą, jeśli: pojawią się wymioty, biegunka, wysoka gorączka, bóle są silne i nic nie przynosi ulgi, brzuszek jest twardy lub nabrzmiały, dziecko nie oddaje stolca ani gazów przez ponad 12 godzin, dziecko wydaje się bardzo chore, słabnie - masz wrażenie, że sytuacja się pogarsza, bóle brzucha nie są silne, ale występują cyklicznie bądź utrzymują się kilka dni. - Większość bólów brzucha u dzieci ma charakter czynnościowy, tzn. szczegółowe badania i analizy laboratoryjne nie wykazują żadnych odchyleń, jednak ból o charakterze przewlekłym i nawracającym może znacząco wpływać na upośledzenie normalnego funkcjonowania dziecka i pogarszać jakość jego życia. - mówi dr med. Andrea Horvath, pediatra - gastrolog z Zespołu Żywieniowy Kliniki Pediatrii WUM. - Istnieją jednak tak zwane czerwone flagi, czyli objawy alarmujące, których nie wolno lekceważyć. Wszystkie zawsze wymagają bardziej wnikliwej diagnostyki. Należą do nich: dolegliwości brzucha budzące dziecko w nocy, zaburzenia dotyczące wypróżnień (zaparcie, biegunka zwłaszcza z domieszką krwi lub ropy), ból zlokalizowany daleko od pępka, zwłaszcza zmieniający charakter na ostry i/lub promieniujący do pleców albo kończyn dolnych, towarzyszące bólowi zmniejszenie masy ciała dziecka lub zahamowanie dalszego zwiększenia masy ciała i wzrostu, inne objawy ogólne, tj. gorączka lub stany podgorączkowe, osłabienie, bóle stawowe, opóźnione dojrzewanie, dodatni wywiad rodzinny w kierunku nieswoistych zapaleń jelit lub innych przewlekłych chorób przewodu pokarmowego. Bibliografia Przewlekłe bóle brzucha u dzieci Nawracające bóle brzucha u dzieci – co z nimi począć? Kolka jelitowaw praktyce pediatrycznej, Mieczysława Czerwionka-Szaflarska, Julia Gawryjołek 1 miesiąc 2 miesiąc 3 miesiąc 4 miesiąc 5 miesiąc 6 miesiąc 7 miesiąc 8 miesiąc 9 miesiąc 10 miesiąc 11 miesiąc 12 miesiąc 13 miesiąc 14 miesiąc 15 miesiąc 16 miesiąc 17 miesiąc 18 miesiąc 19 miesiąc 20 miesiąc 21 miesiąc 22 miesiąc 23 miesiąc 24 miesiąc 3 lata 4 lata 5 lat 6 lat 7 lat
Innymi symptomami, które niejednokrotnie towarzyszą bólom wzrostowym, są bóle głowy o charakterze migrenowym, a także napadowe bóle brzucha. Symptomy te wywołują u niektórych dzieci niepokój, płaczliwość, a nawet agresję. Objawami alarmującymi, które mogą zwiastować rozwój poważnej choroby u potomka, a nie obecność
Trzyletnia Chloe cierpiała na nocne bóle brzucha. Zaniepokojona mama postanowiła, że uda się z córeczką do lekarza. Medyk stwierdził, że dziewczynka zmaga się z infekcją wirusową i przepisał jej leki. Niestety stan Chloe pogarszał się, a rodzice dziewczynki nigdzie nie mogli znaleźć pomocy. Dopiero gdy poprosili lekarzy o wykonanie dodatkowych badań, okazało się, że trzylatka cierpi na złośliwy nowotwór nerki. Zobacz film: "Ciąża maskowała raka jelita grubego" spis treści 1. Niepokojące bóle brzucha 2. Dokładniejsze badania pozwoliły postawić diagnozę 3. Musiała przejść wyczerpujące leczenie 1. Niepokojące bóle brzucha Mała Chloe miała zaledwie trzy lata, kiedy zaczęła cierpieć na bóle brzucha. - To było naprawdę zastanawiające. Chloe była radosnym dzieckiem w ciągu dnia, ale w nocy nasza córeczka wiła się z bólu - mówi Rosie, mama dziewczynki. Dziewczynka skarżyła się na ból brzucha (Facebook) Rosie stwierdziła, że musi skonsultować niepokojące objawy córki z lekarzem, więc zabrała dziewczynkę do szpitala. Tam medycy przepisali Chloe leki i stwierdzili, że to infekcja wirusowa. Rosie cały czas martwiła się o córeczkę. Zdecydowała, że opisze objawy dziewczynki na forum internetowym. Wiele mam zapewniło Rosie, że ich dzieci miały podobne objawy i szybko wyzdrowiały. Stan Chloe też zaczął się poprawiać, co uspokoiło kobietę. Jednak potem nadszedł dzień, którego Rosie nigdy nie zapomni. Podczas kąpieli kobieta wyczuła guzek tuż nad biodrem dziewczynki. - Nie mogłam w to uwierzyć. Sprawdzałam kilka razy czy on tam jest. Potem zrobiłam zdjęcie zmiany, aby przy okazji najbliższej wizyty pokazać ją lekarzowi - wspomina kobieta. Następnego dnia dziewczynka zaczęła wymiotować, więc Rosie zabrała ją do szpitala. - Lekarze wykonali jej podstawowe badania krwi. Zasugerowali także, aby wykonać badanie USG w najbliższym czasie. Powiedzieli, że Chloe jest zdrowa i możemy wracać do domu. Czułam, że coś jest nie tak, chciałam zostać w szpitalu, ale posłuchałam lekarzy. Teraz bardzo tego żałuję - twierdzi mama trzylatki. Dziewczynka po powrocie do domu znowu zwymiotowała, ponadto była ospała i blada. 2. Dokładniejsze badania pozwoliły postawić diagnozę Rodzice znowu zabrali Chloe do szpitala. Tym razem Rosie i jej mąż poprosili lekarzy, aby wykonali więcej badań i zbadali zmianę nad biodrem dziewczynki. Okazało się, że dziewczynka cierpi na złośliwy nowotwór nerki (Facebook) Kilka godzin później medycy zaprosili parę do prywatnego gabinetu lekarskiego. Lekarze potwierdzili, że dziewczynka cierpi na guz Wilmsa - złośliwy nowotwór nerki wieku dziecięcego. Nowotwór był tak duży, że uciskał narządy Chloe, zmniejszając jej żołądek. 3. Musiała przejść wyczerpujące leczenie Medycy szybko opracowali plan leczenia dziewczynki. Chloe przeszła pięć wyczerpujących cykli chemioterapii w ciągu zaledwie sześciu tygodni. - Jej włosy zaczęły wypadać. Pewnego dnia obudziła się i zapytała, gdzie się podziały jej wszystkie włoski. Ale potem stwierdziła - nie martwię się, przecież odrosną - wspomina mama dziewczynki. Musiała przejść wyczerpujące leczenie (Facebook) Tydzień po ostatniej chemioterapii Chloe przeszła długą, dziewięciogodzinną operację. Lekarzom udało się wyciąć całą zmianę. Niestety musieli także usunąć nerkę dziewczynki. - Teraz ma bliznę rozciągającą się na trzy czwarte jej brzuszka. Kiedy dorośnie, może mówić ludziom, że przeżyła atak rekina - żartuje Rosie. Przeprowadzona biopsja wykazała, że guz był złośliwy i Chloe musiała przejść kolejne cykle chemioterapii. Trzyletnia dziewczynka spędziła prawie jedną trzecią swojego życia w szpitalu. Rosie jest przekonana, że jej córeczka sprosta w życiu każdemu wyzwaniu. - Uśmiech Chloe rozświetla każdy pokój, do którego wchodzi. Wierzymy, że da radę pokonać chorobę - mówi mama dziewczynki. Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez Rekomendowane przez naszych ekspertów polecamyWitam, od dawna - prawie roku - moja 5-letnia córeczka skarży się na ból brzuszka. Najczęściej w okolicy pępka, jednak kiedy opowiada o tym tłumaczy, że ból ten się przesuwa na lewy bok i w dół podbrzusza. Ból nie jest dla niej uciążliwy, nie boli jej to tak, żeby cierpiała z tego powodu, czy też wymagała podania jakiś środków przeciwbólowych. Niemniej powoduje dyskomfort, dlatego się na niego uskarża. Trudno jest mi ocenić jak często i jak bardzo ją boli, bo czasami o tym nie wspomina, ale czasami sama zwraca mi na to uwagę. Tłumaczy, że boli ją po zjedzeniu i wypiciu. Nie boli jej tylko po wypiciu wody. Na ból skarży się także, jak ma iść do przedszkola, co z kolei może świadczyć, że jest to ból spowodowany być może jakimś stresem. Czasami pytana czy ją boli odpowiada, że tak, po czym za chwile mówi, że już przestał, co z kolei sugeruje, że czasami po prostu tak mówi i zmyśla. Robiliśmy już badanie USG jamy brzusznej - wszystko w porządku. Córeczka była też odrobaczona profilaktycznie, ale nie przyniosło to żadnej poprawy. Dodam, że jako niemowlę cierpiała na alergie pokarmowe, które nie zostały zidentyfikowane. Obecnie nie ma z tym problemów, chociaż czas od czasu robi się jej szorstka skóra na nogach i drapie się pod kolanami. Rozmawialiśmy w tej sprawie zarówno z pediatrą jak i gastrologiem. Lekarze ci nie widzą powodu do leczenia. Gastrolog powiedział nam również że drążenie tematu może narazić córeczkę na szereg nieprzyjemnych badań. Trudno jest mi ocenić sytuację, bo jednak to jej narzekanie na ból jest częste i trwa już bardzo długo, co też mnie niepokoi. Z drugiej strony słyszałam kiedyś, że takie bóle brzucha u dzieci mogą być spowodowane wzrostem. Proszę o jakąkolwiek pomoc, bo nie wiem już gdzie szukać pomocy, do jakiego lekarza się udać? Może należałoby najpierw pójść w kierunku alergii. Sama nie wiem....