policja, Rodzina, dziecko, Góry, Bieszczady. Ojciec 10-latki, który zostawił córkę na szlaku w Bieszczadach, zalecając jej samodzielne zejście z Połoniny Wetlińskiej i znalezienie
"To rodzice powinni decydować. Nikt lepiej nie zna swoich dzieci" - pisali na Kontakt 24 zwolennicy przeprowadzenia referendum ws. 6-latków. Przeciwnicy przekonywali, że szkoła jest świetnie przygotowana, a referendum to marnowanie pieniędzy. Ostatecznie posłowie odrzucili w piątkowym głosowaniu w Sejmie wniosek inicjatorów akcji "Ratuj maluchy".Internauci o referendum ws. 6-latków cz. I / TVN24Dzisiaj odbyło się głosowanie nad obywatelskim wnioskiem o przeprowadzenie referendum edukacyjnego ws. obowiązku szkolnego dla 6-latków. Sejm odrzucił wniosek. Zagłosowało 454 posłów, "za" było - 222, przeciwko - 232. Nikt nie wstrzymał się od wnioskiem o przeprowadzenie referendum ws. sześciolatków inicjatorzy akcji - Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców - zebrali prawie milion podzieliła polityków, ekspertów i rodziców, którzy przed głosowaniem przesyłali swoje opinie dotyczące referendum na skrzynkę Kontaktu 24."Zostawić decyzję rodzicom"Internauci przede wszystkim uważają, że o sprawach 6-latków powinni decydować tylko bezpośrednio zainteresowani tematem. "Każdy rodzic powinien decydować sam o swoim dziecku. Nie wszystkie dzieci są gotowe na pójście do szkoły w wieku 6 lat. Ale to czysto polityczna sprawa, o dzieciach nikt tu nie myśli. Ja nie chcę by mój syn w tym wieku poszedł do szkoły" - napisała @ zdania jest @Anna. "Moja córeczka jest z kwietnia 2008 roku i będzie musiała iść do szkoły jako 6-latek. Wiem, że nie jest na to gotowa. W przedszkolu stroni od dzieci, a co dopiero będzie w szkole. Jestem za referendum. To rodzice powinni decydować. Nikt lepiej nie zna swoich dzieci" - uważa identycznej sytuacji jest mama dwóch kilkulatek. "Mam dwie dziewczynki: 4-latkę i 9-latkę, która chodzi do prywatnej szkoły, bo jej rejonówka nie nadawała się, aby ją tam posłać. Córka poszła do szkoły w wieku 7 lat. Wcześniej z moich obserwacji nie nadawała się emocjonalnie. Jestem za referendum dla mojej młodszej córki i dla innych dzieci. To my rodzice znamy najlepiej swoje dzieci" - wyjaśnia @ pojawiającym się informacjom o nieważnych podpisach pisze @Joanna. "Jestem jedną z osób, które podpisały się pod wnioskiem i wbrew opinii pana Biernata dokładnie wiedziałam, co podpisuję. Może nie jestem za wszystkimi pomysłami z pytań, ale uważam że jako społeczeństwo powinniśmy móc decydować. W końcu to demokracja a nie dyktatura! Jestem matką przyszłorocznej 6-latki i nie chcę skracać jej dzieciństwa!" - dodała @ referendum jest również @Artur. "Wcale nie chodzi tutaj o dzieciaki, wcale ... i nie ważne jest, że milion podpisów za ..., nie ważne, że drugi milion jest przeciw... Ważne powinno być to, że trzeba ludziom dać się wypowiedzieć. To sejm udowodnił, że nie jest reprezentantem narodu. Więc tylko referendum obroni wizerunek sejmu" - uważa o referendum ws. 6-latków cz. II / TVN24"Referendum to marnowanie pieniędzy"Nie zabrakło głosów przeciwnych referendum i akcji "Ratuj Maluchy". "Mam dwuletnią córkę i jestem za tym, żeby poszła do szkoły jako 6-latka. Znam wiele przykładów z pozytywnym efektem, nie znam negatywnych. Co do referendum - Państwo Elbanowscy są dla mnie niewiarygodni w swojej inicjatywie" - napisała @Aneta."Pani Elbanowska popada w paranoje. Może w ogóle nie posyłajmy dzieci do szkoły, ponieważ w każdej szkole na nasze dzieci czeka tylko samo zło? Jestem rodzicem pięciolatka , którego mam zamiar wysłać do szkoły jako sześciolatka, do szkoły na tak zwanej 'prowincji'. Widzę że szkoła jest świetnie przygotowana i nie mam żadnych obaw. Referendum to marnowanie pieniędzy, które można przeznaczyć na szkoły. Piętnaście milionów rodziców musi wziąć udział w referendum, aby było ważne, czy to możliwe? Bo co mogą powiedzieć w referendum, ludzie którzy nie mają już dzieci w wieku szkolnym lub emeryci ? - stwierdza @Marcin."Mój syn z rocznika 2005 poszedł jako 6-latek chociaż na początku byłam przeciwna. Teraz widzę, że program jest dobrze dostosowany. W klasie jest większość rok starszych a różnicy między nimi nie ma żadnej! Jestem zdecydowanie za 6-latkami w szkole" - pisze z kolei @ ma być referendum - niech zagłosują tylko rodzice"Mam 42 lata. Do szkoły poszedłem kiedy miałem 6 lat. Bo chciałem. Moja córka poszła w wieku 6 lat. Bo chciała. Widzę, jak się rozwija i jaką radość sprawia jej szkoła. W sprawie referendum: dlaczego o tym czy moje dziecko ma pójść w wieku 6-ciu czy 7-miu lat mają w referendum decydować dziadkowie, bezdzietni oraz wszyscy niezainteresowani a nie ja i dziecko?" - zastanawia się @ odczucia ma internauta @Marcin. "Jestem za, aby 6-latki poszły do szkoły, gdyż widać, że osoby, które opowiadają się przeciw, nie mają pojęcia, jak prowadzone są zajęcia. Jeżeli już jednak dojdzie do referendum, to niech mogą w nim wziąć udział tylko rodzice, którzy właśnie muszą wybrać, a nie jak w ostatnim referendum warszawskim, że brali w nim udział także tzw. słoiki" - szkolnyPodczas, gdy w Polsce trwa debata nad tym, czy obniżyć wiek rozpoczęcie nauki, w krajach Unii posyłanie do szkół 6-latków jest standardem. Czytaj więcej na szkolny dla dzieci sześcioletnich wprowadziła do polskiego systemu edukacji ustawa z 2009 r. Początkowo wszystkie sześciolatki miały pójść do pierwszej klasy od 1 września 2012 r. W latach 2009-2011 o podjęciu nauki mogli decydować rodzice. Rząd, chcąc dać samorządom dodatkowy czas na przygotowanie szkół, przesunął ten termin o dwa lata - do 1 września 2014 js/aw
Za niewykonanie zadań domowych sypią się negatywne oceny. Czy jedynka za brak pracy domowej jest zgodna z przepisami. Iza. 21.09.2022. Najważniejsze w poniższym artykule: Ustawa o systemie oświaty nie reguluje kwestii dotyczącej prac domowych i sposobu ich oceniania. Prace domowe mogą stanowić jedną z metod sprawdzania postępów

„Rodzice 6-latków, którzy odraczają pójście do szkoły na siłę udowadniają nieporadność swoich dzieci”. Zgadzacie się z tym? Rozpoczął się nowy rok szkolny więc jak boomerang wrócił temat tego, czy posłanie 6-letniego dziecka do szkoły jest dobrym pomysłem. W ostatnich tygodniach poradnie pedagogiczno-psychologiczne przeżywały szturm. Rodzice 6-latków starali się o to, by ich dzieciom odroczono pójście do 1. klasy. Czy w całym sporze na pewno chodzi o dobro dzieci? Dyskusję w sprawie podjęli goście programu telewizyjnego „Świat się kręci”: dr Aleksandra Piotrowska – psycholog dziecięcy, Tomasz Elbanowski – Prezes Fundacji Rzecznik Praw Rodziców, oraz – dr Ewa Pietrzyk. Panika rodziców, czy rzeczywista opinia nauczyciela? Jak zauważyła psycholog dziecięca orzeczenia dyspozycji dziecka do szkoły wydawane są przez poradnie, ale wnioskują zawsze rodzice. - Jeśli wychowawca przedszkola ma obawy związane z tym, że dane dziecko sobie nie poradzi w pierwszej klasie, może porozmawiać z rodzicami, ale to oni muszą być ostatecznie stroną inicjującą– wyjaśnia dr Aleksandra Piotrowska, psycholog dziecięcy. Pojawia się jednak kwestia obiektywizmu, w całej sprawie bo: „Co to właściwie znaczy, że dziecko sobie nie poradzi? – pytała dr Ewa Pietrzyk Zieniewicz. Czy chodzi o to, że intelektualnie jest jeszcze nieprzygotowane do nauki szkolnej, czy też może o to, że nasze szkoły są nie do końca przygotowane na przybycie tak małych dzieci? Polecamy: Rodzice nie puszczają sześciolatków do szkół Szokujące dane odnośnie gotowości dzieci do szkoły Zdaniem Tomasza Elbanowskiego, Prezesa Fundacji Rzecznik Praw Rodziców, 98 proc. 6-latków nie ma dojrzałości szkolnej. Te szokujące dane wyjaśniał powołując się na badania przeprowadzone jeszcze przed reformą. Jak przedstawiciel głosu rodziców zaniepokojonych, a nawet zdecydowanie przeciwnych posyłaniu 6-latków do szkoły, wymienił także szereg umiejętności, które przewidziane są w programie nauczania, a których jego zdaniem, tak małe dzieci nie są w stanie opanować. Powołując się na dr Davida Whitebread’a z Uniwersytetu Cambridge, postulował w rozmowie, że zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem jest nauka przez zabawę. Czy jednak tak kolorowo wygląda rzeczywistość każdego przedszkola? Bardzo ważną kwestie w programie poruszyła dr Aleksandra Piotrowska. - W każdej grupie wiekowej są dzieci o różnym poziomie rozwoju – wyjaśniała dr Aleksandra Piotrowska. Wymagania, które stawiane są przed 6-latkami, to nie są te same wymagania, które dotąd w pierwszej klasie stawiało się przed 7- latkami. Można dziecko przenieść ze szkoły z powrotem do przedszkola Co jeśli rodzic 6-latka, który jednak rozpoczął naukę w szkole, zauważy, że dziecko rzeczywiście nie radzi sobie, że jest to dla niego zbyt trudne zarówno emocjonalnie, jak i intelektualnie? Jak wyjaśnia dr Piotrowska, w ciągu pierwszego półrocza rodzic może przenieść dziecko z powrotem do przedszkola. Przedszkole ma obowiązek przyjęcia tego dziecka – jeśli nie ma miejsca w tym samym przedszkolu, do którego chodziło dziecko, to gmina musi zapewnić miejsce w innym. „Zatem zostawmy rodzicom wolny wybór” – postulował w programie Tomasz Elbanowski wywołując w ten sposób kolejną wątpliwość w całej sprawie: czy spór przypadkiem nie dotyczy samego faktu decydowania? Czy nie chodzi o to, że rodzice uzurpują sobie wyłączne prawo do tego, aby podjąć niezależną decyzję o posłaniu 6-latka do szkoły? „O wielu rzeczach powinni jednak decydować specjaliści. To się nazywa system edukacyjny i można z nim dyskutować.” – spuentowała rozmowę dr Ewa Pietrzyk Zieniewicz. Jak wy zadecydowaliście? A wy drodzy rodzice jaką decyzje w tej prawie podjęliście lub podejmiecie? Przedszkole, czy szkoła? Źródło: Program TVP 1 "Świat się kręci", odc. 361 Polecamy: Czego się uczy dziecko w 1 klasie?

Zobacz najciekawsze publikacje na temat: 6 latki w szkole. 6-latki w szkole? Szumilas obala mity [SONDA] W poniedziałek Katowice odwiedziła Krystyna Szumilas, szefowa resortu edukacji.
Blisko trzy godziny posłowie zadawali pytania dotyczące obywatelskiego wniosku o przeprowadzenie referendum ws. obowiązku szkolnego dla sześciolatków. Rząd prześladuje dzieci, co zawiniły sześciolatki? - pytała opozycja. PO przestrzegała przed powrotem do XX wieku. ZAKTUALIZOWANA: Pytania zdominowali posłowie opozycji. Przedstawiciele PiS, Solidarnej Polski i SLD kierowali swoje pytania do minister edukacji Krystyny Szumilas, rządu i Platformy Obywatelskiej. Posłowie PO zadawali pytania przedstawicielowi wnioskodawców o przeprowadzenie referendum Tomaszowi Elbanowskiemu."Pozwólcie, by obywatele wypowiedzieli się" - apelował Marcin Witko (PiS). "Dlaczego uważacie, że macie monopol na urządzanie ludziom życia?" - pytał Zbigniew Babalski (PiS). "Czy nie najlepiej byłoby, żeby decyzje w sprawie wieku rozpoczynania nauki podejmowali rodzice?" - zaznaczył Jacek Świat (PiS). "Rząd prześladuje dzieci" - ocenił Marek Suski (PiS). "Co zawiniły pani sześciolatki?" - pytał Czesław Hoc (PiS)."Dlaczego państwo traktuje dzieci w sposób okrutny?" - pytała Beata Kempa (SP). "Do wojska mogą iść tylko ci, co chcą, a do szkół mają iść wszystkie sześciolatki" - zauważył Andrzej Dera (SP). "Pycha kroczy przed upadkiem" - skomentowała Marzena Wróbel (SP). Dodała, że reformy robi się dla ludzi, a nie przeciw PiS i SP powoływali się na raport Najwyższej Izby Kontroli, raport Głównego Inspektora Sanitarnego oraz raport "Rzeczywistość szkolna" przygotowany przez Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców. Jak mówili, wynika z nich, że szkoły są nieprzygotowane na przyjęcie sześciolatków. "Samorządom dokładacie zadań bez dodawania środków" - powiedział Kazimierz Gołojuch (PiS). Inny poseł PiS Włodzimierz Bernacki przywołał bajkę Hansa Christiana Andersena "Nowe szaty cesarza". "Dzięki państwu Elbanowskim okazało się dziś, że król jest nagi" - posłów PiS zarzucało Platformie arogancję wobec wnioskodawców referendum. "Rząd PO-PSL mówi do tych osób wynocha" - ocenił Adam Rogacki (PiS). "Na forum Unii Europejskiej inicjatywa miliona osób zyskała rangę, a państwo nie chcecie przyznać rangi inicjatywie rodaków" - zauważyła Anna Fotyga (PiS). "Pani się boi. Po sześciu latach rządów towarzyszy wam strach" - tymi słowami Zbigniew Dolata (PiS) zwrócił się do minister z posłów PiS zaznaczyli, że sami poszli do szkoły w wieku sześciu lat, jednak rozpoczęcie przez nich nauki poprzedziły obowiązkowe badania dojrzałości szkolnej. Jak zaznaczyli, dziś takie badania nie są obowiązkowe. Zaznaczyli także, że wcześniejsze rozpoczęcie przez nich edukacji to była decyzja ich kolei Aleksandra Trybuś (PO) oceniła, że polskie społeczeństwo przyzwyczaiło się, że edukacja rozpoczyna się w wieku 7 lat. Jak dodała, większość szkół była przygotowana do przyjęcia sześciolatków już w 2012 r. Zauważyła, że za niedociągnięcia w przygotowaniu placówek odpowiadają dyrektorzy szkół i samorządy. Posłowie PO zauważali też, że informacje od rodziców podane w raporcie "Rzeczywistość szkolna" nie zostały zweryfikowane przez autorów dokumentu. "Ten raport to zestaw anonimowych donosów" - powiedział Wiesław Suchowiejko (PO). Julia Pitera (PO) zaznaczyła, że w raporcie cytowano np. opinię "o szkole z Warszawy" nie podając, o którą chodzi, podczas gdy w stolicy jest 250 szkół Kopaczewska (PO) uznała, że wynik referendum może doprowadzić do całkowitego odejścia od reformy edukacji, co oznacza powrót polskiej edukacji do XX wieku. "Tymczasem żyjemy już w innym świecie" - WCZEŚNIEJSZE WIADOMOŚCI ------Obywatelski wniosek o referendum ws. obowiązku szkolnego dla sześciolatków podzielił Sejm. Obniżenie wieku szkolnego jest szkodliwe dla dzieci - oceniły kluby opozycji, popierając wniosek. Reformy bronił rząd i PO: 6-latki w szkołach to szansa dla nich na lepsze debatował w czwartek nad obywatelskim wnioskiem o przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum edukacyjnego w sprawie obowiązku szkolnego dla sześciolatków. Pod wnioskiem zebrano blisko 950 tys. podpisów. Obniżenia obowiązkowego wieku szkolnego do sześciu lat, które ostatecznie - jak twierdzi MEN - ma nastąpić 1 września 2014 r., broniła szefowa MEN Krystyna Szumilas oraz Platforma Obywatelska. Poparcie dla wniosku zadeklarowali w debacie posłowie opozycji. Koalicyjny PSL zapowiada konsultacje dotyczące referendum. Głosowanie nad wnioskiem za dwa Elbanowski ze Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców, które zainicjowało akcję referendalną, przypomniał, że Polacy mieliby w nim odpowiedzieć na pięć pytań, z których najważniejsze brzmi: Czy jesteś za zniesieniem obowiązku szkolnego sześciolatków? Elbanowski podkreślił, że w Polsce szkoły podstawowe z wielu powodów nie są przygotowane na przyjęcie sześciolatków. Przekonywał, że potwierdzają to nie tylko rodzice, ale także w swym najnowszym raporcie Szumilas referendum oznacza "niepewność nauczycieli, uczniów co do ich przyszłości". Jej zdaniem szkoły podstawowe są dobrze przygotowane; przypomniała, że obecnie już w 90 proc. z nich sześciolatki się uczą. "Pół miliona rodziców od 2009 r. zdecydowało się wysłać swoje sześcioletnie dziecko do szkoły, oni zaufali szkole. Prawie 90 proc. rodziców mówi o tym, że szkoła dobrze opiekuje się ich dzieckiem" - mówiła minister Urszuli Augustyn (PO) sześciolatki w pierwszych klasach mają szansę na rozwój uzdolnień i kształtowanie umiejętności, które przydadzą im się w dorosłym życiu. "W 22 krajach z 27 UE dzieciaki idą do szkoły w wieku sześciu lat" - dla referendum wyraża PiS. B. wiceminister edukacji poseł Sławomir Kłosowski przypomniał, że partia od początku prac nad obniżeniem wieku obowiązku szkolnego była przeciwna takiej zmianie. "Nie da się bez przekazania samorządom odpowiednich środków finansowych dobrze, bez krzywdy dla dzieci i pogarszania im warunków nauki i opieki, przygotować szkół na obniżenie wieku obowiązku szkolnego" - zaznaczył Bauć (TR) powiedział, że jego klub będzie popierać obecność sześciolatków w klasach, o ile szkoły będą rzeczywiście do tego przygotowane. "Tak naprawdę argumenty za i przeciw opierają się na analizie, czy polska szkoła, czy konkretne szkoły są przygotowane do tej reformy" - uważa Artura Ostrowskiego (SLD) polskie szkoły nie są przygotowane na przyjęcie sześciolatków. Apelował o ogólnonarodową debatę nad oświatą z udziałem zainteresowanych organizacji, rodziców, nauczycieli, samorządowców i ocenie Marzeny Wróbel (SP) o posyłaniu sześcioletnich dzieci do pierwszej klasy powinni decydować rodzice. "Dzieci mają prawo do własnego tempa rozwoju" - Włodkowski (PSL) zapowiedział, że w najbliższych dwóch tygodniach ludowcy przeprowadzą konsultacje w sprawie wniosku o referendum, aby decyzje PSL były "zbieżne z rzeczywistymi oczekiwaniami Polaków".Dyskusja w Sejmie dotyczyła też innych proponowanych w referendum pytań: Czy jesteś za zniesieniem obowiązku przedszkolnego pięciolatków? Czy jesteś za przywróceniem w liceach ogólnokształcących pełnego kursu historii oraz innych przedmiotów? Czy jesteś za stopniowym powrotem do systemu: osiem lat szkoły podstawowej plus cztery lata szkoły średniej? Czy jesteś za ustawowym powstrzymaniem procesu likwidacji publicznych szkół i przedszkoli?Posłowie niezrz. Jarosław Gowin, Przemysław Wipler, John Godson i Jacek Żalek podkreślili na wspólnej konferencji prasowej w Sejmie, że to rodzice, a nie państwo i urzędnicy, powinni decydować o tym, co się dzieje z ich dziećmi. Jak oświadczyli, skoro ponad milion Polaków podpisało się pod wnioskiem o referendum "obowiązkiem demokratycznego państwa" jest wysłuchanie głosu obywateli, a nie jego WCZEŚNIEJSZE WIADOMOŚCI ------O posyłaniu sześcioletnich dzieci do pierwszej klasy powinni decydować rodzice - przekonywała w Sejmie Marzena Wróbel z Solidarnej Polski. Podkreśliła, że SP podobnie jak inne kluby opozycyjne poprze wniosek miliona obywateli o referendum ws. sześciolatków."Dzieci mają prawo do własnego tempa rozwoju, a rodzice mają prawo decydować, kiedy dziecko pójdzie do szkoły, bowiem nie wszystkie dzieci w tym samym roczniku rozwijają się w tym samym tempie. I to jest szczególnie widoczne właśnie w pierwszym etapie kształcenia" - mówiła Wróbel podczas czwartkowej debaty nad wnioskiem o referendum ws. obowiązku szkolnego dla raport przygotowany przez inicjatorów referendum ze Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców, posłanka SP przekonywała, że w polskiej szkole dzieci nie mają poczucia bezpieczeństwa."Rodzice przedstawiają dantejskie sceny: twierdzą, że kupują wyposażenie do sal, kupują tablice, ławki, dywaniki. Te sale są za małe, brak w nich kącików do zabaw. Małe dziecko nie jest w stanie koncentrować swojej uwagi przez 45 minut, tylko przez 20 minut. Przerwy dla nich powinny być znacznie dłuższe i częstsze" - zaznaczyła. Tymczasem, jak argumentowała, MEN uprawia propagandę sukcesu. "Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej, no jak jest lepiej, pani minister?" - pytała Krystynę Szumilas."Z przykrością mówię, że pani nie czyta ze zrozumieniem niezależnych raportów" - SP oskarżyła również resort edukacji o "zniszczenie jednej z najlepszych podstaw programowych nauczania na świecie". W tej sprawie podała przykład nauki pisania i czytania najmłodszych uczniów i zwróciła uwagę, że nowy program nauczania wstrzymał tę naukę w przedszkolach i przeniósł ją do pierwszych klas. "Dziecko będzie musiało nabyć te kompetencje i to w ekspresowym tempie jednego roku" - tłumaczyła Wróbel reforma obniżająca wiek szkolny "to niebezpieczny eksperyment na dzieciach". "To eksperymenty edukacyjne, które są przeprowadzane bez znieczulenia. Solidarna Polska będzie się opowiadała za tym, żeby referendum w tych sprawach się odbyło" - zapowiedziała WCZEŚNIEJSZE WIADOMOŚCI ------- PSL zamierza najbliższe dwa tygodnie przeznaczyć na konsultacje społeczne i samorządowe ws. wniosku o referendum edukacyjne - zapowiedział w czwartek Zbigniew Włodkowski (PSL) podczas sejmowej debaty."Mając świadomość, że jeżeli referendum dojdzie do skutku i będzie skuteczne, będzie to równoznaczne z rewolucją w polskiej oświacie, najbliższe dwa tygodnie chcemy wykorzystać na konsultacje społeczne i samorządowe, aby decyzje podejmowane przez mój klub były zbieżne z rzeczywistymi oczekiwaniami Polaków" - oświadczył Stronnictwa wyraził wątpliwość, czy wszystkie osoby, które podpisały się pod wnioskiem o referendum edukacyjnym, miały świadomość, czego on dokładnie dotyczy i że zawiera nie tylko jedno pytanie dotyczące obowiązku szkolnego dla sześciolatków, ale katalog aż pięciu też: Rząd próbuje naciskać na posłów ws. 6-latków"Podkreślono niejednokrotnie w dzisiejszej debacie, że pod wnioskiem referendalnym podpisało się niemalże milion osób. Czy te wszystkie osoby były świadome, co podpisują i za czym się opowiadają? To pytanie pozostaje bez odpowiedzi" - powiedział Włodkowski."Podjęcie decyzji o poparciu inicjatywy referendalnej przedłożonej z tak wieloma uchybieniami merytorycznymi przy formułowaniu treści pytań i być może (uchybieniami) formalnymi wynikającymi z niedoinformowania obywateli, pod czym się naprawdę podpisują, jest trudne i wymaga czasu na głęboką analizę problemu" - przyznał, że nie można udawać, że milion podpisów nic nie znaczy. "Z przykrością odnotowujemy fakt (...), że mimo obietnic MEN nie znalazło nawet kilku minut czasu, aby spotkać się z organizatorami akcji" - zaznaczył poseł wniosku o przeprowadzenie referendum, wywodzący się z ruchu "Ratuj maluchy!", chcą by obywatele odpowiedzieli na pięć pytań: 1. Czy jesteś za zniesieniem obowiązku szkolnego sześciolatków? 2. Czy jesteś za zniesieniem obowiązku przedszkolnego pięciolatków? 3. Czy jesteś za przywróceniem w liceach ogólnokształcących pełnego kursu historii oraz innych przedmiotów? 4. Czy jesteś za stopniowym powrotem do systemu: 8 lat szkoły podstawowej plus 4 lata szkoły średniej? 5. Czy jesteś za ustawowym powstrzymaniem procesu likwidacji publicznych szkół i przedszkoli?------ WCZEŚNIEJSZE WIADOMOŚCI ------- Twój Ruch cały czas popierał objęcie sześciolatków edukacją szkolną; kluczową i rozstrzygającą kwestią powinno być przygotowanie szkół i nauczycieli - powiedział w czwartek w Sejmie poseł Piotr Bauć podczas debaty nad wnioskiem o referendum Baucia, spór między wnioskodawcami referendum a rządem toczy się o to, czy system, który ma zapewnić sprawną edukację sześciolatkom i przygotowanie nauczycieli do opieki nad nimi funkcjonuje sprawnie i jest odpowiednio finansowany."Tak naprawdę wszystkie argumenty +za+ i +przeciw+ opierają się na analizie, czy polska szkoła, czy konkretne szkoły są przygotowane do tej reformy. Twój Ruch cały czas stwierdzał, że jest za tym, aby sześciolatki były objęte edukacją szkolną, ale oczywiście odpowiednio zorganizowaną" - powiedział poseł Twojego jego ocenie, jeżeli reforma i cały system edukacji jest odpowiednio przygotowany do pójścia sześciolatków do szkół to "nic nie stoi na przeszkodzie, żeby poszły". "Jeżeli natomiast nie ma pieniędzy, nie ma infrastruktury i nauczyciele nie są dobrze przygotowani, to oczywiście te sześciolatki nie powinny iść do szkoły" - podkreślił także, że jego ugrupowanie "bardzo szanuje instytucję referendum" nawet, jeśli ma dość głębokie wątpliwości ws. sześciolatków. Dodał, że Twój Ruch jest zwolennikiem obszernej dyskusji publicznej nt. proponowanej reformy."Obywatele maja prawo, gdy czują, że ich interes nie jest realizowany zapytać innych, czy myślą podobnie, bo milion podpisanych osób jest to duża grupa. Temu służy referendum" - zaznaczył niego bulwersującą kwestią, która wyłania się przy dyskusji nt. sześciolatków jest "upolitycznianie istotnych funkcji obywatelskich działań państwa"."Czas sobie zadać pytanie, po co nam państwo? Państwo jest po to, aby obywatele mogli realizować w nim swoje idee, czyli interesy, a państwo jest po to, aby w pewnym uregulowanym trybie to realizować" - podkreślił WCZEŚNIEJSZE WIADOMOŚCI ------- Jesteśmy pełni uznania i szacunku dla inicjatyw obywatelskich, których celem jest cofnięcie błędnych decyzji powodujących chaos w edukacji i krzywdę dzieci - mówił w Sejmie Sławomir Kłosowski (PiS) w debacie nad wnioskiem o referendum ws. sześciolatków. Zapowiedział poparcie przypomniał, że klub parlamentarny PiS od początku prac nad obniżeniem wieku obowiązku szkolnego z siedmiu do sześciu lat był przeciwny takiej zmianie i podejmował inicjatywy legislacyjne w tej przypomniał, "prezydent Lech Kaczyński słusznie zawetował ustawę (wprowadzającą obowiązek szkolny dla sześciolatków - PAP) widząc jej wady i antyobywatelski styl jej wprowadzania". Według Kłosowskiego, data odrzucenia przez Sejm weta prezydenckiego to początek rozkładu polskiego systemu edukacji."Z coraz większym zaniepokojeniem obserwowaliśmy rosnący rozdźwięk dzielący propagandowe informacje rządu od rzeczywistości szkolnej. Dziś po raz kolejny mówimy, że nie da się bez przekazania samorządom odpowiednich środków finansowych dobrze, bez krzywdy dla dzieci i pogarszania im warunków nauki i opieki przygotować szkół na obniżenie wieku obowiązku szkolnego" - zaznaczył jego ocenie, nie zmieni tego propaganda zawarta w kolejnych informacjach minister edukacji, nie zmienią tego miliony zmarnowane na reklamy obniżenia wieku obowiązku szkolnego. "Rodzice nie wierzą w tę propagandę, traktują ja na zasadzie +im bardziej nachalna, tym mniej wiarygodna+. Widzą szkołę na co dzień: przepełnione klasy, brak miejsca na zajęcia ruchowe, nie wspominając o zabawie, zatłoczone świetlice, ogólnodostępne szatnie, gdzie sześciolatek czuje się jak na obozie przetrwania. Tak dalej być nie może" - podkreślił poseł PiS."Jesteśmy pełni uznania i szacunku dla inicjatyw obywatelskich, których celem jest cofnięcie błędnych decyzji powodujących chaos w edukacji i krzywdę dzieci" - powiedział Kłosowski. Jak mówił, członkowie klubu PiS nie mają wątpliwości, co do odpowiedzi pozytywnych na każde z pytań, jakie chcą zadać w referendum autorzy wniosku o jego WCZEŚNIEJSZE WIADOMOŚCI ------- Wprowadzenie sześciolatków do szkół to dobry pomysł, który daje im szansę na lepsze życie - przekonywała w czwartek Urszula Augustyn przedstawiając w Sejmie stanowisko PO w debacie nad wnioskiem o referendum w sprawie obowiązku szkolnego dla dzieci PO odnosząc się do głównego pytania w propozycji referendalnej o sześciolatki w szkołach podkreśliła, że "wcześniejsza nauka jeszcze nikomu nie zaszkodziła". "Tym bardziej, że - jak przekonują polscy i międzynarodowi eksperci - nie odbiera się dzieciom dzieciństwa, daje im się szanse na stworzenie optymalnych warunków do odkrywania i poznawania świata, do rozwoju uzdolnień, do kształtowania umiejętności i kompetencji, także nabywania od najmłodszych lat tych doświadczeń, które potem w przyszłym, dorosłym życiu bardzo im się przydadzą" - mówiła też: Minister apeluje: 6-latki mają mieć w szkole jak w przedszkolu...Nawiązując do nazwy akcji referendalnej "Ratuj Maluchy!" posłanka PO pytała: "Przed czym te dzieci ratować? Przed edukacją, przed rozwojem? Jest tutaj jakieś nieporozumienie". Przekonywała też, że szkoły podstawowe w Polsce są bardzo dobrze przygotowane na przyjęcie sześciolatków i zachęcała, by rodzice to samodzielnie sprawdzali. "Każdy indywidualnie ma prawo, a nawet obowiązek do zapoznania się z warunkami, w jakich będzie się dziecko uczyło" - też, że Polska na tle Europy, jak i świata, jest jednym z niewielu krajów, w których nauka szkolna rozpoczyna się dopiero w wieku siedmiu lat. "W 22 krajach z 27 Unii Europejskiej dzieciaki chodzą do szkoły w wieku sześciu lat. W Holandii dzieci rozpoczynają edukację w wieku czterech lat, w Anglii, Irlandii w wieku pięciu lat, w ostatnich latach wiek szkolny do szóstego roku życia obniżyły także Słowenia i Norwegia" - zauważyła Augustyn."Europa idzie do przodu, świat się zmienia, a my nasze dzieci mamy schować do kąta?" - oceniła, wniosek Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców fałszuje obraz przygotowania polskich szkół. "Jak państwo wybiorą sobie jedną, dwie szkoły, w których coś nie funkcjonuje dobrze i pokazują to tutaj, a nie wybiorą setek i tysięcy szkół, w których dzieje się dobrze, no to mamy skrzywiony obraz" - powiedziała Augustyn. Skrytykowała również pozostałe pytania z propozycji referendalnej, które jej zdaniem są demagogiczne; oceniła że w liceach nie ma ograniczania lekcji historii, ale przeciwnie - lekcji jest więcej i są one WCZEŚNIEJSZE WIADOMOŚCI ------Skoro Sejm podjął decyzję, że 1 września 2014 roku pierwsze 6-latki obowiązkowo pójdą do szkoły, to warto się skupić na tym, jak te szkoły jeszcze lepiej przygotować na ich przyjęcie - powiedziała minister edukacji Krystyna Szumilas w czwartek w debacie nad wnioskiem o referendum ws. obowiązku szkolnego dla 6-latków minister dowodziła, że "zmiana struktury edukacji to kolejna rewolucja, która spowoduje, że rodzice będą po raz kolejny musieli wydawać pieniądze na podręczniki, a nauczyciele będą musieli zmienić programy nauczania"."Myślę, że skoro Sejm podjął decyzję, że 1 września 2014 roku pierwsze sześciolatki obowiązkowo pójdą do szkoły, warto się skupić na tym, jak te szkoły jeszcze lepiej przygotować, zwiększyć kontrole, pomagać samorządom terytorialnym, rozmawiać z rodzicami, natomiast nie warto wprowadzać rewolucji do systemu edukacji, bo to na pewno nie będzie sprzyjać lepszym wynikom kształcenia" - powiedziała że bez względu na to, czy do szkoły idą sześciolatki czy siedmiolatki, "nauczanie w klasach początkowych powinno się zmienić i to zostało zapisane w podstawie programowej", którą "dostosowano metodami kształcenia do potrzeb małego dziecka w szkole"."Ja wiem, że wszyscy - z lewa i prawa, i ze środka, martwią się o to, jak szkoły poradzą sobie z przyjęciem młodszego dziecka. Wiem również, że dzisiaj w 90 proc. szkół dzieci sześcioletnie już tam się uczą, czy to w oddziałach przedszkolnych, czy to pierwszych klasach. Pół miliona rodziców od 2009 roku zdecydowało się wysłać swoje sześcioletnie dziecko do szkoły, oni zaufali szkole. Prawie 90 proc. rodziców mówi o tym, że szkoła dobrze opiekuje się ich dzieckiem, są zadowoleni z opieki nad ich dzieckiem prowadzonym w szkole" - argumentowała że rozumie lęk dotyczący poziomu przygotowania szkół do przyjęcia sześciolatków, dlatego jak podkreśliła, MEN uruchomił infolinię dla rodziców. "Zbieramy każdy sygnał dotyczący nieprzygotowania szkół. Natychmiast szkoły te są kontrolowane przez kuratora i nadzór pedagogiczny" - powiedziała WCZEŚNIEJSZE WIADOMOŚCI ------Dajmy dzieciom szansę na rozwój, nie ratujmy dzieci przed edukacją - apelowała w czwartek w Sejmie minister edukacji Krystyna Szumilas podczas debaty nad wnioskiem o referendum edukacyjne. Według niej dotychczasowe reformy podniosły poziom edukacji i umiejętności przypomniała, że pytania, jakie chcą zadać autorzy wniosku o przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum dotyczą całego systemu edukacji - od przedszkoli przez szkoły podstawowe i gimnazja, po szkoły ponadgimnazjalne. Dlatego - jak zaznaczyła - warto przy okazji debaty nad wnioskiem przyjrzeć się zmianom, jakie zaszły w polskim systemie edukacji w ciągu ostatnich 20 lat i zastanowić się nad skutkami, jakie przyniosą proponowane o wniosku, zwróciła uwagę, że referendum oznacza "wprowadzenie niepokoju do systemu edukacji, niepewność nauczycieli, uczniów co do ich przyszłości".Przypomniała, że reforma edukacji była jedną z pierwszych reform wprowadzonych po zmianie systemu w naszym kraju. Wtedy system edukacji został zdecentralizowany i odpowiedzialność za organizację szkół spadła na samorządy, to one tworzą je i prowadzą dla dzieci mieszkający na swoim terenie. Następna reforma wprowadziła 6-letnie szkoły podstawowe, 3-letnie gimnazja i 3-letnie szkoły ponadpodstawowe. Jak podkreśliła minister, celem jej było podniesienie szans edukacyjnych dzieci, zwłaszcza ze środowisk wiejskich i z małych miejscowości."Warto uświadomić sobie co osiągnięto od tego czasu" - zaznaczyła Szumilas. Przypomniała, że gdy w 2000 r. Polska po raz pierwszy uczestniczyła w badaniu krajów OECD dotyczącym umiejętności 15-latków (PISA), wyniki polskich uczniów były poniżej średniej, w kolejnych edycjach wyniki polskich uczniów były już powyżej średniej. Przekonywała, że Polska jest postrzegana jako "kraj sukcesu edukacyjnego". "Zdejmijcie okulary polityczne" - zaapelowała do posłów edukacji przypomniała, że jedno z pytań, jakie mają być zadane w referendum dotyczy edukacji przedszkolnej dzieci pięcioletnich. Przytoczyła dane dotyczące dzieci sześcioletnich w 2007 r. i w 2012 r. Jak mówiła, w 2007 r. wśród dzieci 6-letnich prawie połowa nie chodziła wcześniej do przedszkola, tymczasem w 2012 r. 46 proc. sześciolatków chodziło do przedszkoli od trzeciego roku życia. "Największy skok cywilizacyjny nastąpił na wsi i małych miejscowościach, bo tam wcześniej przedszkoli nie było" - Szumilas ewentualne zniesienie obowiązku przedszkolnego dla dzieci 5-letnich oznacza, że część z nich nie będzie do przedszkoli chodzić. "Czy to referendum pomoże nam w upowszechnieniu edukacji przedszkolnej, czy nam przeszkodzi?" - pytała. Przypomniała, że zdaniem ekspertów im dziecko wcześniej rozpocznie edukacje, tym ma większą szansę na sukces. "Dlaczego nasze dzieci nie mogą z tego przywileju skorzystać?" - pytała. "Dajmy im szansę na rozwój, nie ratujmy dzieci przed edukacją" - zaapelowała minister WCZEŚNIEJSZE WIADOMOŚCI ------W Polsce szkoły podstawowe nie są przygotowane na przyjęcie sześciolatków; potwierdzają to rodzice, a MEN żyje w świecie fikcji - powiedział Tomasz Elbanowski ze Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców, uzasadniając w Sejmie wniosek o referendum w sprawie obowiązku szkolnego dla obywatelskim wnioskiem o przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum edukacyjnego w sprawie obowiązku szkolnego dla sześciolatków zebrano blisko 950 tys. podpisów."Przychodzi dziś do państwa milion obywateli. Milion obywateli przynosi wniosek o referendum edukacyjne" - podkreślił Elbanowski ze Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców, które zainicjowało akcję referendalną. Zwrócił uwagę, że w Sejmie w czasie, gdy jest rozpatrywany wniosek o referendum, brakuje wielu posłów, marszałek Sejmu Ewy Kopacz, a także premiera Donalda Tuska. "Nieobecność premiera jest nieusprawiedliwiona" - przypomniał, że w referendum Polacy mieliby odpowiedzieć na pięć pytań, z których jedno z najważniejszych brzmi: Czy jesteś za zniesieniem obowiązku szkolnego sześciolatków? Według Elbanowskiego szkoły w Polsce nie są przygotowane na obniżenie wieku szkolnego. "Sytuacja w polskiej edukacji jest bardzo zła, a najgorsze jest to, że minister edukacji narodowej żyje, niestety, w świecie fikcji i nie wie, jak wygląda sytuacja w zwykłej szkole rejonowej. Zwykłej szkole, która boryka się z mnóstwem problemów, przede wszystkim finansowych, w której brakuje szatni, stołówki, świetlicy, wszystkich rzeczy, które wydawałyby się standardem w XXI wieku. Ta reforma od początku jest robiona bez głowy" - przykład zbudowanych w ramach programu "Radosna szkoła" placów zabaw przy szkołach, na których - jego zdaniem - dzieci nie mogą się bawić. "Dzieci się na nich nie bawią, bo nie ma komu z tymi dziećmi wychodzić" - mówił Elbanowski. Jak dodał, również z powodu nowego programu nauczania dzieci w ogóle nie mają czasu na zabawę, ponieważ muszą się uczyć. "Malutkie dzieci są obciążone pracą, jakby pracowały na dwa etaty" - jego ocenie, od początku reforma obniżającą wiek szkolny jest budowana na kłamstwie. Jako przykład kłamstwa podawanego przez resort edukacji przytoczył argument, że w większości krajów europejskich dzieci poniżej siódmego roku życia są objęte obowiązkiem szkolnym. "Mniejszość krajów Europy wprowadziła sztywny obowiązek edukacji dla dzieci sześcioletnich lub młodszych. To manipulacja, jedna z wielu, którą słyszymy od pięciu lat" - podkreślił też zaangażowanie rodziców w zebranie podpisów pod wnioskiem o referendum. "Rodzice wykonali ogromną pracę, żeby ten milion głosów zebrać. To byli ojcowie, którzy zwalniali się z pracy, brali urlopy, poświęcali całe weekendy na to, żeby przekonywać" - mówił. Jak dodał, Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców z niezadowoleniem przyjęło informację, że wniosek o referendum nie będzie głosowany podczas obecnego posiedzenia WCZEŚNIEJSZE WIADOMOŚCI ------W Sejmie rozpoczęła się w czwartek debata nad obywatelskim wnioskiem o przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum edukacyjnego w sprawie obowiązku szkolnego dla sześciolatków. Pod wnioskiem zebrano blisko 950 tys. forum Sejmu wniosek uzasadnia Tomasz Elbanowski ze Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców, które zainicjowało akcję wniosku o przeprowadzenie referendum, wywodzący się z ruchu "Ratuj maluchy!", chcą by obywatele odpowiedzieli na pięć pytań: 1. Czy jesteś za zniesieniem obowiązku szkolnego sześciolatków? 2. Czy jesteś za zniesieniem obowiązku przedszkolnego pięciolatków? 3. Czy jesteś za przywróceniem w liceach ogólnokształcących pełnego kursu historii oraz innych przedmiotów? 4. Czy jesteś za stopniowym powrotem do systemu: 8 lat szkoły podstawowej plus 4 lata szkoły średniej? 5. Czy jesteś za ustawowym powstrzymaniem procesu likwidacji publicznych szkół i przedszkoli?Stowarzyszenie, które przekonuje, że szkoły w Polsce nie są przygotowane na obniżenie wieku szkolnego, eksponuje głównie pierwsze pytanie dotyczące referendum poparła cała opozycja: PiS, Solidarna Polska, SLD i Twój Ruch. W mediach pojawiały się informacje, że także niektórzy posłowie koalicji PO-PSL rozważają poparcie wniosku o referendum. Głosowanie nad wnioskiem - za dwa tygodnie na następnym posiedzeniu szkolny dla dzieci sześcioletnich został wprowadzony ustawą w 2009 r. Początkowo wszystkie sześciolatki miały pójść do pierwszej klasy od 1 września 2012 r., natomiast w latach 2009-2011 o podjęciu nauki mogli decydować rodzice. Sejm, chcąc dać samorządom dodatkowy czas na przygotowanie szkół, przesunął ten termin o dwa lata, do 1 września 2014 sierpniu tego roku Sejm zdecydował, że w 2014 r. obowiązkiem szkolnym objęte zostaną tylko sześciolatki z pierwszej połowy 2008 r. Pozostałe dzieci z tego rocznika rozpoczną naukę w 2015 w sprawie referendum ogólnokrajowego Sejm podejmuje większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. W marcu ubiegłego roku Sejm odrzucił wniosek NSZZ "Solidarność" o przeprowadzenie referendum w sprawie wieku emerytalnego, pod którym podpisy złożyło ponad 2 miliony osób. TAGI W Polsce tworzy się klasy łączone według pewnej zasady: klasa I z II, II z III, III z IV, ale niekiedy stosuje się pewne innowacje np. łączenie klas I, II, III na zajęciach ruchowych (przy bardzo małej ilości uczniów w grupach) lub artystycznych. Warto zwrócić uwagę na to, że nie stosuje się łączenia klas na zajęciach z Szkolny obowiązek dla dzieci 6-letnich to jeden z najbardziej medialnych tematów dotyczących szkolnictwa. Platforma Obywatelska i Ministerstwo Edukacji Narodowej obstają, że młodsze pierwszaki dają siebie w szkole radę. Stanowisko to popiera PSL, ale reszta partii chce, by to rodzice decydowali czy ich dziecko rozpocznie naukę w wieku 6 czy 7 lat. We wrześniu pierwszy raz do I klasy szkoły podstawowej powinien pójść obowiązkowo cały rocznik dzieci 6-letnich, czyli urodzonych w 2009 r. Wraz sześciolatkami podstawówkę rozpoczną też dzieci 7-letnie, urodzone w drugiej połowie 2008 r., oraz dzieci urodzone w pierwszej połowie 2008 r., którym na wniosek rodziców w odroczono rozpoczęcie nauki. PO i PSL: 6-latki w szkołach, czyli nie taki diabeł straszny Rząd tłumaczy, że w większości krajów Europy obowiązek szkolny dotyczy dzieci sześcio-, a nawet pięcioletnich. Chcąc im dorównać, musimy iść tym tropem. Dlatego też obowiązek szkolny dla 6-tków i obowiązek przedszkolny dla 5-latków nie został zniesiony. Zdecydował tak Sejm, odrzucając obywatelski projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty dotyczący tej sprawy. O odrzucenie projektu wnioskowała PO. Także Klub PSL opowiedział się w Sejmie za odrzuceniem w pierwszym czytaniu obywatelskiego projektu znoszącego obowiązek szkolny dla 6-latków i przywracającego rodzicom prawo do decydowania, kiedy dziecko rozpocznie naukę. Co pozostałe partie obiecują rodzicom 6-latków? Przeciwnicy wprowadzenia obowiązku szkolnego dla 6- latków zauważają, że we Francji czy Wielkiej Brytania szkoły są przygotowana na przyjęcie małych dzieci, opiekuje się nimi wystarczająca liczba nauczycieli i pedagogów, a nam daleko do tych standardów. Prawo i Sprawiedliwość zapowiada, że jeśli dojdzie do władzy nastąpi przywrócenie rodzicom prawa do decydowania o edukacji swoich dzieci". "Rodzice 6-latków będą mieli prawo, a nie obowiązek posyłania 6-latków do szkół" – zapowiada Beata Szydło. To właśnie PiS przygotował projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty, zgodnie z którymi do odroczenia obowiązku szkolnego sześciolatkom wystarczyłaby tylko wniosek rodziców. Projekt został odrzucony w pierwszym czytaniu. Beata Szydło postulowała też do prezydenta Bronisława Komorowskiego, by referendum 6 września zostało poszerzone m. in, o pytanie dotyczące obowiązku szkolnego 6-latków . Także Sojusz Lewicy Demokratycznej popierało zniesienie obowiązku szkolnego dla sześciolatków i przywrócenie zasady, że to rodzice decydują, czy ich dziecko rozpocznie naukę w wielu siedmiu, czy sześciu lat. Paweł Kukiz podkreślał, nawiązując do protestów przeciw obowiązkowi szkolnemu 6-latków małżeństwa Elbanowskich, żeby dać obywatelom wolny wybór także w kwestii posyłania do szkół 6 czy 7 latków. Wielokrotnie podkreślał, że najbardziej bulwersuje go fakt zignorowania przez PO zebranych 950 tys. podpisów w ramach akcji "Ratuj Maluchy!" w sprawie referendum edukacyjnego. Jak łatwo się domyślić najdobitniej swoje zdanie na temat wieku, w jakim dzieci powinny być isć do szkoły wypowiada się Janusz Korwin-Mikke. Uważa, że powinni decydować rodzice, a nie państwo. - Żyjemy jednak w czasach totalizmu - i na naszych oczach toczy się absurdalny spór: czy powinny iść w wieku 6 czy 7 lat? - twierdzi na blogu polityk. Jeśli ustawa wprowadza konkretny wiek to odbiera wybór i możliwość decydowanie obywatelom.
W ciągu trzech lat koszty związane z nauką religii w warszawskich szkołach wzrosły aż o 18 mln zł, choć na lekcjach spada frekwencja. - Pieniędzy na wypłaty dla katechetów musimy
Budząca wiele kontrowersji i sprzeciwów reforma dotycząca wcześniejszego rozpoczęcia nauki szkolnej w tym roku doczekała się pełnej realizacji. 1 września swoją edukację rozpoczęły wszystkie sześcioletnie 2014 roku obowiązek rozpoczęcia nauki dotyczył dzieci siedmioletnich oraz dzieci w szóstym roku życia, które urodziły się w pierwszej połowie roku 2008. Maluchy urodzone w drugiej połowie tego roku nie musiały jeszcze rozpoczynać swojej przygody ze szkołą. Obecnie rodzice nie mają wyboru i muszą posłać dziecko do szkoły. Wcześniejsze rozpoczęcie nauki ma tyle samo zwolenników, co przeciwników. Zadowoleni rodzice widzą w tym rozwiązaniu większe szanse na rozwój dziecka. Po drugiej stronie opowiadają się ci, którzy uważają to za zawłaszczanie dzieciństwa i za wszelką cenę walczyli o „uratowanie maluchów”. Według nich, rodzic powinien mieć prawo do decydowania o tym, czy jego pociecha jest gotowa na wcześniejszą posyłanie dzieci do szkoły nie jest niczym nowym. Sześciolatki rozpoczynają swoją naukę w większości krajów europejskich. Tak jest np. w Austrii, Belgii, Niemczech, Czechach czy Danii. W sumie aż w 22 krajach Unii Jeleniej Górze, w roku szkolnym 2015/2016, utworzono 43 oddziały klas pierwszych. Około 1065 uczniów rozpocznie naukę w klasach szkół podstawowych. Do szkoły poszły więc wszystkie dzieci 6-letnie oraz 7-latki urodzone w II połowie 2008 roku. Według wyników badań Najwyższej Izby Kontroli z 2014 roku rodzice mogą być spokojni o przygotowanie szkół na przyjęcie młodszych dzieci. W objętych kontrolą szkołach podstawowych w Polsce wykazano, że wszystkie zatrudniają kadrę nauczycielską wykwalifikowaną do kształcenia najmłodszych uczniów, a budynki posiadają sale lekcyjne potrzebne do prowadzenia zajęć z sześciolatkami. Pozytywnie wyszło też oceniono wyposażenie szkół (meble uczniowskie, pomoce dydaktyczne, zabawki, place zabaw, toalety).Również jeleniogórskie placówki są kompleksowo przygotowane na przyjęcie młodych uczniów. O jak najlepsze warunki zaczęto dbać już trzy lata temu, a Miasto Jelenia Góra sukcesywnie doposażyło sale lekcyjne w odpowiedni sprzęt i wyposażenie dydaktyczne. Szkoły podstawowe zostały także uzupełnione o place zabaw „Radosne Szkoły” oraz wyposażono tzw. miejsca zabaw dla dzieci młodszych. W roku szkolnym 2015/2015 placówki zostaną również doposażone w książki do bibliotek szkolnych w ramach rządowego programu „Książki Naszych Marzeń”.Jak zapewnia nas Paweł Domagała, naczelnik Wydziału Edukacji i Sportu, placówki przygotowane są nie tylko pod kątem infrastruktury i wyposażenia budynków. Zadbano także o kadrę pedagogiczną i opiekę nad dziećmi. - W świetlicach szkolnych sprawowana jest należyta opieka nad wszystkimi uczniami potrzebującymi takiej opieki po zajęciach lekcyjnych, ze szczególnym uwzględnieniem dzieci sześcioletnich. Wszystkie szkoły oferują szeroki wachlarz zajęć pozalekcyjnych, mających na celu rozwijanie zainteresowań uczniów, jak i zapewnienie ciekawych form spędzania czasu po zajęciach lekcyjnych – rok szkolny oznacza także kontynuację rządowych programów sportowych nauki pływania czy wychowania fizycznego oraz miejskie programy sportowe tj. nauka pływania dla klas I- II organizowana na „Termach Cieplickich” czy Miejski Program Powszechnej Nauki Pływania dla klas III realizowany na pływalni w SP nr Paweł Domagała poinformował nas także, że w opinii nauczycieli nauczania wczesnoszkolnego, praca z dziećmi sześcioletnimi układa się dobrze. Choć wymaga dodatkowych przygotowań, w zamian daje dużo satysfakcji. Według rodziców nauczyciele muszą solidnie przyłożyć się do nowego zadania, tak aby wykształcenie dzieci posłanych wcześniej do szkoły w żaden sposób nie ustępowało przygotowaniu uczniów, którzy szkołę zaczynali jako siedmiolatki. Niestety, sam się też na nią załapałem już w szkole średniej, bo jeszcze w 8 klasie (1991/92) potraktowali nasze roczniki na starych zasadach, choć już młodsze klasy (1-7) uczyły się
Rodzice sześciolatków nie zapisują ich do szkół. Nauczyciele boją się o pracę Zdecydowana większość rodziców z Pomorza nie zdecydowała się wysłać swoich 6-letnich pociech do pierwszej klasy. Skorzystali z możliwości, jaką dał im obecny... 6 maja 2016, 7:00 AKTUALIZACJA Koronawirus w szkołach ( 154 placówki ze zgodą na nauczanie zdalne. Koronawirusem zakażonych 123 uczniów Państwowi Powiatowi Inspektorzy Sanitarni wydali do tej pory 146 opinii o nauczaniu w trybie zdalnym dla pomorskich szkół. Dotyczy to 14 szkół z Gdańska i... 2 października 2020, 11:23 Manifestacja uczniów i niemy polonez przed Pomorskim Urzędem Wojewódzkim. Maturzyści nie czują się ofiarami strajku. Wsparli nauczycieli "Kapitanie, mój Kapitanie", "Zakończmy chocholi taniec", "Nie tańczmy tanga!" - to tylko kilka haseł z transparentów, które przed Pomorskim Urzędem Wojewódzkim... 23 kwietnia 2019, 15:37 Szkoły na Pomorzu oflagowane. Strajk nauczycieli coraz bliżej. Protestujący rozpoczynają rokowania z dyrektorami placówek Sztab Protestacyjny Sekcji Gdańskiej Solidarności rozpoczął akcję oflagowania szkół i placówek oświatowych. To kolejny krok przed zaplanowanym na 15 kwietnia... 25 lutego 2019, 19:41 PLUS Smartfony w szkołach. Pod ławką czy legalnie nawet na lekcjach? Francuskie Ministerstwo Edukacji chce zakazać korzystania ze smartfonów i tabletów w szkołach. W wielu pomorskich szkołach obowiązuje już zakaz, jednak niektóre... 20 grudnia 2017, 6:00 Dziecko nie zawsze jest gotowe na szkołę Rodzice 6-latków, którzy chcą, by ich dzieci poszły wcześniej do szkoły, potwierdzenia swojej decyzji szukają u specjalistów. Na badanie gotowości szkolnej... 24 maja 2017, 20:35 Rodzice walczą o szkołę w Buszkowach. Co na to kurator? Rodzice nie chcą się poddać w walce o utworzenie 8-klasowej publicznej placówki w Buszkowach (pow. gdański, gm. Kolbudy). Wójt pozostaje na stanowisku, że będą... 21 lutego 2017, 17:52 Reforma oświaty. Nowe podstawy programowe mają już spore grono krytyków Powstały w pośpiechu, nie są innowacyjne - to opinia ZNP o proponowanych treściach nauczania. Pomorscy nauczyciele na razie nie chcą wyrazić jednoznacznej... 1 lutego 2017, 16:54 Wiceprezydent Gdańska chce przeprosin od kurator oświaty. "Wprowadza pani opinię publiczną w błąd" Wypowiedzi dla „Dziennika Bałtyckiego” pomorskiej kurator oświaty, Moniki Kończyk, dotyczące reformy edukacji, wzbudziły olbrzymie kontrowersje. Do sprawy na... 25 listopada 2016, 16:57 Kurator: w Gdańsku nie będzie zwolnień nauczycieli Pomorska kurator oświaty poinformowała dzisiaj, że przez reformę w Gdańsku będzie trzeba zatrudnić dodatkowych nauczycieli, a nie ich zwalniać. 23 listopada 2016, 17:39 Reforma edukacji. Wydawcy zdążą z przygotowaniem podręczników? Polska Izba Książki (PIK), która chwali resort za stopniowe wycofywanie się z rządowych podręczników. Wydawcy deklarują, że jeśli zostaną spełnione ich warunki,... 20 listopada 2016, 7:00 Panika w gimnazjach. Rodzice boją się, że szkoły już za rok zostaną zlikwidowane Rodzice boją się, że niektóre gimnazja znikną już we wrześniu 2017 r., a obecni uczniowie będą musieli zmienić szkołę. Samorządowcy zapewniają, że zrobią... 4 listopada 2016, 8:32 Pomorzanie chcą zmienić kształt reformy edukacji Pomorska Rada Oświatowa w czwartek, debatuje na temat reformy oświaty, w ramach której zostaną zlikwidowane gimnazja, a nauka w podstawówce i szkole... 3 listopada 2016, 12:00 Pomorska oświata. Nauczyciele przeciw zmianom w nauczaniu klas czwartych Nauka w klasie czwartej ma wyglądać inaczej. Jak? Nie wie nawet MEN. Nauczyciele i dyrektorzy z Pomorza nie chcą tych zmian. 1 listopada 2016, 7:00 Dyrektorzy pomorskich szkół liczą "eurosieroty". Rodzice ilu uczniów wyjechali za granicę? Ministerstwo Edukacji Narodowej zabrało się za badanie sytuacji tzw. eurosierot, czyli dzieci, których rodzice w celach zarobkowych wyjechali za granicę. W tym... 20 października 2016, 17:09 Zmiany w reformie oświaty. Nie będzie obowiązkowego egzaminu z historii po podstawówce Ministerstwo Edukacji Narodowej rezygnuje z obowiązkowego egzaminu z historii po 8 klasie. Będzie przedmiot do wyboru. To może być dopiero początek odwrotu od... 7 października 2016, 7:00 Rewolucja w szkolnictwie zawodowym bez konkretów Szykuje się prawdziwa rewolucja w szkolnictwie zawodowym. Tak przynajmniej wynika z zapowiedzi Ministerstwa Edukacji Narodowej. Zamiast zawodówek powstaną... 6 października 2016, 7:00 Reforma edukacji wzbudza emocje. Związkowcy walczą o pieniądze na oświatę Samorządy w naszym województwie skutki wprowadzenia przyszłorocznej reformy edukacji liczą w milionach złotych. Z pomocą chce im przyjść NSZZ Solidarność, który... 4 października 2016, 7:00 Olbrzymie koszty likwidacji gimnazjów spadną na samorządy Likwidacja gimnazjów jest już pewna, a to oznacza, że samorządy mają zaledwie kilka miesięcy na zbudowanie nowej sieci szkół. To nie tylko problem... 21 września 2016, 7:00 Sześciolatki zostają w przedszkolach. W szkołach pustki Nawet połowę mniej dzieci niż dotąd pójdzie 1 września do pierwszych klas we wrocławskich podstawówkach. Większość rodziców skorzystała z możliwości stworzonej... 30 sierpnia 2016, 17:52 Zapowiedzi zmian w szkolnictwie. Znikną gimnazja i szkoły zawodowe? Od września obowiązkiem szkolnym objęte są wszystkie dzieci siedmioletnie. Rodzice mogą jednak zdecydować, czy ich pociecha rozpocznie naukę w pierwszej klasie... 30 sierpnia 2016, 7:00 Co z pieniędzmi na 6-latki? Dotacja przedszkolna a subwencja oświatowa. Prof. Zembala interweniuje Prof. Zembala pyta resort czy wyrówna sporą różnicę w kwocie między subwencją oświatową a dotacją przedszkolną na 6-latka w przedszkolu. 22 czerwca 2016, 7:27
6-latki w Szkole: Edukacja na Allegro.pl - Zróżnicowany zbiór ofert, najlepsze ceny i promocje. Wejdź i znajdź to, czego szukasz!

Ministerstwo Edukacji Narodowej wciąż walczy, by przekonać rodziców 6-latków, że szkoły są gotowe na przyjęcie ich dzieci. Uruchomiono ostatnio specjalną infolinię, gdzie można zgłaszać uwagi dotyczące podstawówek oraz przygotowano mapę, na której można „wyklikać szkołę dla swojego dziecka”. Ale za wygraną nie daje też stowarzyszenie „Ratuj Maluchy”, które z kolei uruchomiło infolinię, pozwalającą uzyskać informację, „jak odroczyć 6-latka”.- To będzie wyjątkowy rok, bo naukę rozpoczną siedmiolatki i sześciolatki urodzone w pierwszym półroczu 2008 roku. Wspólnie z wami, dyrektorami szkół i samorządami, chcemy mieć pewność, że zrobiono wszystko, by jak najlepiej przygotować podstawówki na przyjęcie pierwszoklasistów, w tym sześciolatków. Wierzymy, że tak już jest w przypadku placówki, którą państwo wybraliście dla swojego dziecka – pisze w liście do rodziców minister edukacji narodowej, Joanna także: Sześciolatki w szkole. Ruch Ratuj Maluchy przygotował poradnik dla rodziców przeciwnych reformie- Możecie ocenić to sami, odnajdując wybraną szkołę na zamieszczonej mapie Polski. Znajdziecie tu podstawowe informacje o placówce oraz link prowadzący do jej strony internetowej – zaznacza rodzice z Pomorza podkreślają natomiast, że informacje na stronie MEN rzeczywiście są „podstawowe”, bo ograniczają się głównie do podania adresu, daty powstania placówki i spisu ulic, których mieszkańcy podlegają pod daną W jaki sposób ma mi się to przydać, nie wiem. Numer budynku czy telefonu każdy bez problemu znajdzie w internecie – ocenia pani Natalia Magierska. - Może bardziej przydatne będę informacje z ankiet, które Rady Rodziców i dyrektorzy szkół mają zamieszczać przy tej edukacja poprosiła bowiem dyrekcje, aby w specjalnych formularzach, publikowanych na stronie MEN, ocenili stopień przygotowania ich Ankiety pomogą sprawdzić, czy szkoły są już gotowe, czy też są zadania, które dyrektorzy, nauczyciele i samorządy muszą dopracować, jak najlepiej wykorzystując czas do 1 września – wyjaśnia Joanna nie wszyscy dyrektorzy szkół z Pomorza wzięli sobie do serca prośbę minister. Choć ankiety są dostępne od przeszło tygodnia, ci, którzy już je wypełnili, są w mniejszości. W Gdańsku na 65 szkół wypełniony formularz przesłało 17, w Gdyni na 35 ankiety wysłało 9 czy w Sopocie na pięć dotąd zareagowała jedna. Niewiele lepiej jest też winnych pomorskich miastach. Ci dyrektorzy, którzy jednak uzupełnili formularze, zaznaczyli, że ich szkoły są przygotowane na 6-latki dobrze lub bardzo inaczej postrzegają to natomiast założyciele stowarzyszenia „Ratuj Maluchy”, którzy na swojej stronie internetowej zamieścili poradnik, „ jak odroczyć 6-latka”.- Uruchomiliśmy też infolinię. Pod numer 782 724 255 można dzwonić w poniedziałek między 10 a 14, we wtorek od 14 do 18 i w czwartek między 10 a 13 – mówi Karolina iż instrukcja odroczenia to odpowiedź na e-maile i telefony rodziców, którzy szukają pomocy, bo się boją, że ich pociechy w szkole sobie nie poradzą.

Zobacz najciekawsze publikacje na temat: 6 latki w szkole. Rodzice uczniów proszą Hannę Zdanowską, by nie scalać klas. Rodzice uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 1 napisali list protestacyjny Sześciolatki w szkole. Ruch Ratuj Maluchy przygotował poradnik dla rodziców przeciwnych reformie Od września 2014 roku do szkół obowiązkowo trafi połowa rocznika sześciolatków. Ruch Ratuj Maluchy, przeciwny reformie obniżenia wieku szkolnego, przygotował... 3 lutego 2014, 9:20 Obniżenie pensji piłkarzy. Kto w Ekstraklasie jest za, a kto przeciw? Koronawirus piłka nożna. Świat niemal stoi w miejscu przez pandemię koronawirusa, piłka nożna - również. Brak generowania przychodów sprawia, że kluby... 29 marca 2020, 16:55 Transmisje meczów PKO Ekstraklasy w nowej oprawie graficznej PKO Bank Polski Ekstraklasa zaprezentowała nową oprawę graficzną meczów. Od najbliższego sezonu zaczynającego się w piątek 19 lipca, przed każdym ligowym... 15 lipca 2019, 12:01 Rekordowa oglądalność Ekstraklasy, 27. kolejka najlepszą w tym sezonie 27. kolejka Lotto Ekstraklasy przyniosła rekordową oglądalność w bieżącym sezonie - wszystko za sprawą transmisji meczów w Telewizji Publicznej. 3 kwietnia 2019, 12:24 PLUS Od września w Żukowie będą szkolić przyszłych żołnierzy wojsk obrony terytorialnej Zespół Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących w Żukowie otwiera od nowego roku szkolnego klasę o profilu wojskowej obrony terytorialnej. To trzeci „mundurowy”... 13 czerwca 2018, 5:00 Oto Telstar 18 - nowa oficjalna piłka LOTTO Ekstraklasy [ZDJĘCIA] Telstar 18 - tak nazywa się piłka, która już 9 lutego zadebiutuje na boiskach LOTTO Ekstraklasy. To także oficjalna futbolówka mistrzostw świata 2018, która... 15 stycznia 2018, 10:59 PLUS Siódma klasa to porażka. Wrze w sieci i szkołach Trwa walka między Ministerstwem Edukacji Narodowej a rodzicami i uczniami siódmych klas. Nie pomogły ani listy, które rodzice wysyłali do MEN, ani zgłoszenie... 21 listopada 2017, 6:00 Następcy Piotra Myszki zakończą w Górkach Zachodnich żeglarski sezon 2016 W sobotę w Górkach Zachodnich młodzi żeglarze AZS AWFiS Gdańsk zakończą sezon regatowy w klasie Optimist. Początek imprezy o godz. 10. 22 października 2016, 7:06 Pustki w pierwszych klasach na Pomorzu To będzie trudny początek roku szkolnego. Z powodu reformy szkolnictwa wprowadzonej przez PiS, do pierwszych klas zgłosiło się niewielu uczniów. Na Pomorzu nie... 1 września 2016, 8:29 Zapowiedzi zmian w szkolnictwie. Znikną gimnazja i szkoły zawodowe? Od września obowiązkiem szkolnym objęte są wszystkie dzieci siedmioletnie. Rodzice mogą jednak zdecydować, czy ich pociecha rozpocznie naukę w pierwszej klasie... 30 sierpnia 2016, 7:00 Dla trzylatków nie ma miejsca Dla prawie 60-ciu najmłodszych dzieci zabrakło miejsc w publicznych przedszkolach. Przyczyną takiej sytuacji jest zmiana ustawy oświatowej, przesuwająca... 2 czerwca 2016, 17:45 Rodzice sześciolatków nie zapisują ich do szkół. Nauczyciele boją się o pracę Zdecydowana większość rodziców z Pomorza nie zdecydowała się wysłać swoich 6-letnich pociech do pierwszej klasy. Skorzystali z możliwości, jaką dał im obecny... 6 maja 2016, 7:00 Gotowość szkolna 6-latków. Dziś i jutro w "Dzienniku Bałtyckim" PORADNIK! Rodzicu 6-latka! Czas wybrać: szkoła czy przedszkole? To ważna decyzja, dlatego próbujemy pomóc przy jej podjęciu. 23 marca 2016, 9:07 Jak od września 2016 prowadzić lekcje w pierwszej klasie podstawówki? Nauczyciele się głowią: jak powinna wyglądać lekcja, gdy od września 2016 roku w jednej klasie pojawią się sześciolatek i siedmiolatek. W związku ze zmianą... 8 marca 2016, 8:04 Sześciolatki w szkole. Masz pytania - zadzwoń do ministerstwa Rodzicu sześciolatka - decyduj sam o edukacji swojego dziecka! - apeluje Ministerstwo Edukacji i zachęca do zadawania pytań przez telefon. 20 lutego 2016, 7:37 Gminy mogą stracić miliony przez cofnięcie sześciolatków ze szkół Samorządowcy się skarżą, że mogą stracić miliony na skutek wprowadzonej przez rząd ustawy o systemie oświaty. Zgodnie z nią od września 6-latki nie muszą już... 16 stycznia 2016, 10:30 Sejm zniósł obowiązek szkolny dla 6-latków. Samorządy mają kłopot. Rodzice też Posłowie znowelizowali ustawę o systemie oświaty. Do pierwszych klas obowiązkowo pójdą dzieci 7-letnie. Rodzice 6-latków będą mogli wybrać gdzie chcą posłać... 2 stycznia 2016, 11:10 Reforma szkolnictwa: PiS zlikwiduje gimnazja. 6-latki bez obowiązku szkolnego Idzie reforma szkolnictwa? Wszystko wskazuje na to, że od nowego roku szkolnego znikną gimnazja a rodzice dzieci 6-letnich sami zadecydują czy chcą posłać... 30 października 2015, 9:38 70 lat "Dziennika Bałtyckiego". Pisaliśmy w 2008 r.: Kompromis w sprawie 6-latków O miejscu nauki 6-latka zdecyduje lokalny samorząd. Posłowie PO usłyszeli na niedawnym spotkaniu z minister Katarzyną Hall, że oddziały dla sześciolatków będzie... 29 października 2015, 9:33 Witamy dzieci w pierwszej klasie [GALERIA ZDJĘĆ] Uczniowie zainaugurowali rok szkolny. W "Gryfie Kościerskim" rozpoczynamy cykl, w którym będziemy publikować zdjęcia pierwszoklasistów. To wspaniała pamiątka... 17 września 2015, 17:45 Zerówka w Gdańsku od 7 rano. Dlaczego zajęcia w zerówce zaczynają się tak wcześnie? W jednej ze szkół w Gdańsku dzieci muszą uczęszczać na zajęcia na 7 rano. Rodzice uczniów pytają, dlaczego ich dzieci muszą wstawać tak wcześnie. 13 września 2015, 9:48 U wielu diagnozowanych dzieci widoczna była niedojrzałość emocjonalna [ROZMOWA] Rozmowa z Lucyną Cieszyńską, dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Kościerzynie 3 września 2015, 17:45
Przeciwdziałanie agresji i przemocy. 27.12.2013. Problematyka agresji i przemocy w podstawie programowej. W nowej podstawie programowej, w której cele ogólne oraz treści nauczania zostały opisane w postaci wymagań, realizacja treści nauczania dotyczących przeciwdziałania przemocy w rodzinie i w grupie rówieśniczej została mocniej
.
  • wj21tk7ygz.pages.dev/491
  • wj21tk7ygz.pages.dev/463
  • wj21tk7ygz.pages.dev/56
  • wj21tk7ygz.pages.dev/361
  • wj21tk7ygz.pages.dev/87
  • wj21tk7ygz.pages.dev/698
  • wj21tk7ygz.pages.dev/883
  • wj21tk7ygz.pages.dev/941
  • wj21tk7ygz.pages.dev/629
  • wj21tk7ygz.pages.dev/945
  • wj21tk7ygz.pages.dev/679
  • wj21tk7ygz.pages.dev/836
  • wj21tk7ygz.pages.dev/117
  • wj21tk7ygz.pages.dev/126
  • wj21tk7ygz.pages.dev/124
  • 6 latki w szkole za i przeciw