Giewont to symbol Tatr i Podhala. Kształtem przypomina Śpiącego Rycerza z legend, a widoczny z całego Zakopanego żelazny Krzyż, stojący na szczycie góry, to jedna z ikon polskiej turystyki.
To jest straszne jak ludzie idą w góry! Nie zdają sobie sprawy z zagrożenia! Ja wchodziłem w zeszłym roku na Giewont, lipiec, skwar, wszyscy w krótkich spodenkach, japonki, klapki, małe dzieci - koszmar! Ja jedyny byłem przygotowany: dwa czekany, raki, profesjonalna odzież, specjalistyczny mocno spłaszczony namiot (żeby opierał się wiatrom), butle z tlenem - najgorsze były te ich drwiące spojrzenia ignorantów. A przecież to GÓRY i wszystko może się zmienić w sekundę! Wejście podzieliłem na 4 dni, co paręset metrów obóz, aklimatyzacja, oczywiście poręczówki na każdym etapie i ostatniego dnia atak na szczyt. Co dzień rano znajdowałem w przedsionku mojego namiotu puszki po Coli i opakowania po chipsach! Przeklęci amatorzy! W końcu zdobyłem szczyt, zużyte butle zostawiłem w pod krzyżem w strefie śmierci, gdzie -o zgrozo! - spotkałem babcię z dwójką wnucząt! Schodziłem kolejne 4 dni, ale przeżyłem tę próbę umiejętności i charakteru. Pod koniec sierpnia planuję wejść na Kopiec Kościuszki, w stylu alpejskim - ale jak zobaczę turystów z dziećmi i watą cukrową, to dzwonię na policję.
Giewont jest piękny o każdej porze roku, czego dowodzą zdjęcia w naszej galerii. Którą trasę na Giewont wybrać, jak sprawdzić pogodę w górach, czy można wejść na szczyt z dziećmi?
menu Zaloguj search menu Artykuły Kierunki O Nas Kontakt lip 23 GiewontGiewont to masyw górski w Tatrach Zachodnich. Ma wysokość 1894 m i długość 2,7… Bez kategorii

Na Giewont można wejść tylko na własnych nogach, wzdłuż jednego z trzech szlaków. Czytaj też: Pomysł na weekend w górach: 21 najlepszych atrakcji Tatr. Najtrudniejsza trasa, najwyższy

Kuźnice to część Zakopanego, która leży w Tatrach, a dokładniej w dolinie Bystrej. Nosal to bardzo widokowy szczyt, na który dostaniemy się dość łatwym szlakiem z Kuźnic. Ten krótki spacer jest dobrą propozycją dla początkujących turystów oraz rodzin z dziećmi. Nosal to jeden z popularniejszych szczytów w Tatrach łatwych do zdobycia. Dlatego to idealna trasa dla początkujących, jak i rodzin z dziećmi. Co więcej szlak na górę dostarcza nam zachwycających widoków na Tatry Wysokie, Zachodnie, Bielskie, a także na Gubałówkę i Zakopane, dodatkowo przy dobrej widoczności zobaczymy Beskidy z Babią Górą. Dzięki takim widokom nie musimy zapuszczać się na wysokogórskie szlaki, by oglądać piękne panoramy. To również dobra propozycja na bezpieczny spacer w góry zimą. Dojazd do Kuźnic – parking Nasz spacer na Nosal możemy rozpocząć z Zakopanego, a dokładniej z dzielnicy Kuźnice. Z centrum można tutaj dojechać busem, albo swoim samochodem. Zaparkować nasz pojazd możemy na ulicy Bronisława Czecha, albo ruszyć nieco dalej w stronę kolejki na Kasprowy Wierch. Ostatni parking w Kuźnicach dla osobówek jest na ul. Przewodników Tatrzańskich przed hotelem Murowanica. Stąd mamy też najbliżej na szlak. Dodatkowo na szczyt możemy również ruszyć z ulicy Bulwary Słowackiego. W kierunku Nosala możemy ruszyć zielonym szlakiem z Kuźnic. Szlak na Nosal z Zakopanego Z ostatniego parkingu w Kuźnicach ruszamy drogą w kierunku kolejki na Kasprowy. Już po 300 metrach dochodzimy do zielonego szlaku na Kuźnickiej Polanie. Przechodzimy przez polane, gdzie mijamy potok Bystra z małą kamienną zaporą. Przy potoku jest też kasa Tatrzańskiego Parku Narodowego, w której kupimy bilet, jednak możemy również zrobić to wcześniej online. Dalej zaczyna się nasze podejście na szczyt. Od strony Zakopanego szlak jest dość stromy, dodatkowo chodzimy po kamieniach, jednak mamy też zabezpieczające barierki, a w trudniejszych miejscach są nawet ułożone schody. Na Nosal dotrzemy w około 45 minut. Po drodze mamy kilka genialnych punktów widokowych na Giewont, Czerwone Wierchy oraz całą kuźnicką dolinę. Oprócz tego mijamy też na szlaku stację wyciągu narciarskiego na Nosalu. To najtrudniejsza trasa narciarska w Polsce, jednak obecnie jest nieczynna, chociaż są plany jej ponownego uruchomienia. Wyrusz również do pięknej doliny Strążyskiej, która leży u podnóża Giewontu i zobacz malowniczy wodospad Siklawica, skałę Sfinks i drewniane szałasy. Dolina Strążyska – Wodospad Siklawica Nosal 1206 m Szczyt Nosala pięknie góruje nad Kuźnicami i jest bardzo dobrze widoczny z Zakopanego. Leży pomiędzy doliną Bystrej od zachodu, a doliną Olczyską od wschodu i jest zakończeniem jednej z grani Kasprowego Wierchu. Nazwa Nosal nawiązuje do jego charakterystycznego wyglądu i wystających skał, które przypominają nosy. Te skały są bardzo strome, liczą nawet 50 metrów wysokości i opadają ku dolinie Bystrej. W zboczu Nosala jest również jaskinia Dziura pod Nosalem, która ma 12 metrów długości, jednak nie jest dostępna do zwiedzania. Szlak z Kuźnic na Nosalową Przełęcz Ze szczytu Nosala możemy zejść już łagodniejszym szlakiem do Nosalowej Przełęczy. Dalej możemy kierować się zielonym szlakiem do Kuźnic, który jest najlepszym wariantem szlaku na Nosal z dzieckiem. Zejście z Nosala do Kuźnic zielonym szlakiem zajmuje zaledwie 30 minut. Jednak możemy też wybrać nieco dłuższy wariant trasy, czyli żółty szlak do Doliny Olczyskiej i dalej na przykład w kierunku Kopieńca Wielkiego. Ze szczytu Nosala mamy piękną panoramę na Giewont, Czerwone Wierchy i Kasprowy. Ile się wchodzi na Nosal? Najkrótszy zielony szlak z Kuźnic zajmie na około 45 minut. Warto zrobić sobie pętelkę i wejść na szlak przy ostatnim parkingu na Nosal, a zejść przy stacji kolejki na Kasprowy. Szlak na Nosal w dwie strony zajmie nam wtedy 1,5-2 godzin. Czy trasa na Nosal jest trudna? Zdecydowanie nie, zatem na Nosal można iść śmiało z dzieckiem. Na szczyt Nosala można również wybrać się zimą. Zdecydowanie jednak trzeba pamiętać żeby koniecznie zabrać na szlak raczki. Szlak na Nosal zimą jest dość oblodzony, a że chodzimy po skałach to jest ślisko. Jednak jeśli tylko zaopatrzysz się w raczki, to nie będziesz mieć problemu z bezpiecznym przejściem szlaku. Co więcej trasa jest widokowa i nie ma tutaj zagrożenia lawinowego, więc jak najbardziej nadaje się na zimowy spacer po Tatrach. Szlak na Nosal to dobry pomysł na bezpieczny zimowy spacer po Tatrach. Tatry to najpiękniejsze góry Polski, warto jednak pamiętać żeby wybierać bezpieczne szlaki, dostosowane do naszych możliwości. Zdecydowanie jedną z łatwiejszych tras w Tatrach jest właśnie szlak na Nosal. To kierunek idealny dla początkujących i dzieci. A widoki ze szczytu dają nam mały przedsmak wysokogórskich tras. Plan wypadu na Nosal Dojazd: Zakopane – Kuźnice Parking: płatny parking w Kuźnicach przy hotelu Murowanica – 30 zł/ dzień Bilety wstępów: Tatrzański Park Narodowy – 7 zł/os bilet normalny, 3,50 zł/os bilet ulgowy Czas przejścia zielonego szlaku na Nosal: 1,5 – 2 godz. w dwie strony Dystans: 4,5 km trasa w dwie strony, poziom trudności – trasa łatwa
Mapa trasy turystycznej na górę Giewont z Zakopanego. Ile trwa wejście na szczyt najłatwiejszym szlakiem? Zakopane (parking) – Kuźnice (do Kuźnic można podjechać busem) – Polana Kalatówki – Schronisko PTTK na Hali Kondratowej – Kondracka Przełęcz – szczyt Giewont
TATRY Z DZIEĆMI JESIENIĄ Druga połowa września to idealny czas na wędrówki górskie – szlaki nie są już tak zatłoczone, a pogoda wciąż sprzyja . Tatry są przepiękne o każdej porze roku, ale jesienią szczególnie urokliwe! Wędrowaliśmy tu w pełnym słońcu, przy prawie stuprocentowej widoczności każdego dnia . Czerwone Wierchy Tatry - Kościeliski Potok Towarzyszyły nam szemrzące górskie strumyki, odgłosy ptaków, jak i niejednokrotnie większego zwierza (jelenia?). Bez pośpiechu, w swoim tempie podejmowaliśmy kolejne wyzwania. Przy okazji dzieci (lat 10, 8 i 5) wzbogaciły znacząco ilość punktów do książeczek GOT-u . GDZIE NOCOWALIŚMY? Wikt i opierunek zapewnił nam pensjonat Reymontówka w Kościelisku, skąd można szybko dostać się do Doliny Kościeliskiej czy szlaku na Giewont, ale również do Zakopanego, które stanowi punkt wypadowy dla wielu górskich wędrówek. Zimowa stolica Polski kusi też wieloma atrakcjami, często przereklamowanymi, lecz nam udało się wypatrzeć coś extra, zwłaszcza dla dzieci. Ale o tym za chwilę . DOKĄD ZAWĘDROWALIŚMY? Na Sarnią Skałę – startując od Wielkiej Krokwi w Zakopanem i idąc Doliną Białego - zdecydowanie jedną z najpiękniejszych tatrzańskich dolin, idealną dla młodszych turystów (jednak tych poruszających się samodzielnie, a nie wożonych). Z Sarniej Skały rozciąga się też najpiękniejszy widok na Giewont; Dolina Białego Sarnia Skała Sarnia Skała - na szlaku Sarnia Skała zdobyta! Do Hotelu Górskiego PTTK Kalatówki (jedynie same dziewczyny) - startując w Kuźnicach i idąc dalej szlakiem żółtym. Z Kalatówek rozciąga się piękny widok na rejon Kasprowego Wierchu; Hotel Górski PTTK Kalatówki - widok na góry Na Kasprowy Wierch (jedynie sami chłopcy) - startując również w Kuźnicach i idąc szlakiem zielonym. Powrót wybrali przez Halę Gąsięnicową do schroniska PTTK Murowaniec i dalej niebieskim szlakiem do przełęczy Pod Kopami, a następnie żółtym dotarli do Kuźnic. ♦ ♦ ♦ ♦ ♦ ♦ ♦ ♦ ♦ ♦ Kasprowy Wierch - na szlaku Kasprowy Wierch zdobyty! Kasprowy Wierch Na Hali Gąsienicowej Na Giewont (również tylko tata i syn) - startując z parkingu przy ul. Małej Łąki i idąc dalej żółtym szlakiem doszli do Kondrackiej Przełęczy, a wrócili szlakiem czerwonym przez Wyżnią Kondracką do przełęczy w Grzybowcu, a następnie czarnym szlakiem dotarli do Kościeliska; Wejście na Giewont Z Giewontem w tle Giewont Na Halę Ornak (tu już ponownie cała rodzina) - startując w miejscowości Kiry i idąc Doliną Kościeliską przez Jaskinię Mroźną do Schroniska na Hali Ornak. Powrót tą samą drogą, ale z „zahaczeniem” o Wąwóz Kraków, który zachwycił dzieci podejściem drabiną i łańcuchami! Kolejną przygodą było spotkanie z „rodziną” owiec (nie brakowało i czarnych ) oraz ich bacą. Dolina Kościeliska Do Jaskini Mroźnej Wyjście z Jaskini Mroźnej Hala Ornak - schronisko Wąwóz Kraków Spotkanie w Dolinie Kościeliskiej CO ZWIEDZILIŚMY? Zakopane zwłaszcza, lecz nie utarte szlaki, a miejsca niezwykle oryginalne i ciekawe. O ile Muzeum Figur Woskowych przy ul. Krupówki 60 funkcjonuje już od wielu lat i nikogo szczególnie nie zaskoczy, o tyle umieszczony w tym samym budynku labirynt luster funduje niezwykłe emocje i nie pozwala opuścić tego miejsca na długo. A osobom, które się w nim pogubią - na jeszcze dłużej . Zakopane - labirynt luster Natomiast miejsce usytuowane po drugiej stronie ulicy działa stosunkowo od niedawna i zaskakuje, zachwyca, dziwi, inspiruje, denerwuje, zastanawia, rozbawia oraz wywołuje jeszcze wiele zarówno pozytywnych jak i negatywnych emocji. Mowa o Myszogrodzie, czyli magicznej krainie zamieszkanej przez różnego rodzaju i rozmiaru… myszki oczywiście . Obserwujemy ich mało skomplikowane, choć przyjemne życie, bo skoncentrowane wokół spania, jedzenia i zabawy. Zachwycają nas szczególnie „aranżacje” wnętrz, w którym przyszło myszkom żyć: od panoramy Tatr z Giewontem, na który się wspinają lub mkną wagonikami jako „pasażerowie na gapę” poprzez kosmiczną krainę, której przybysze przemieszczają się odpowiednimi pojazdami aż po eleganckie wnętrza biblioteki i salonu z instrumentami, gdzie myszki ukulturalniają się intensywnie . Jest jeszcze wiele innych niezwykłych krain, które oglądamy w tę i z powrotem i moglibyśmy tak prawie cały dzień, gdyby nie ten zapach… Myszogród Zakopane - Myszogród Myszogród na Krupówkach Trzecim miejscem, które odwiedziliśmy, a pierwszym w rankingu jest Centrum Edukacji Przyrodniczej TPN przy ul. Chałubińskiego 42a. Przed dwu laty z przykrością odbiliśmy się od drzwi Centrum z powodu remontu, lecz nie zdawaliśmy sobie wówczas sprawy jak spektakularne zmiany dokonają się w tym czasie. Warto było czekać! O czym najlepiej świadczy fakt, że w trakcie obecnego pobytu odwiedziliśmy to miejsce trzykrotnie . Za 1. razem zupełnie przypadkowo, by zapoznać się z ofertą Centrum. Akurat zdążyliśmy na ostatnie wejście do sal prezentujących w sposób niezwykle interaktywny esencję wiedzy o Tatrach. I tak, podążając od sali do sali w asyście nagranego głosu lektora zapoznano nas z piętrami roślinności górskiej (przy pomocy podświetlanej makiety), zasadami ochrony tatrzańskiej przyrody, ze specyfikacją jaskiń oraz lawin (co dzięki specjalnym symulatorom doświadczyliśmy na własnej skórze ). Centrum Edukacji Przyrodniczej TPN Za 2. razem wkroczyliśmy do Sali Odkryć i… przepadliśmy na kilka godzin… Przebogata wiedza o Tatrach i Podhalu ( florze, faunie, kulturze, tradycji, zwyczajach, zasadach ochrony i postępowania na szlaku) zaprezentowana w sposób tak sugestywny, że lepiej nie można by sobie tego wyobrazić. A więc: stanowiska wyposażone w interaktywne zestawy edukacyjne (o ptakach, ssakach, gadach, ale też oscypkach), dzięki którym wiedza wchodziła dzieciom jakoby sama do głowy, „telewizory” gdzie do wyboru mieliśmy filmy niezwykle ciekawe (krótkie, ale bardzo treściwe oraz w kilku językach); gry w dopasowywanie szczegółów (by lepiej poznać elementy stroju czy umeblowania chat góralskich), jak też wcielanie się w rolę świstaka, który ucieka przed orłem lub skaczącej po skałach kozicy . Sala Odkryć Nauka połączona z zabawą w Sali Odkryć Za 3. razem przyszliśmy zobaczyć wszystko to czego nie zdążyliśmy wcześniej… Na krócej już wślizgnęliśmy się do Sali Odkryć, by ponownie zaznać emocji z poprzedniego dnia. Dzieci miały też czas, by do woli dotykać ekranów interaktywnych w holu głównym i poprzez zabawę chłonąć kolejną dawkę wiedzy, a mama mogła zachwycać się w tym czasie pięknymi publikacjami popularnonaukowymi lub literaturą dziecięcą opisującą w niestandardowy sposób góry, ich florę i faunę. Nie sposób było wyjść z pustymi rękoma… Kusiły też inne pamiątki, jak np. śliczne kolczyki z wizerunkami ptaszków. Ogród Roślinności Tatrzańskiej W otaczającym Centrum Ogrodzie Roślinności Tatrzańskiej dzieciaki mogły nie tylko poznać lokalną faunę i florę, ale też odnaleźć drewniane figury tatrzańskich zwierząt. Dzięki wierszowanej zabawie rozpoznaliśmy świerk, modrzew, spotkaliśmy sójkę, a na deser rodzinę jelonków - prawdziwych . GDZIE JEDLIŚMY? Każdorazowo odwiedzając Zakopane biesiadujemy w Marzannie przy ul. Balzera 17e, gdzie tradycyjnie trzeba „odstać swoje”, lecz warto, bo zawsze są smaczne i duże porcje (właściciele mają również w ofercie wynajem pokoi). Innym miejscem godnym polecenia jest regionalny Bar Mleczny przy ul. Zamoyskiego 5 i choć również pełen gości, to dzięki sprawnej organizacji zostajemy nakarmieni dość szybko i smacznie. Wspaniale żywił nas również Pensjonat Reymontówka, gdzie w ramach wykupionego noclegu oferowano śniadanie w postaci bufetu. Menu było urozmaicone i wychodziliśmy codziennie z pełnymi brzuszkami, pełni sił, by zdobywać góry . Za dodatkową opłatą (10 zł) braliśmy również box pełen zapasów na energetyczne drugie śniadanie. Reymontówka oferuje również możliwość wykupienia obiadu i kolacji lub obiadokolacji i chętnie dostosowuje godzinę wydania posiłku do turysty, niepewnego jak zawsze o której dokładnie zakończy wędrówkę. POLECAMY TATRZAŃSKIE SZLAKI: MAŁYM I DUŻYM, A ZWŁASZCZA JESIENIĄ! Dolina Kościeliska WARTO PRZECZYTAĆ: Danuta Gawałkiewiczautorka zdjęć i tekstu przysłanego na Konkurs "Polska z dziećmi 2020" Przeczytałeś artykuł w portalu - Miejsca Przyjazne DzieciomPOLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<< Jeśli podoba Ci się nasz artykuł lub masz do niego uwagi, zostaw komentarz poniżej. WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE Portal
Wejście na Giewont zajmuje około 2-3 godzin. Jest to jeden z najbardziej popularnych szlaków turystycznych w Tatrach, który cieszy się dużą popularnością wśród turystów. Trasa prowadzi przez malownicze doliny i górskie łąki, a jej trudność jest umiarkowana. Na szczycie Giewontu można podziwiać piękne widoki na Tatry oraz okoliczne góry. Podróże: Jak zdobyć Giewont
Sezon wakacyjny dopiero wystartował, a Tatry już przeżywają prawdziwe oblężenie. Jeden z turystów opublikował na TikToku nagranie pokazujące, jak wygląda wejście na Giewont. Przed popularnym tatrzańskim szczytem w ostatnich dniach utworzył się gigantyczny korek. "Stoimy w cyrku" – napisano we wpisie do krótkiego wideo. Tatry każdego roku, szczególnie w okresie wakacyjnym, cieszą się ogromną popularnością wśród turystów. Wśród najbardziej obleganych punktów trzeba oczywiście wymienić Morskie Oko, Dolinę Kościeliską czy szlak na Giewont. I chociaż wydaje się, że widok tłumów w tych miejscach przestaje dziwić, to jednak pojawiające się w sieci nagrania z korkami tworzącymi się przed szczytem wciąż potrafią zaskoczyć. Kolejka turystów przy wejściu na Giewont [WIDEO]Na TikToku pojawiła się relacja jednego z turystów, który pokazał na krótkim nagraniu, jak wygląda wejście na Giewont. Kolejka fanów górskich wędrówek ciągnie się wzdłuż całego zbocza. – Stoimy w cyrku. Podobno dwie godziny czekania, nie ściemniam. No co? Fajnie jest – mówi mężczyzna, który utknął pod Giewontem w gigantycznej kolejce. Pod nagraniem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Część internautów była oburzona takim widokiem, inni żartowali sobie z osób, które wybierają najbardziej zatłoczone szlaki i stoją w długich kolejkach, zamiast poszukać równie pięknych, a mniej obleganych tras. "Dużo osób wchodzi, nie mając kondycji, w klapkach, nieprzygotowani. Myślą, że są na deptaku w Warszawie i to dlatego" – pisze jeden z wpisów przekonują również, że z powodu dużego zainteresowania górami w okresie wakacyjnym, Tatry w lipcu i sierpniu omijają od lat. "Dlatego jeżdżę w góry we wrześniu, pustki są wspaniałe" – napisała inna osoba."Śmieszą mnie ludzie, którzy tam czekają. Przecież góry są tak rozległe i jest dużo więcej ładnych miejsc" - zauważył inny z internautów. "Po drugiej stronie na Słowacji pustki i jeszcze piękniejsze widoki" – czytamy w kolejnym podkreślić, że mimo dużej popularności wśród turystów Giewont wcale nie jest łatwym szczytem. Niedoświadczonym w wędrówkach osobom sporą trudność mogą sprawić łańcuchy, wyślizgane skały i ekspozycja. Pomimo licznych apeli ratowników górskich wiele osób wybiera się tam bez odpowiedniego przygotowania, często z małymi dziećmi. Giewont jest też bardzo niebezpieczny podczas burzy – wszystko przez słynny krzyż, który stoi na szczycie TikTok, Onet

Giewont jest obowiązkowym punktem każdego turysty, a jeśli wcześnie pojawisz się na szlaku unikniesz dzikich tłumów rodem z Morskiego Oka. Na szlaku znajdują

Każdy szanujący się miłośnik polskich gór powinien przynajmniej raz w życiu móc obejrzeć panoramę Tatr i Zakopanego ze szczytu Giewontu. Jest to jeden z popularniejszych polskich szczytów. Każdy go zna – przynajmniej w teorii – i każdy prawdopodobnie wie, że to właśnie na nim ponad sto lat temu umieszczono pokaźnych rozmiarów krzyż, który stoi na nim do dnia dzisiejszego. Wejście na Giewont nie jest wielce skomplikowane, mimo iż na niektórych stronach oznaczono je trzema gwiazdkami w pięciostopniowej skali trudności. Być może wynika to z tego, iż na szlaku pojawiają się sztuczne ułatwienia w postaci licznych łańcuchów, doprowadzających do samego szczytu góry. Dla większości osób Giewont będzie jednak osiągalny. Istnieje wiele doprowadzających do niego tras, tak więc warto się im przyjrzeć i wybrać taką, która będzie dostosowana do posiadanych umiejętności i ogólnego obycia z górami. Amatorzy taternictwa na pewno nie powinni porywać się z motyką na słońce. Malownicza trasa prowadząca przez Czerwone Wierchy może wydać się kusząca, ale jeżeli podczas niej zechce się zaliczyć jeszcze Giewont, trzeba będzie liczyć się z całodniową wędrówką i to po niezbyt łatwych drogach. Czerwone Wierchy są też mocno eksponowanym terenem, więc osoby z silnym lękiem wysokości mogą nie dać sobie na nich rady. Dla początkujących, w tym także i rodzin z dziećmi, najlepszym pomysłem będzie wejście na Giewont od Kuźnic. Jest to najpopularniejszy szlak, którym latem i wiosną wędrują setki czy nawet tysiące turystów. Droga prowadzi prosto na szczyt i łącznie (w obie strony) zajmuje jakieś pięć, maksymalnie sześć godzin – czas może się wydłużyć w zależności od tego, jak duże korki ustawią się do łańcuchów. Góry są oczywiście fantastycznym miejscem do wypoczynku i kontemplacji, ale nie należy ich bagatelizować i umniejszać ich mocy. Nawet taki Giewont potrafi doprowadzić do katastrofy, o czym całkiem niedawno mogliśmy się przekonać, gdy piorun uderzył prosto w krzyż występujący na szczycie. W górach zawsze należy zachowywać się ostrożnie. Bezpieczeństwo powinno być stawiane na pierwszym miejscu. Continue Reading Najłatwiejszy szlak na Giewont - niebieski szlak z Kuźnic przez Halę Kondratową. max 1843 m min 1017 m. straighten 5.8km. timer 3h 35min. north_east 857m. south_east 31m. Giewont - podejście niebieskim szlakiem pod Przełęcz Kondracką. Mniej uczęszczanym i ciekawym szlakiem na Giewont jest żółty szlak prowadzący przez Dolinę Małej
SMARTWATCH DZIECIĘCY GIEWONT GW510 To pierwszy dziecięcy smartwatch w rodzinie marki Giewont. Twoje dziecko pokocha go od pierwszego wejrzenia i dotyku. Niech nie zmyli cię jego lekka konstrukcja! Dzięki zastosowaniu wytrzymałego tworzywa może być używany podczas przygód dziecka na placu zabaw, ale również w szkole, czy też w trakcie zajęć sportowych. Dzięki gniazdu na kartę mikroSim zarówno twoje dziecko jak i ty możecie bezproblemowo do siebie dzwonić po zainstalowaniu karty telefonicznej w zegarku. Z tym smartwatchem nie przegapisz tego, co ważne w życiu twojego dziecka. Dzięki namierzaniu LBS i aplikacji SeTracker 2 możesz w pełni kontrolować, gdzie w danym momencie przebywa twoja pociecha. Możesz kontrolować bezpieczeństwo dziecka nie tylko poprzez lokalizację, ale również obserwować za pomocą kamery, ale również w dyskretny sposób podsłuchiwać co w danym momencie robi twoje dziecko, by mieć pewność, że podczas twojej nieobecności jest i czuje się bezpiecznie. Smartwatch Giewont GW510 jest twoją zdalną opieką nad dzieckiem, by można było spokojnie wykonywać swoje obowiązki. Oprócz dłoni bezpieczeństwa jaką Giewont GW510 otacza twoje dziecko zegarek ten daje Tobie możliwość min. nagradzania za pomocą wysyłanych z aplikacji na smartwatch "serduszek", które zapewne będą miłą niespodzianką np. za dobrze wykonane lekcje podczas twojej nieobecności. Smartwatch ten jest przełomem w naszej kolekcji, bo bezpieczeństwo najmłodszych jest równie ważne dla marki Giewont jak i dla Ciebie. Z tym smartwatchem ty jak i twoje dziecko będziecie czuć się bezpiecznie. SMARTWATCH DZIECIĘCY GIEWONT GW510-2 Model: GW510 Procesor: MTK6261D Bateria: 400 mAh litowo-polimerowa(3 dni tryb czuwania, 2 dni normalnego użytkowania) Kompatybilność: Android i nowszy, iOS i nowszy Ekran: Wyświetlacz dotykowy, 1,54 cala o rozdzielczości 128 x 128 pikseli, TFT Gniazdo karty mikroSIM Tak Koperta: Tworzywo sztuczne, o podwyższonej odporności na ścieranie Pasek Przyjemny w dotyku silikon Menu: W języku polskim Aplikacja W języku polskim Instrukcja obsługi W języku polskim Wodoszczelność: IP67 Mikrofon Tak Głośnik Tak Unikalny i wyjątkowy ekran Koperta Pasek Wyświetlacz dotykowy o przekątnej 1,54 cala, TFT i rozdzielczości 128 x 128 pikseli. Wytrzymała i niezwykle lekka koperta wykonana z tworzywa sztucznego o podwyższonej wytrzymałości Lekki i niezwykle odporny na trudne warunki atmosferyczne silikonowy pasek. Przyjemny w dotyku Wymiary smartwatcha GW510 Lekki i niezwykle odporny dziecięcy smartwatch GW510. Funkcjonalność ukryta w wytrzymałej i wielkości dostosowanej do ręki dziecka. Dzięki temu smartwatch ten będzie z przyjemnością używany przez twoje dziecko. Opaska silikonowa w GRATISIE Do każdego smartwatcha GW430 otrzymasz silikonową opaskę, która od tej chwili będzie również znakiem rozpoznawczym przyjaciół marki Giewont. 11 kolorów opasek silikonowych, które stały się pięknym uzupełnieniem smartwatcha Giewont GW300. Wyróżniaj się nie tylko nowoczesnością i jakością zegarków Giewont, ale również kolorem opaski. Dołączona silikonowa opaska jest naszym prezentem, którym chcemy podziękować Tobie za zakup naszego produktu. Kolor opaski dołączany jest losowo. Od teraz łączy nas Giewont Funkcje: Wykonywanie i odbieranie połączeń telefonicznych Wykonywanie i odbieranie wiadomości tekstowych i głosowych Ekran - pokazuje zasięg, transmisja danych (strzałki), godzinę, kalendarz, nagroda serduszko SOS - przycisk alarmowy w smartwatchu SOS numery alarmowe - do ustalenia trzy numery z poziomu aplikacji Książka telefoniczna Kamera - Aparat fotograficzny - pozwala na podgląd i robienie zdjęć Zdjęcia - zapisane zdjęcie z możliwością wysłania do aplikacji rodzica Szybka nauka - gra matematyczna Wechat - czat z odczytem i nagraniem wiadomości głosowej Funkcja Urządzenie - posiada kod do pobrania aplikacji oraz kod rejestracyjny Mapa Google - z lokalizacją i jej historią oraz przebytą droga Lokalizator LBS - sygnał naziemnych nadajników operatora komórkowego ( to nie to samo co GPS) Centrum powiadomień - SOS, bezpieczna strefa, poziom naładowania baterii Tryb lokalizacji - możliwość wyboru częstotliwości sprawdzania lokalizacji dziecka Nagroda serduszko - wysyłanie nagród w postaci serduszka z aplikacji na smartwatch Nie przeszkadzać - możliwość ustalenia czasu, żeby nikt nie przeszkadzał dziecku Budzik - Alarm - można ustawić 3 alarmy - budziki z poziomu aplikacji Znajdź urządzenie - z poziomu aplikacji można znaleźć smartwatch, zacznie dzwonić Nasłuch - możliwość podsłuchania otoczenia dziecka, sprawdź u operatora czy nie nalicza za to dodatkowego kosztu tak jak za połączenie Ustawienie powiadomień - o niskim poziomie baterii oraz przypomnienie SOS Zdalny aparat - wyślij polecenia, wtedy smartwatch zrobi zdjęcie bez wiedzy dziecka Blokada nieznane połączenia - możesz zablokować nieznane numery Strefa czasowa - należy wybrać rzeczywistą strefę czasową Język zegarka - można wybrać jeżyk z wielu dostępnych, w tym język polski LBS - włączenie lub wyłączenie lokalizacji smartwatcha Zdalny reset - można zdalnie zrestartować smartwach Zdalne wyłączenie - można zdalnie wyłączyć smartwatch WAŻNE: Niektóre funkcje dostępne są tylko z poziomu aplikacji Aplikacja SeTracker 2 na telefon Kod QR do ściągnięcia aplikacji znajduje się na pudełku lub można pobrać ze sklepu Google Play lub App Store. Jest to aplikacja na telefon, dzięki której mieć pełną kontrolę nad swoim dzieckiem. Każda czynność jest automatycznie zapisywana w pamięci i dostępna do wglądu. Zapisywane jest wiele czynników jak i różne możliwości ułatwiające kontrolę codziennego trybu życia dziecka: powiadomienia o połączeniach i wiadomościach, spalanie kalorii, zdalne zdjęcia, jakość snu, przebyty dystans,zmiana wyglądy ekranu głównego oraz wiele innych funkcji. W celu połączenia zegarka należy załączyć bluetooth w telefonie komórkowym w celu sparowania urządzeń ze sobą. Dzięki temu aplikacja będzie rejestrować w twoim telefonie historię zdarzeń. Oba urządzenia muszą być podczas pracy w pobliżu siebie, w celu prawidłowej rejestracji danych ze względu na ograniczony zasięg działania bluetooth Aplikacja w języku polskim. Karta mikroSIM Dziecięcy smartwatch Giewont GW510 wyposażony jest w gniazdo na kartę mikroSim. Dzięki temu możesz zainstalować w nim kartę telefoniczną i w ten sposób smartwatch stanie się również telefonem komórkowym. Od tej chwili będzie mogli zarówno odbierać i wykonywać połączenia od waszego dziecka. Oprócz tego włączy się lokalizacja LBS, która pozwoli wam mieć jeszcze większą kontrolę nad bezpieczeństwem waszej pociechy.

Niestety, kolejka linowa na Giewont nie istnieje i nie ma planów jej budowy. Na Giewont można wejść tylko na własnych nogach, wzdłuż jednego z trzech szlaków. Czytaj też: Pomysł na

Wiele osób w tym roku wybrało Zakopane. W poniższym zestawieniu chciałem pokazać, jak możemy spędzić miło czas w Zakopanem i okolicach, omijając tłumy. Opisane przeze mnie miejsca są bardzo ciekawe i dostępne dla każdego, komu się chce. My w tym roku podróżujemy z 9-letnim chłopcem i jego mamą, którzy pierwszy raz są w górach. Z czystym więc sumieniem polecam trasy, oczywiście biorąc pod uwagę, że warto mniej więcej dodać 40% czasu do podanych na tabliczkach. Nie tylko jednak szlaki. Dzieci muszą przecież mieć inne atrakcje. Do gór dzieci może zachęcić zbieranie kamieni na szlaku, szyszek, pieczątek itp. Odpoczynek na łące w miejscu noclegowym Z miłości do podróżowania Szaflary – Termy Szaflary Nadszedł czas na nasz główny urlop – tym razem Zakopane. Byliśmy już tu nie raz, jednak zawsze jest coś do obejrzenia. Na wycieczkę zabieramy Magdę i Czarka, przyjaciół z Chojnic. Czarek jest 9-letnim chłopcem z Zespołem Aspergera. To stwarza możliwość integracji dzieci, wymiany działań i pomysłów, obserwacji zachowań. Pierwsze trzy dni spędzamy w Szaflarach, 7 następnych w Zakopanem. Pierwszy dzień to odpoczynek po podróży. Wybieramy się do Term Szaflary. Termy oferują dużo masaży wodnych, mniej jest atrakcji dla dzieci, jednak i one znajdą tu coś dla siebie. Niestety trafiamy na niemiłą obsługę w barze, ale czas mija nam bardzo fajnie. Jest to super pomysł na odpoczynek po trudach podróży. W środku jest basenik dla dzieci, jacuzzi, basen rekreacyjny oraz inhalatorium. Na dworze dwa baseny. Można pograć w siatkówkę, zjechać na zjeżdżalni, poleżeć na leżakach. Wodna zabawa Termy Szaflary Do centrum Szaflar mamy spacerek około 30 minut. Do Szaflar dojedziemy pociągiem Polregio. Można dojechać innymi, jednak wtedy czeka nas przesiadka w Nowym Targu. Taxi do Szaflar to kwota 50 złotych. Szaflary – Termy „Gorący Potok” Drugi dzień ze względu na gorszą pogodę spędzamy w termach Gorący Potok. Tu spędzamy tym razem aż sześć godzin. Lepsza kuchnia, bar na wodzie, koncerty, wodny plac zabaw dla dzieci, lody, leżaki, gorące baseny, mini plaża i wiele innych atrakcji. My na pewno spędzamy tu czas dużo lepiej. Większość basenów jest na zewnątrz, ale wypoczynek był bardzo fajny. Termy w stylu drewnianym, ładnie urządzone. W restauracji stoliki kamienne lub drewniane. Termy Gorący Potok ♦ ♦ ♦ ♦ ♦ ♦ ♦ ♦ ♦ ♦ Szaflary – Przełom Białki Kolejny dzień to taksówka na przełom Białki. Koszt - 100 zł, powrót 11 km drogą już pieszo. Przełom Białki to wspaniałe widoki, czysta źródlana woda. Miejsce, gdzie spokojnie pomoczymy nogi oraz odetchniemy przy strumyku. Ciężko tu o cień, ale miejsce warte polecenia. My spędzamy tu całe przedpołudnie, dzieci łowią ryby, zbierają ładne kamyczki. Warto pamiętać o gumowych butach, ponieważ dno jest bardzo kamieniste i choć kąpiel w zimnej wodzie to przyjemność, dłuższe chodzenie po kamykach już nie. Przepiękna Dolina Białki Zakopane – Papugarnia i Illusion House Kolejny dzień to przeprowadzka do Zakopanego. Tutaj na pierwszy dzień wybieramy centrum, oraz Papugarnię i Illusion House. Miejsca te sprawiają wiele radości naszym dzieciom. Papugi są bardzo przyjane. Mimo odwiedzin popołudniową porą, są chętne do współpracy. W Illusion House z kolei mamy możliwość zrobienia bardzo wielu ciekawych zdjęć. Przemiła obsługa pomaga uchwycić najlepsze ujęcia, a zdjęcia z tego miejsca to na pewno niezapomina pamiątka. Illusion House w Zakopanem Iluzja, a może prawda Papugarnia w Zakopanem Zakopane – Dolina Pięciu Stawów Polskich Kolejny dzień to już wyzwanie górskie. Może ktoś powie, że to za długi szlak, za ciężki, ale spokojnie mogę powiedzieć, że Czarek, kolega Bartka był pierwszy raz w górach i szlak przeszedł bez trudu. Jego mama również. Choć oczywiście zamiast 6 godzin, zajęło nam to 10 godzin, czyli wycieczka na cały dzień. Jak i pozostałe dwa wypady. Poza tym my wchodzimy w 30-stopniowym upale. Jeśli ktoś nie lubi pić z górskich strumyków, powinien zaopatrzyć się w spory zapas wody. Szlak z Palenicy do Schroniska w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, bo o nim mowa, to przepiękny szlak z perełką – wodospadem Wielka Siklawa. Warto więc podążać cały czas szlakiem niebieskim, a zejść skrótem (czarnym szlakiem), który łatwiej pokonać w dół niż w górę. Po drodze często towarzyszy nam strumyk to po prawej, to po lewej stronie. Czyste wody stawów, kamieniste szlaki, zieleń, to niezapomniane chwile, piękne krajobrazy. Na górze schronisko z miejscami noclegowymi, posiłkami, napojami. Do Palenicy warto wybrać się busem lub dużo wcześniej zarezerwować sobie miejsce parkingowe. Wodospad Wielka Siklawa Dolina Pięciu Stawów Zakopane – Giewont Kolejny szlak to wyprawa z Kuźnic na Giewont. Mogą przestraszyć łańcuchy, ale jeśli ktoś jest uważny, da spokojnie radę. Nasi chłopcy - 9 i 10 lat z Zespołem Aspergera - dali radę bez problemu, z naszą asekuracją. Warto wejść ostatecznie na Przełęcz pod Giewontem, skąd również mamy piękne widoki. Szlak z początku jest łagodny do schroniska na Hali Kondratowej. Potem już strome podejście na sam szczyt. Szlak szeroki, więc łatwo o mijanki. Z każdym metrem, za plecami coraz to piękniejsze krajobrazy. Całość również zajmuje nam 10 godzin, ale naprawdę powolnym tempem, z wieloma przerwami. Wodę również po drodze możemy zaczerpnąć w dwóch miejscach z strumyka. Giewont Odcinek szlaku na Giewont Zakopane – Karb, Murowaniec Trzeci i ostatni tym razem górski wypad, w którym - nie ukrywam - ale się zakochałem. Szlak cudowny – co prawda możemy go skrócić znacznie, ale zupełnie nie warto. Żeby oszczędzić siły na kolejne około 10 godzin wędrówki, wjeżdżamy na szczyt Kasprowego Wierchu. Stąd kierujemy się do Schroniska Murowaniec. Przy dolnej stacji kolejki Gąsienicówka, skręcamy w prawo i kierujemy się na Karb. Po drodze mijamy kilka małych stawów, w których pięknie odbijają się szczyty pobliskich masywów górskich. Często możemy się ochłodzić przy strumykach. Zróżnicowana jak nigdzie dotąd roślinność oraz krajobrazy. Sam Karb to wąski szczyt, ale z pięknymi widokami. szczególnie z całego grzbietu, którym podążamy przez chwilę. My schodzimy do Schroniska Murowaniec i na pewno lepiej tą drogą schodzić, niż wchodzić, ze względu na strome podejście oraz fakt, że schodząc cały czas mamy przed sobą piękny Staw Gąsienicowy. Nad stawem obowiązkowy odpoczynek i potem krótki spacerek do schroniska. Po pięknych chwilach, najwspanialszych w moim życiu krajobrazach, schodzimy na dół. My wybieramy zejście przez Dolinę Jaworzynki. Całość kończymy w Kuźnicach. Żeby uniknąć kilkugodzinnych kolejek do kasy kolejki na Kasprowy Wierch, warto wcześniej zakupić bilety przez internet lub w biletomatach na terenie Zakopanego. Szlak na Karb Ciekawy przypadek na szczycie Staw Gąsienicowy Zakopane – Centrum i Jaszczurówka Kolejny dzień poświęcamy na odpoczynek. Cały dzień spędzamy w pokoju, grając w różnego rodzaju gry. Moczymy również nogi w pobliskim strumyczku. Fajne, płytkie i ciekawe miejsce znajduje się przy ulicy Tatary. Odwiedzamy też po południu Krupówki i kupujemy pamiątki. Ostatni dzień tzw. na walizkach, odwiedzamy Jaszczurówkę. Godzinkę spędzamy w Dolinie Olczyskiej, gdzie towarzyszy nam strumyk i nie przeszkadza nawet przelotny deszcz. Z racji, iż jest to niedziela, odwiedzamy piękną drewnianą kapliczkę NSPJ w Jaszczurówce. Przez chwilę się modlimy i dziękujemy za wspaniałe 10 dni urlopu i odwiedzenie kolejnych miejsc w tym rejonie naszego pięknego polskiego raju. W niepogodę też można Odpoczynki w centrum miasta Rekreacja także musi być Przepiękny kościół w Jaszczurówce Krzysztof Kaniecki autor zdjęć i tekstu przysłanego na Konkurs "Polska z dziećmi 2021" WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE Portal
\n wejście na giewont z dziećmi
Z Doliny Strążyskiej prowadzą szlaki na Sarnią Skałkę, do Doliny Małej Łąki i na Giewont. Informacje praktyczne Punkt wyjścia: Zakopane, ul. Strążyska – wejście do Doliny Strążyskiej Długość trasy: ok. 4 km (tam i z powrotem) Czas przejścia (sam przemarsz): ok. 1:10 h (tam i z powrotem) Dla jednych szczyt marzeń, dla innych ujma na honorze. Deprecjonowany przez górskich wyjadaczy, dla początkujących „tatromaniaków” – i w zasadzie wszystkich nowych przybyszów – stanowi obiekt westchnień. I nie ma co się dziwić, bowiem Giewont wyrasta tuż nad Zakopanem, a charakterystyczna sylwetka przypominająca śpiącego rycerza kradnie całą uwagę turystów. Szczyt ten zdaje się być najwyższy, najhonorniejszy i najzajebistszy ze wszystkich szczytów widocznych z ulic Zakopanego. Ale to tylko pozory! Wokół pełno gór o wiele wyższych i trudniejszych od Giewontu, lecz żadna nie hipnotyzuje, nie nęci tak jak Śpiący Rycerz. Unikatowy kształt sprawił, że wokół Giewontu narosło wiele legend, a jeśli połączyć to z bliskością miasta i stosunkowo łatwym dostępem, otrzymujemy przepis na ultra-popularny symbol. Wizerunek Giewontu uderza w nas z całą mocą już od pierwszych kroków w Zakopanem, bo nie dość, że widać go z każdego kąta, to jeszcze widnieje na wszelkiej maści pamiątkach: począwszy od kubków i magnesów poprzez gaciowe nadruki na kieliszkach do wódki kończąc. Skoro Giewont jest dosłownie wszędzie, to nie dziwota, że nabieramy gwałtownej ochoty na szczytowanie. No bo jak to tak wrócić do domu bez zdjęcia pod krzyżem… I tu niestety zaczyna się cała kołomyja, bo każdego dnia setki ludzi wpadają na ten sam pomysł i ruszają ku szczytowi. Niestety często bez przygotowania i pomyślunku, co przy dobrych wiatrach kończy się tylko na utknięciu w gigantycznej kolejce, lecz podczas niesprzyjających warunków może dojść do prawdziwej katastrofy. Tak też stało się w sierpniu 2019 roku, kiedy to piorun poraził kilkadziesiąt osób. Niestety 4 osoby nie przetrwały tej burzy. Ta tragedia dowodzi, że nie należy lekceważyć nawet takiej rozdeptanej góry jak Giewont. Tak już jest, że wielu ludzi właśnie na Giewoncie przeżywa swoją górską inicjację, jednocześnie nie mając świadomości o zagrożeniach, jakie czyhają w górach. 1. Giewont widziany z Zakopanego 2. Inscenizacja Śpiącego Rycerza 3. Zbliżenie na szczyt 4. Zimową porą CO MUSISZ WIEDZIEĆ, ZANIM WEJDZIESZ NA GIEWONT?GIEWONT Z PÓŁNOCY KONTRA GIEWONT Z POŁUDNIAOPIS POSZCZEGÓLNYCH SZLAKÓW NA GIEWONTCZERWONY SZLAK NA GIEWONT PRZEZ DOLINĘ STRĄŻYSKĄ – WARIANT NAJCIEKAWSZY WIDOKOWONIEBIESKI SZLAK NA GIEWONT PRZEZ HALĘ KONDRATOWĄ – NAJŁATWIEJSZY I NAJBARDZIEJ ZATŁOCZONY WARIANTŻÓŁTY SZLAK NA GIEWONT PRZEZ DOLINĘ MAŁEJ ŁĄKI – NAJMNIEJ ZATŁOCZONY WARIANTNA GIEWONT Z KASPROWEGO WIERCHU PRZEZ SUCHE CZUBYNA GIEWONT GRZBIETEM CZERWONYCH WIERCHÓWKOPUŁA SZCZYTOWA, CZYLI JEDNOKIERUNKOWA ŚCIEŻKA WOKÓŁ GIEWONTUCZY GIEWONT MOŻNA POLECIĆ POCZĄTKUJĄCYM GÓROŁAZOM? OPRACOWANE WYCIECZKI NA GIEWONT – 10 TRASTRASA 1: KLASYCZNA WYCIECZKA NA GIEWONT – DOBRA NA PIERWSZY RAZTRASA 2: GIEWONT + SARNIA SKAŁATRASA 3: GIEWONT + REGLETRASA 4: GIEWONT DOLINĄ KONDRATOWĄ + KOPA KONDRACKATRASA 5: GIEWONT DLA LUBIĄCYCH SPOKÓJ + KOPA KONDRACKATRASA 6: GIEWONT + KASPROWY WIERCHTRASA 7: GIEWONT I KASPROWY WIERCH PRZEZ HALĘ GĄSIENICOWĄTRASA 8: GIEWONT + GRAŃ CZERWONYCH WIERCHÓWTRASA 9: GIEWONT + GRAŃ CZERWONYCH WIERCHÓW PRZEZ DOLINĘ TOMANOWĄTRASA 10: GIEWONT + DWA WIERCHY CO MUSISZ WIEDZIEĆ, ZANIM WEJDZIESZ NA GIEWONT? Szlaki na Giewont są stosunkowo krótkie w porównaniu z innymi tatrzańskimi trasami, jednak nie zmienia to faktu, że wycieczka wymaga pokonania wielu kilometrów dystansu i przewyższenia sięgającego 1000 metrów! Wejście na szczyt zajmuje średnio 3-4 godziny, drugie tyle należy przeznaczyć na zejście. To dla osoby o słabej kondycji bądź nikłym zdrowiu może okazać się zbyt wielkim wyzwaniem. Zasłabnięcia czy zawały wcale nie są tu rzadkością! Szlak na Giewont nie przypomina szerokiego, leśnego duktu. No może na samym początku. Potem ścieżka zwęża się, staje dęba, zmienia się w skalną perć, którą zaścielają luźne kamloty. Nierówności i piargi są częstą przyczyną potknięć, upadków, a te z kolei prowadzą do kontuzji i złamań kończyn. Z tego też powodu należy ubrać wygodne sportowe buty – najlepiej trekkingowe, czyli decydowane na górskie szlaki. Jasne, że na uparciucha można zdobyć Giewont nawet w przysłowiowych miejskich cichobiegach, ale nie jest to ani bezpieczne, ani wygodne, choć niestety wciąż się zdarza. Ostatni etap podejścia na wierzchołek prowadzi skalistym terenem, miejscami stromym i eksponowanym. Dla ułatwienia zamieszczono łańcuchy, które są niezwykle pomocne dla mniej wprawnych turystów, którzy nie mają jeszcze wprawy w skalnym terenie. Wytyczono też jednokierunkową ścieżkę (na szczyt wchodzimy jedną stroną, a schodzimy drugą), która eliminuje ryzyko mijanek. Dokładny opis i zdjęcia z najtrudniejszych miejsc znajdziesz nieco niżej. Obowiązuje zasada: jedna osoba na jednym odcinku łańcucha. Nie szarp łańcuchem, kiedy do jego drugiego końca przytwierdzona jest inna osoba. Możesz sprawić, że zaplącze się ona w łańcuch, straci równowagę i odpadnie od ściany. Chyba wiesz czym to grozi? Szczyt Giewontu jest podcięty potężną przepaścią, więc ktoś o lęku wysokości/przestrzeni może mieć problem. Przepastna czeluść stanowi zagrożenie samo w sobie, które rośnie wraz z ilością turystów. Im więcej ludzi, tym większe ryzyko na niebezpieczną mijankę lub przypadkowe szturchnięcie. W sezonie pod szczytem tworzą się absurdalne kolejki. Ludzie, którzy w nich utknęli tracą nerwy i niekiedy niestety dochodzi do przepychanek czy agresywnych zachowań. Nerwy lepiej trzymać na wodzy, szczególnie w takim miejscu. I uważaj podczas selfiaków i innych sesji zdjęciowych, bo krawędź tuż tuż… Będąc na szczycie nie waż się schodzić na północną stronę! Ja wiem, że widok Zakopanego może wydawać się kuszący, ale taka próba skończy się twardym lądowaniem w Śmietniku. To takie miejsce w ścianie, gdzie jak coś lub ktoś spadnie spod krzyża, to jest duża szansa, że tam właśnie się zatrzyma. Nie łudź się, że w jednym kawałku. Toprowcy właśnie w Śmietniku rozpoczynają poszukiwania domniemanych giewonckich samobójców. Co zrobić, by uniknąć legendarnych już kolejek pod szczytem Giewontu? Ano należy wyjść wcześnie rano, na długo przed śniadankiem w pensjonacie. Większość ludzi rusza koło 10:00 i wkrótce utyka w kopule szczytowej nawet na kilka godzin! W ciasnym łańcuszku ludzkim można poczuć się klaustrofobicznie, nieswojo. Ani to przyjemne, ani bezpieczne. Warto rozważyć wejście na Giewont poza sezonem wakacyjnym, z całą pewnością należy unikać weekendów, zwłaszcza tych długich. Ja zawsze ruszam na Giewont o świcie tudzież późnym popołudniem, kiedy już większość ludzi schodzi w doliny. W przypadku tej drugiej opcji trzeba tak wycyrklować czas, by zakończyć wędrówkę przed zmrokiem (tak czy siak zapakuj do plecaka czołówkę!). Można też pokusić się o nocleg w schronisku na Hali Kondratowej, co skróci nam trasę i da fory w wyścigu na szczyt. Zawsze sprawdzaj pogodę przed wyjściem na szlak i monitoruj warunki już podczas wędrówki. Pogoda w górach jest niezwykle dynamiczna, a burza potrafi zebrać się dosłownie w kilka minut. Komunikaty pogodowe znajdują się stronie TPN oraz TOPR. Sprawdzam jeszcze serwis i Burze lubią Giewont, dlatego odpuść wycieczkę w razie zagrożenia! Żelazny krzyż ustawiony na wierzchołku ściąga pioruny, ale to nie oznacza, że te uderzają tylko w metalową konstrukcję. Giewont jest odosobnionym, skalistym szczytem i dlatego jest w naturalny sposób narażony na wyładowania. Zresztą, do porażenia piorunem może równie dobrze dojść w dolinie, blisko schroniska. Historia zna takie przypadki. Dlatego burzowa prognoza pogody powinna zreorganizować plany wędrówki, a symptomy burzy już w terenie powinny skłonić do natychmiastowego odwrotu! Postawa typu „burza przejdzie bokiem” lub „mnie to nie dotyczy” jest niebezpieczna i zwyczajnie głupia. Tragedia z sierpnia 2019 roku pokazała, jak bardzo. Cztery osoby straciły życie, a ponad 100 osób zostało poszkodowanych. Warto napierać na szczyt w obliczu zagrożenia? No chyba nie… W ramach Akademii Górskiej TOPR, ratownicy przygotowali filmik wyjaśniający, jak zachować się w trakcie burzy. Naucz się na pamięć (i wbij do telefonu) numer telefonu do TOPR-u. Ten ciąg liczb: 601 100 300 lub 985 może uratować Ci życie. Warto ściągnąć także darmową aplikację RATUNEK, która usprawnia kontakt z ratownikami i wysyła im dokładną lokalizację twojej pozycji. Obsługa apki jest naprawdę prosta. Zawsze zabieraj na szlak mapę papierową. Ja wiem, że teraz można mieć wszystko w telefonie, ale ten może się rozładować, zepsuć, zgubić. Komórkę lepiej zachować na wypadek jakiegoś zdarzenia. Ubierz się stosownie do warunków (najlepiej na cebulkę). Zawsze miej w plecaku kurtkę lub poncho przeciwdeszczowe, ciepły polar i rękawiczki. Podczas upałów nie zapomnij kremu z filtrem i nakrycia głowy. Wyziębienia i udary nie należą w górach do rzadkości, a jak pisałam wcześniej – pogoda w górach potrafi być nieobliczalna. Zapakuj do plecaka jedzenie i picie. Oczywista oczywistość? Nie do końca, bo ratownicy już nie raz ściągali wyczerpanych i odwodnionych delikwentów… Serio. Niemal wszystkie te uwagi odnoszą się do zdobywania Giewontu w letnich warunkach. Zima to zupełnie inna bajka, zwłaszcza w Tatrach. Śnieg wymaga sprzętu (raki i czekan to podstawa, warto mieć także lawinowe ABC), umiejętności oraz wiedzy lawinowej. Pamiętaj, że zima w Tatrach utrzymuje się znacznie dłużej niż na nizinach, a śnieg w maju w wyższych partiach gór nikogo nie dziwi. Jeśli więc na szlaku będą panować zimowe warunki, a ty nie masz o zimowej turystyce żadnego pojęcia, to po prostu odpuść wycieczkę. Góra nie ucieknie. Pioruny często walą w masyw Giewontu GIEWONT Z PÓŁNOCY KONTRA GIEWONT Z POŁUDNIA Im dłużej człowiek wpatruje się w Śpiącego Rycerza, tym bardziej nabiera przekonania, że przecież tam wejść się nie da! Północne ściany – dobrze widoczne z Zakopanego, a jeszcze lepiej z Gubałówki – są strome, niemal pionowe, a więc w ciul niebezpiecznie! Wydają się nie do zdobycia, a jednak ludzie walą tam drzwiami i oknami, ba, nawet wracają w jednym kawałku. Doświadczonych górołazów jakoś można wytłumaczyć, ale co z tymi wszystkimi amatorami, którzy w sezonie letnim mylą Mielno z Zakopanem, a jednak włażą na sam szczyt jak po sznurku? Rozwiązanie zagadki tkwi w południowych zboczach Giewontu, które są zdecydowanie łagodniejsze i łatwiejsze od północnych. Wystarczy niejako obejść górę dookoła i zdobyć szczyt od dupy strony. Giewont od tyłu zdecydowanie traci nie tylko na urodzie, ale też na prestiżu. Widać jak na dłoni niezgrabny pagór, znacząco niższy od otaczających go wierchów. Ot, kupa kamieni zwieńczona krzyżem. RÓŻNE OBLICZA GIEWONTU Nie ma co się zniechęcać. Może i panoramy z sąsiednich wierzchołków są lepsze, może doczłapanie się na wysokość 1984 metrów nie jest najwybitniejszym osiągnięciem sportowym, może znajomi powiedzą: „phi, Giewont jest dla frajerów, idź na Rysy”, ale nikt nie zabierze ci przyjemności z osiągnięcia celu, a widoki z spod krzyża przecież nie są takie najgorsze. 😉 A kiedy wrócisz do Zakopanego i zerkniesz na północne, niebotyczne wręcz zerwy Giewontu, to w twojej piersi zagości duma i szalona radość. Całkiem możliwe, że właśnie połknąłeś/aś bakcyla i pączkuje w tobie nowy górołaz. Ale który szlak na Giewont jest ciekawszy, mniej zatłoczony, łatwiejszy? Który szlak na Giewont wybrać? Masyw Giewontu od północy (zdjęcie z Gubałówki) Masyw Giewontu od południa (zdjęcie z okolic Kopy Kondrackiej) Zbliżenie na kopułę Giewontu Szczyt Giewontu od północy i od południa OPIS POSZCZEGÓLNYCH SZLAKÓW NA GIEWONT Pod kopułę Giewontu można dotrzeć na kilka sposobów. Natomiast na sam wierzchołek prowadzi tylko jeden szlak – niebieski z Wyżniej Kondrackiej Przełęczy, który poprowadzono w formie jednokierunkowej pętli. Wyróżnia się trzy podstawowe szlaki na Giewont: niebieski z Kuźnic przez Kondracką Przełęcz i Wyżnią Kondracką Przełęcz (właśnie ten szlak wiedzie na sam szczyt Giewontu) czerwony szlak przez Dolinę Strążyską wydostaje się Wyżnią Kondracką Przełęcz (dalej na szczyt za niebieskimi znakami) żółty szlak przez Dolinę Małej Łąki dociera na Kondracką Przełęcz (dalej na szczyt za niebieskimi znakami). To nie wyczerpuje wszystkich możliwości, bo na Giewont można zejść z masywu Czerwonych Wierchów oraz od strony Kasprowego Wierchu, co znacznie rozszerza pole manewru i sprawia, że istnieje wiele opcji przy planowaniu wycieczek. Poniżej znajdziesz szczegółowe opisy. Najpierw opiszę szlaki prowadzące do Wyżniej Kondrackiej Przełęczy, a na koniec omówię ostatnią prostą na szczyt, czyli jednokierunkową pętlę. Schemat głównych szlaków na Giewont Czerwony szlak graniowy plus odbicie na Giewont CZERWONY SZLAK NA GIEWONT PRZEZ DOLINĘ STRĄŻYSKĄ – WARIANT NAJCIEKAWSZY WIDOKOWO START – Wylot Doliny Strążyskiej, Zakopane (902 m KONIEC – Giewont CZAS – 3 h 20 min (średni czas przejścia bez odpoczynków) SUMA PRZEWYŻSZEŃ – 1050 m SZLAK – czerwony (od Wyżniej Kondrackiej Przełęczy niebieski) JAK DOTRZEĆ DO DOLINY STRĄŻYSKIEJ? Autobusem miejskim nr 12 bądź busem z dworca. Do wylotu doliny można dojechać autem (płatny parking znajduje się tuż przy wejściu do TPN, kosztuje 15-20 zł za dzień postoju). Najlepszą opcją będzie dojście tu na piechotę – spacer z centrum miasta ulicą Kasprusie i Strążyską zajmie 30 minut. Lubię ten szlak, bo można wyjść nań z centrum Zakopanego i po krótkim marszu niemal płaską doliną osiąga się niewielką, acz malowniczą Polanę Strążyską z zabytkowymi szałasami oraz widokiem na Giewont. Później następuje najgorszy odcinek, czyli strome i nużące (choć pozbawione trudności) podejście lasem. Wreszcie szlak wychodzi na grzbiet Grzybowca, gdzie otwierają się widoki nie tylko na cel naszej wycieczki, ale także na Kopę Kondracką, turnie w masywie Małołączniaka i Dolinę Małej Łąki. Następnie wąska ścieżka trawersuje skały Małego Giewontu i dźwiga się na Kondracką Przełęcz Wyżnią. Stąd na wierzchołek prowadzi już jednokierunkowa pętla opisana w dalszej części artykułu. Uwaga! Od 1 grudnia do 15 maja odcinek od Przełęczy w Grzybowcu do Wyżniej Kondrackiej Przełęczy jest zamknięty, więc w tym okresie nie wejdziemy na Giewont czerwonym szlakiem. Szczegółowy opis czerwonego szlaku na Giewont wraz z opracowanymi panoramami w linku. 1. Polana Strążyska 2. Giewont z Grzybowca 3. Trawers Małego Giewontu 4. Ostatnia prosta na Wyżnią Kondracką Przełęcz Schemat czerwonego szlaku. Widok z niebieskiego szlaku na Małołączniak. NIEBIESKI SZLAK NA GIEWONT PRZEZ HALĘ KONDRATOWĄ – NAJŁATWIEJSZY I NAJBARDZIEJ ZATŁOCZONY WARIANT START – Kuźnice (925 m KONIEC – Giewont CZAS – 3 h 30 min (średni czas przejścia bez odpoczynków) SUMA PRZEWYŻSZEŃ – 900 m SZLAK – niebieski JAK DOTRZEĆ DO KUŹNIC? Kursują tu busy z rejonu Dworców (od wczesnych godzin porannych do wieczora). Bilet kosztuje 3 zł. Piesza wędrówka z centrum Zakopanego do Kuźnic zajmie ok. 40 minut. Droga do Kuźnic udostępniona jest tylko dla aut uprzywilejowanych, a więc dojazd prywatnym autem skończy się mandatem. Niebieski szlak z Kuźnic na Wyżnią Kondracką Przełęcz pozbawiony jest jakichkolwiek trudności – po prostu jednostajnie zdobywa kolejne metry w pionie. W dużej mierze wyłożony jest wygodnymi, kamiennymi stopniami, a do tego prowadzi przez dwa bezpieczne punkty: Hotel Górski PTTK na Kalatówkach oraz schronisko na Hali Kondratowej. W rezultacie duża część turystów decyduje się zdobyć Giewont właśnie tym wariantem. Można śmiało uznać ten szlak za najpopularniejszy i najbardziej oblegany ze wszystkich opcji. Najciekawsze widoki czekają nas na Polanie Kalatówki, Hali Kondratowej i okolicy Przełęczy Kondratowej. Poza tymi punktami widoki są dość ograniczone. Szczegółowy opis niebieskiego szlaku na Giewont wraz z opracowanymi panoramami w linku. 1. Schronisko na Hali Kondratowej 2. Podejście Doliną Małego Szerokiego 3. Widok na Dolinę Kondratową 4. Na Kondrackiej Przełęczy Schemat niebieskiego szlaku na Giewont. Widok spod Kasprowego Wierchu. ŻÓŁTY SZLAK NA GIEWONT PRZEZ DOLINĘ MAŁEJ ŁĄKI – NAJMNIEJ ZATŁOCZONY WARIANT START – Gronik (1025 m KONIEC – Giewont CZAS – 3 h 30 min (średni czas przejścia bez odpoczynków) SUMA PRZEWYŻSZEŃ – 1000 m SZLAK – żółty (od Wyżniej Kondrackiej Przełęczy niebieski) JAK DOTRZEĆ DO WYLOTU DOLINY MAŁEJ ŁĄKI? Busem z Zakopanego (kierunek Dolina Kościeliska i Chochołowska). Bilet kosztuje 4 zł. Dla zmotoryzowanych urządzono przy wylocie doliny płatny parking (25 zł za dzień). Można tu dotrzeć także na piechotę przez Krzeptówki bądź Ścieżką pod Reglami. Spacer z rejonu dworców zajmie około godziny. Szlak ten biegnie w pobliżu czerwonego szlaku przez Dolinę Strążyską, niemal równolegle do niego, a więc widoki towarzyszące wędrówce będą zbliżone. Lubię ten wariant za dwie rzeczy: jest najmniej oblegany spośród wymienionych wariantów i oferuje niesamowity widok obejmujący Giewont, Mały Giewont oraz Wielką Turnią Małołącką. Pejzaż ten roztacza się z Wielkiej Polany Małołąckiej i jest to pierwsze widokowe miejsce na szlaku. Powyżej polany szlak wbija się w żleb, po czym doprowadza nas do Kondrackiej Przełęczy, gdzie otwierają się szerokie widoki. Część ścieżki tworzą przyjemne zakosy z kamiennych stopni, lecz spore fragmenty trasy są mało wygodne (przez piargi, kruchy stok, strugi wody zalewające ścieżkę, śliskie skały). Z tego powodu szlak będzie na pewno wygodniejszy do wejścia niż do schodzenia. Na Kondrackiej Przełęczy żegnamy się z żółtym szlakiem (który wiedzie dalej na Kopę Kondracką) na rzecz niebieskiej ścieżki, prowadzącej grzbietem na Wyżnią Kondracką Przełęcz i dalej na Giewont (opis niżej). 1. Wielka Polana Małołącka 2. Zbliżenie na Giewont 3. Wielka Polana Małołącka z okolic Kondrackiej Przełęczy 4. Schemat szlaku na Kondracką Przełęcz Schemat żółtego szlaku na Przełęcz Kondracką (i dalej ku Kondrackiej Kopie) NA GIEWONT Z KASPROWEGO WIERCHU PRZEZ SUCHE CZUBY START – Kuźnice (925 m KONIEC – Giewont CZAS – 6 h (średni czas przejścia bez odpoczynków) DYSTANS – 12 km SUMA PRZEWYŻSZEŃ – 1550 m SZLAK – zielony, czerwony, żółty, a od Wyżniej Kondrackiej Przełęczy niebieski JAK DOTRZEĆ DO KUŹNIC? Kursują tu busy z rejonu Dworców (od wczesnych godzin porannych do wieczora). Bilet kosztuje 3 zł. Piesza wędrówka z centrum Zakopanego do Kuźnic zajmie ok. 40 minut. Droga do Kuźnic udostępniona jest tylko dla aut uprzywilejowanych, a więc dojazd prywatnym autem skończy się mandatem. Samo wejście na Kasprowy Wierch zajmuje 3 godziny, a w drodze na szczyt pokonuje się aż 1000 metrów przewyższenia. Można zaoszczędzić sobie tego wysiłku korzystając z kolejki PKL. W takim przypadku zdobycie Giewontu zajmie 3 godziny, a suma przewyższeń wyniesie ok. 550 metrów. Brzmi fajnie? Będzie jeszcze fajniej, albowiem czerwony szlak graniowy łączący Kasprowy Wierch z Kopą Kondracką (skąd już prosta droga na Giewont) jest szalenie widokowy i atrakcyjny. Józef Nyka twierdzi nawet, iż to najładniejsza graniówka w polskich Tatrach Zachodnich. Jednakże na czerwonym szlaku są odcinki eksponowane, a także miejsca, gdzie należy pokonać skalne progi i uskoki, co może sprawiać niewielkie problemy początkującym turystom. Samo wejście na Kopę Kondracką jest mozolne, ale bezproblemowe, bo poprowadzone szerokim zboczem. Ze szczytu schodzimy żółtym szlakiem ku Kondrackiej Przełęczy, po czym przerzucamy się na szlak niebieski wiodący przez Wyżnią Kondracką Przełęcz na Giewont. Możesz nieco wydłużyć ten wariant wchodząc na Kasprowy Wierch przez Halę Gąsienicową. Technicznych trudności nie przybędzie, metry w pionie też pozostaną na poziomie 1550 metrów, wydłuży się jedynie czas wędrówki (o około godzinę). Szczegółowy opis szlaku na Giewont z Kasprowego Wierchu w linku. Szlak graniowy przez Suche Czuby (od Kondrackiej Kopy do Kasprowego Wierchu) NA GIEWONT GRZBIETEM CZERWONYCH WIERCHÓW START – Kiry (930 m KONIEC – Giewont CZAS – 7 h (średni czas przejścia bez odpoczynków) DYSTANS – 11 km SUMA PRZEWYŻSZEŃ – 1600 m SZLAK – zielony, czerwony, żółty, a od Wyżniej Kondrackiej Przełęczy niebieski JAK DOTRZEĆ DO KIR? Kursują tu busy z dworca (od wczesnych godzin porannych do wieczora). Bilet kosztuje 5 zł. Parking w Kirach kosztuje 25 zł za dzień. Piesza wędrówka z centrum Zakopanego (Ścieżką nad Reglami) do Kir zajmie ok. półtorej godziny. Czerwone Wierchy to masyw czterech szczytów Tatr Zachodnich, do których należą kolejno: Ciemniak, Krzesanica, Małołączniak oraz Kopa Kondracka. Graniowy szlak łączący poszczególne wierzchołki jest łatwy technicznie i przy dobrej widoczności nie nastręczy żadnych trudności. Problemem może okazać się spory dystans oraz duża suma przewyższeń. Już samo wejście na Ciemniak jest dosyć mozolne i wymaga sporej determinacji. Na tenże dwutysięcznik prowadzą dwa szlaki z Doliny Kościeliskiej – czerwony przez Adamicę (krótszy i uwzględniony w powyższej marszrucie) oraz zielony przez Dolinę Tomanową (dłuższy aż o 5 km, wymagający pokonania dodatkowych 150 metrów w pionie). Zdecydowanie wolę drugą opcję, ale ze względu na dystans zalecam ją dla osób o nienagannej kondycji. Na Ciemniaku wkraczamy na jeden z piękniejszych szlaków w całych Tatrach. Podczas wędrówki grzbietem będziemy naprzemiennie wchodzić i schodzić na poszczególne szczyty Czerwonych Wierchów, ale na całej długości towarzyszyć nam będą pyszne pejzaże. Z Kopy Kondrackiej schodzimy żółtym szlakiem na Kondracką Przełęcz i dalej niebieskim na Giewont. Ciekawą opcją jest wybór niebieskiego szlaku na Małołączniak. Rozpoczyna się on w Groniku, czyli w tym samym miejscu, gdzie żółty szlak przez Dolinę Małej Łąki. Niebieski szlak wkrótce oddziela się od żółtego i przez polanę Przysłop Miętusi (świetny widok na Czerwone Wierchy) oraz Kobylarzowy Żleb wychodzi na Małołączniak. Szlak nie jest pozbawiony trudności, pokonać musimy strome, piarżyste zbocze oraz skalny próg (ciąg łańcuchów). W nagrodę otrzymujemy naprawdę niebanalny widok na Giewont! Z Małołączniaka kierujemy się graniowym szlakiem na Kopę Kondracką, potem żółtym na Kondracką Przełęcz i niebieskim na szczyt. Generalnie połączenie Czerwonych Wierchów z Giewontem jest wymagające kondycyjnie, a trzeba pamiętać, że w tym wariancie nie ma wsparcia w postaci kolejki gondolowej. Możemy nieco skrócić trasę nocując w schronisku na Hali Ornak i/lub w schronisku na Hali Kondratowej. Pamiętaj, że z pozoru łagodne zbocza Czerwonych Wierchów od północnej strony (tj. od strony Zakopanego) podcięte są urwiskami. W czasie mgły czy opadów śniegu dochodziło tu do pobłądzeń, także tragicznych w skutkach. Należy trzymać się znakowanego szlaku, a w razie jego zagubienia trzeba iść w górę i szukać oznaczeń na grzbiecie, nigdy nie powinno się schodzić w dół! 1. Giewont widziany z Małołączniaka 2. Giewont z Kopy Kondrackiej 3. Panorama Tatr z Małołączniaka KOPUŁA SZCZYTOWA, CZYLI JEDNOKIERUNKOWA ŚCIEŻKA WOKÓŁ GIEWONTU TRASA – Wyżnia Kondracka Przełęcz – Giewont – Wyżnia Kondracka Przełęcz CZAS – 35 min (o ile nie ma kolejek) + czas spędzony na szczycie DYSTANS – niespełna 1 km SUMA PRZEWYŻSZEŃ – 130 m SZLAK – niebieski Od Wyżniej Kondrackiej Przełęczy zaczyna się właściwe podejście na Giewont. Z każdym metrem kamienisty stok staje się coraz bardziej stromy. Po chwili dochodzimy do miejsca, gdzie niebieski szlak rozdziela się, tworząc pętlę wokół szczytu. Wprowadzenie jednokierunkowego ruchu w kopule szczytowej Giewontu jest niezbędnym rozwiązaniem, wziąwszy pod uwagę tłumy turystów. Wyobrażacie sobie na tym szlaku mijanki osób wchodzących i schodzących jednocześnie? To by było dopiero widowisko, bardzo groźne zresztą! A tak mamy osobną ścieżkę wejściową (z prawej strony) i odrębną ścieżkę zejściową. Praktycznie oba warianty zostały wyposażone w ciągi łańcuchów, które ułatwiają pokonanie stromych odcinków mniej wprawnym piechurom. Łańcuchy przydają się także podczas deszczu i oblodzenia, a więc w sytuacjach, kiedy skały są szczególnie śliskie i nieprzyjemne. Podejście na wierzchołek nie jest szczególnie uciążliwe, więc przy odrobinie koncentracji każdy powinien sobie poradzić. Natomiast zejście jest już trudniejsze i na pewno wymaga dużego skupienia i ostrożności. Zbocze jest bardziej strome, nieco przepastne i wymaga większej sprawności. Do tego należy wspomnieć o wyślizganych, wręcz wypolerowanych przez tysiące stóp głazach. Łańcuchy są zdecydowanie pomocne. Przy tak okupowanym szczycie nie trudno o strącenie kamienia. Uważaj, by nie zrzucać rumoszu skalnego na turystów poniżej, ale uważaj też na kamloty, które mogą polecieć z góry. Szczegółowy opis wejścia na Giewont plus opracowane panoramy ze szczytu. Wpis zawiera inne zdjęcia trudności ze szlaku niż te opublikowane poniżej. Jednokierunkowa pętla wokół szczytu Giewontu Szlak na Giewont Ostatnie metry na wierzchołek Początek zejścia Zejście z Giewontu CZY GIEWONT MOŻNA POLECIĆ POCZĄTKUJĄCYM GÓROŁAZOM? Nie wolno lekceważyć Giewontu, z drugiej zaś strony nie można też demonizować. Ostatecznie włazi nań niezliczona ilość osób, często z zerowym górskim doświadczeniem. Trzeba zachować czujność, monitorować pogodę, przygotować się kondycyjnie i można śmiało atakować symbol Zakopanego. Początkujący mogą iść na Giewont, ale niechaj się do tego odpowiednio przygotują. Bo wycieczka jest stosunkowo łatwa, dopóki coś się nie wydarzy. A wydarzyć może się wiele: kontuzja, uraz, choroba, nagłe zamglenie, ulewa, burza. Co wtedy? Ano wtedy musisz wiedzieć jak się zachować i co robić, bo odpowiedzialność spoczywa właśnie na tobie! Może minąć kilka godzin zanim na miejsce zdarzenia przybędą ratownicy. Misiu, to którędy na Giewont? OPRACOWANE WYCIECZKI NA GIEWONT – 10 TRAS Poniżej przedstawiam pętelki z Giewontem w roli głównej – to gotowe przepisy na wycieczkę. Każdy opis zawiera link do mapy. . TRASA 1: KLASYCZNA WYCIECZKA NA GIEWONT – DOBRA NA PIERWSZY RAZ Wejście: czerwonym szlakiem przez Dolinę Strążyską Zejście: niebieskim szlakiem przez Dolinę Kondratową Dystans: 12 km Czas: 6 h (bez przerw i odpoczynków); mnie ta wycieczka zajęła 8 h 30 min (nie żałowałam czasu na zdjęcia i sporo czasu spędziłam na szczycie). Suma przewyższeń: 1100 metrów Trasa na mapie Jeśli jesteś tatrzańskim żółtodziobem i wybierasz się na Giewont po raz pierwszy, to wybierz najkrótszą i najłatwiejszą wycieczkę spośród wszystkich możliwych opcji. Ta klasyczna wycieczka na Giewont będzie optymalną opcją na pierwsze spotkanie z Giewontem. Tę trasę najlepiej przejść w opisywanych kierunku, a więc najpierw uskutecznić wejście na Giewont szlakiem czerwonym prosto z Zakopanego przez Dolinę Strążyską, a zejść niebieskim szlakiem do Kuźnic. Zawsze wygodniej i bezpieczniej jest wchodzić trasą bardziej stromą, a schodzić łatwiejszą i łagodniejszą ścieżką, a taka właśnie jest niebieska droga przez schronisko na Hali Kondratowej. Całą trasę szczegółowo opisałam w odrębnym artykule, gdzie zamieściłam sporo zdjęć ze szlaku oraz opracowane panoramy ze szczytu – Klasyczna wycieczka na Giewont. . TRASA 2: GIEWONT + SARNIA SKAŁA Wejście: czerwonym szlakiem przez Dolinę Strążyską Po drodze: Sarnia Skała (czarno znakowaną Ścieżką nad Reglami) Zejście: niebieskim szlakiem przez Dolinę Kondratową Dystans: 15,5 km Czas: 8 h (bez przerw i odpoczynków) Suma przewyższeń: 1400 metrów Trasa na mapie. Rozszerzenie pierwszej trasy o wejście na Sarnią Skałę, z której znakomicie widać północną ścianę Giewontu. Po drodze można jeszcze dołożyć Wodospad Siklawicę (10 minut spaceru ze Strążyskiej Polany). Jako że Sarnia Skała położona jest bliżej czerwonego szlaku, to dogodniej jest ją zdobyć podczas podchodzenia na Giewont. Oczywiście można też udać się na Sarnią Skałę już po zdobyciu Giewontu. W takim wypadku należy odbić z Polany Kalatówki na czarną Ścieżkę nad Reglami – to nieco dłuższy i bardziej męczący wariant. Tutaj opis szlaku na Sarnią Skałę. . TRASA 3: GIEWONT + REGLE Wejście: czerwonym szlakiem przez Dolinę Strążyską Po drodze: Jaskinia Dziura, Wodospad Siklawica Zejście: niebieskim szlakiem przez Dolinę Kondratową i żółtym przez Dolinę Białego (z wejściem na Sarnią Skałę) Dystans: 20 km Czas: 9 h 30 min (bez przerw i odpoczynków) Suma przewyższeń: 1700 metrów Trasa na mapie. Wbrew pozorom całkiem wymagająca trasa (patrz: suma przewyższeń)! Wycieczkę zaczynamy u wylotu Doliny Strążyskiej (dojazd busem lub autem) lub bezpośrednio pod niebieskim szlakiem wiodącym do Doliny ku Dziurze (do oby miejsc można dojść na piechotę z centrum Zakopanego). W niespełna pół godziny dochodzimy do groty, którą można zwiedzać, jeśli tylko dysponuje się własnym źródłem światła. Następnie wracamy do wylotu Doliny Strążyskiej i zgodnie z czerwonym szlakiem kierujemy się na Polanę Strążyską, gdzie odchodzi żółto znakowana ścieżka do Wodospadu Siklawica. Przejście w jedną stronę zajmuje ok. 10 minut, więc warto nieco zboczyć z głównej trasy. Dalej już bez przystanków na Giewont, skąd schodzimy niebieskim szlakiem. Na Polanie Kalatówki przerzucamy się na czarną Ścieżkę nad Reglami, którą dotrzemy na skalisty wierzchołek Sarniej Skały. Następnie cofamy się do najbliższego węzła szlaków i za żółtymi oznaczeniami kierujemy się wgłąb malowniczej Doliny Białego. Wycieczka kończy się przy skoczni narciarskiej w Zakopanem. Tutaj opis szlaku na Sarnią Skałę. . TRASA 4: GIEWONT DOLINĄ KONDRATOWĄ + KOPA KONDRACKA Wejście: niebieskim szlakiem przez Dolinę Kondratową Po drodze: Kopa Kondracka (żółtym szlakiem) Zejście: zielonym szlakiem przez Dolinę Kondratową Dystans: 14 km Czas: 7 h 30 min (bez przerw i odpoczynków) Suma przewyższeń: 1200 metrów Trasa na mapie. Po zdobyciu Giewontu niebieskim szlakiem należy skierować się na Kopę Kondracką – najniższy szczyt w grani Czerwonych Wierchów, przekraczający 2000 m Następnie schodzimy czerwonym szlakiem do Przełęczy pod Kopą Kondracką i schodzimy zielonym szlakiem (bez trudności) w niższe partie Doliny Kondratowej. Liczne zakosy sprowadzają nas do schroniska na Hali Kondratowej, gdzie wracamy na niebieski szlak do Kuźnic. Wycieczkę można spokojnie przejść w odwrotnym kierunku, chociaż sugeruję najpierw zdobyć Giewont (im wcześniejsza pora, tym większa szansa na mniejszy zator), a potem Kopę Kondracką. . TRASA 5: GIEWONT DLA LUBIĄCYCH SPOKÓJ + KOPA KONDRACKA Wejście: żółtym szlakiem przez Dolinę Małej Łąki Po drodze: Kopa Kondracka (żółtym szlakiem) Zejście: zielonym szlakiem przez Dolinę Kondratową Dystans: 14,5 km Czas: 8 h (bez przerw i odpoczynków) Suma przewyższeń: 1300 metrów Trasa na mapie Podejście uskuteczniamy żółtym szlakiem przez niezwykle urodziwą Dolinę Małej Łąki – to najmniej uczęszczany szlak spośród wszystkich szlaków dojściowych na Giewont, więc jest szansa zaznać tu trochę spokoju. Po wizycie pod krzyżem kierujemy się na Kopę Kondracką, a następnie schodzimy zielonym szlakiem do Doliny Kondratowej, a potem do Kuźnic. Polecam przejście trasy w opisywanym kierunku, bowiem zejście żółtym szlakiem jest zdecydowanie mniej wygodne niż zejście zielonym. . TRASA 6: GIEWONT + KASPROWY WIERCH Wejście: niebieskim szlakiem przez Dolinę Kondratową Po drodze: Kopa Kondracka (żółtym szlakiem) oraz grań przez Suche Czuby (czerwony szlak) Zejście: zielonym szlakiem z Kasprowego Wierchu do Kuźnic Dystans: 18 km Czas: 9 h (bez przerw i odpoczynków) Suma przewyższeń: 1550 metrów Trasa na mapie Wejście na Giewont uskuteczniamy niebieskim szlakiem, po czym kierujemy się na Kopę Kondracką. Następnie czeka nas arcyciekawy odcinek prowadzący Główną Granią Tatr. Co prawda ścieżka omija skaliste wierzchołki szczytów położonych na tym odcinku, jednakże nie brakuje tu widoków i emocjonujących momentów. Na grani występują niewielkie trudności skalne oraz miejsca eksponowane. Po dojściu do Kasprowego Wierchu mamy dwie opcje – zejście zielonym szlakiem do Kuźnic (bez trudności) lub zjazd kolejką. Trasę można z powodzeniem przejść w odwrotnym kierunku. Ze względu na możliwość wjazdu na Kasprowy Wierch, na graniowym odcinku jest zazwyczaj sporo ludzi. Tutaj opis szlaku na Giewont z Kasprowego Wierchu. . TRASA 7: GIEWONT I KASPROWY WIERCH PRZEZ HALĘ GĄSIENICOWĄ Wejście: jednym z trzech głównych szlaków (moim faworytem jest czerwony przez Strążyską Dolinę) Po drodze: Kopa Kondracka (żółtym szlakiem) oraz grań przez Suche Czuby (czerwony szlak) do Kasprowego Wierchu Zejście: żółtym, zielonym bądź czarnym szlakiem przez Halę Gąsienicową i dalej do Kuźnic Dystans: 20 km Czas: 10 h (bez przerw i odpoczynków) Suma przewyższeń: 1800 metrów Trasa na mapie Po wejściu na Giewont jednym z trzech głównych wariantów (szlak czerwony przez Strążyską, żółty przez Małą Łąkę lub niebieski przez Kondratową) kierujemy się na Kopę Kondracką i granią na Kasprowy Wierch (zgodnie z opisem trasy nr 5). Z Kasprowego (a dokładnie z Suchej Przełęczy tuż pod szczytem) schodzimy łatwymi zakosami do schroniska Murowaniec na Hali Gąsienicowej. Możemy też nieco uatrakcyjnić wycieczkę i z Kasprowego skierować się najpierw na szczyt Beskid, a potem na przełęcz Liliowe. Wtedy na Halę Gąsienicową zejdziemy również bez trudności (wpierw zielonym, a potem żółtym szlakiem). Ta druga wersja jest na pewno atrakcyjniejsza, bowiem obejmuje dwutysięczny Beskid, znany z lepszej panoramy niż Kasprowy Wierch. Na uparciucha można jeszcze przedłużyć ten wariant o niemalże godzinę wędrówki! Wystarczy minąć Suchą Przełęcz, minąć Liliowe i dotrzeć do Świnickiej Przełęczy. A następnie zejść czarnym szlakiem do Murowańca. Końcowy etap tych wszystkich wariantów to zejście z Hali Gąsienicowej do Kuźnic. Niezależnie od wybranej opcji należy mieć świadomość, że to już długa wycieczka, wymagająca kondycji i sprawności. Tutaj opis szlaku na Giewont z Kasprowego Wierchu. Tutaj opis szlaku na Halę Gąsienicową . TRASA 8: GIEWONT + GRAŃ CZERWONYCH WIERCHÓW Wejście: czerwonym szlakiem na Ciemniak przez Adamicę Po drodze: grań Czerwonych Wierchów (czerwony szlak) Zejście: niebieskim szlakiem Dolinę Kondratową Dystans: 17 km Czas: 9 h 15 min (bez przerw i odpoczynków) Suma przewyższeń: 1600 metrów Trasa na mapie W zasadzie wyżej w tekście zamieściłam najważniejsze info o szlaku. Powtórzę tylko, że trasa ta jest długa i męcząca, a więc wymaga odpowiedniego przygotowania kondycyjnego. Polecam zrealizować trasę w proponowanym kierunku, czyli najpierw Czerwone Wierchy, a potem Giewont. W tem sposób najpiękniejsze widoki roztaczają się przed naszymi oczami, a nie za plecami. Polecam zejść z Giewontu niebieskim szlakiem przez Kondratową Halę – po tak długiej trasie dobrze mieć pod butami łatwą i łagodną ścieżkę. . TRASA 9: GIEWONT + GRAŃ CZERWONYCH WIERCHÓW PRZEZ DOLINĘ TOMANOWĄ Wejście: zielonym szlakiem na Ciemniak przez Dolinę Kondratową Po drodze: grań Czerwonych Wierchów (czerwony szlak) Zejście: niebieskim szlakiem Dolinę Kondratową Dystans: 22,5 km Czas: 10 h (bez przerw i odpoczynków) Suma przewyższeń: 1750 metrów Trasa na mapie Od trasy nr 7 różni się jedynie podejściem na Ciemniak. W tej wersji proponuję zieloną ścieżkę przez Dolinę Tomanową, która nie dość, że jest mniej oblegana niż czerwony szlak przez Adamicę, to jest od niej bardziej malownicza. Jest też znacząco dłuższa! Jedyną opcją, by skrócić wycieczkę jest skorzystanie z usług schroniska na Hali Ornak. . TRASA 10: GIEWONT + DWA WIERCHY Wejście: niebieskim szlakiem na Małołączniak Po drodze: grań Czerwonych Wierchów (czerwony szlak od Małołączniaka po Kopę Kondracką) Zejście: żółtym szlakiem przez Dolinę Małej Łąki Dystans: 15,5 km Czas: 8 h 15 min (bez przerw i odpoczynków) Suma przewyższeń: 1550 metrów Trasa na mapie Tym razem nie przejdziemy całego masywu Czerwonych Wierchów, lecz wbijemy się w grań mniej więcej w jej połowie – na Małołączniaku. Wejście niebieskim szlakiem na ten szczyt jest trudniejsze niż na Ciemniak, prowadzi powiem bardziej skalistym terenem, gdzie w newralgicznym miejscu zamontowano łańcuchy. Po zdobyciu Giewontu proponuję zejście żółtym szlakiem do Doliny Małej Łąki – tu należy uważać na kruchy żleb, którym będziemy się obniżać. Ta pętelka zaczyna się i kończy w Groniku, co pozwala na przyjazd własnym autem. Polecam przejście w opisywanym kierunku, bowiem niebieski szlak jest trudniejszy i jeszcze mniej wygodny do schodzenia niż żółty wariant. I jeszcze jedna uwaga – to najkrótsza możliwa opcja łącząca Giewont z granią Czerwonych Wierchów (nie licząc muśnięcia Kopy Kondrackiej). . Górskie pozdro, Madzia / Wieczna Tułaczka .
  • wj21tk7ygz.pages.dev/901
  • wj21tk7ygz.pages.dev/341
  • wj21tk7ygz.pages.dev/620
  • wj21tk7ygz.pages.dev/776
  • wj21tk7ygz.pages.dev/899
  • wj21tk7ygz.pages.dev/880
  • wj21tk7ygz.pages.dev/317
  • wj21tk7ygz.pages.dev/311
  • wj21tk7ygz.pages.dev/140
  • wj21tk7ygz.pages.dev/27
  • wj21tk7ygz.pages.dev/653
  • wj21tk7ygz.pages.dev/436
  • wj21tk7ygz.pages.dev/285
  • wj21tk7ygz.pages.dev/514
  • wj21tk7ygz.pages.dev/125
  • wejście na giewont z dziećmi