Dawid B. okrzyknięty "królem dopalaczy" to co najwyżej mały książątko tego biznesu. Prawdziwymi królami są twórcy marki Polską stolicą tych używek nie jest Łódź, lecz Poznań. Rynek dopalaczy w Polsce zaczął się w internecie. Przyznaje to nawet Dawid B. (prokuratura postawiła mu środę zarzut dwukrotnego wprowadzenia do obrotu substancji zakazanych przez Głównego Inspektora Sanitarnego) z Łodzi, 23-letni właściciel sieci Smartshop sprzedającej te specyfiki od dwóch lat, a okrzyknięty w ostatnich dniach przez media "królem dopalaczy". - To właściciele Dopalacze com. byli pierwsi. Ich sklepy działały przed moimi, handlowali też w internecie, zanim ja zacząłem - mówi B. Jego firma Golden Union startuje latem 2008 r. Dawid B. ma wtedy 21 lat. Jak sam mówi, zakładał ją pod okiem ojca, gdy wrócił z emigracji w Szkocji, gdzie pracował w barach. To tam miał podejrzeć biznes dopalaczowy. "Król dopalaczy" chętnie udziela wywiadów, ale prawdziwi założyciele biznesu dopalaczowego skrzętnie ukrywają się przed mediami. Liberałowie z dopalaczy Strona bije po oczach sumą pieniędzy, które straciła firma (do wczoraj. ok. 18,5 mln zł) i które stracił skarb państwa pozbawiony podatku (ok. 6,3 mln zł). Tak jest od ubiegłej niedzieli, kiedy Donald Tusk oświadczył, że zamknie wszystkie sklepy z dopalaczami. Jest też oświadczenie: "Działania rządu (...) prowadzą do zniszczenia legalnie istniejącego i przemyślanego przedsięwzięcia gospodarczego. (...) Prawie 1000 sklepów zostało wyłączonych z rynku, ponad 5 tysięcy pracowników pozostało bez pracy. (...) Przychody do budżetu państwa z tytułu opodatkowania obrotów tego typu produktami sięgają 600 mln zł rocznie". Latem 2008 r. po raz pierwszy w artykułach o dopalaczach pojawia się nazwa spółki World Wide Supplements Importer Ltd. Rzecznik WWSI i jednocześnie marki Piotr Domański twierdził, że spółka ma siedzibę w Manchesterze. Według informacji pochodzących z brytyjskiego rejestru handlowego firma rzeczywiście została założona w październiku 2007 r. pod adresem 6 Bexley Square Salford w Manchesterze i nie przedstawiła żadnych raportów księgowych. Rozwiązano ją 16 lutego 2010 r. Jedynym prezesem i udziałowcem jest poznaniak Maciej Fiedler. W 2007 r. wniósł do firmy udział w wysokości 100 brytyjskich funtów. W tym samym czasie co WWSI w Manchesterze w Poznaniu przy ul. Spacerowej 16 Hubert Bagiński zakłada spółkę Konfekcjoner. Ma się zająć dystrybucją dopalaczy w Polsce. Fiedler i Bagiński, kiedy wchodzą w ten biznes, nie mają jeszcze 30 lat. Ale zanim znaleźli eldorado, wcześniej wspólnie prowadzili w Przeźmierowie firmę Delta Netair oferującą tzw. radiowy dostęp do internetu. Była to jednak mała firma w porównaniu z obecnym interesem. Dziś nikt z sieci nie rozmawia z mediami. Nie wiemy więc, dlaczego WWSI powstała w Anglii, a Konfekcjoner - w Polsce. Możemy się tylko domyślać, że to, co WWSI sprowadzało do Polski, Konfekcjoner mógł pakować i dystrybuować. Maciej Fiedler odpowiada w mailu: "Proszę tylko nie podawać moich danych, bowiem nie zgadzam się na ich upublicznienie. Oprócz sklepu z dopalaczami hostujemy i obsługujemy jeszcze kilkudziesięciu inny klientów, którzy niekoniecznie muszą podchodzić do sprawy tak liberalnie jak my". Udało nam się namówić do rozmowy jednego z chętnych do prowadzenia sklepu z dopalaczami, który w połowie 2008 r. przyjechał do siedziby w Poznaniu. - Wynająłem pomieszczenie i po wielu próbach dotarcia do dystrybutora towaru udało mi się w końcu go znaleźć na przedmieściach Poznania. W willi na parterze było biuro, recepcja, gdzie czekało się na towar. W piwnicy panie pakowały w kartony zamówione przez mnie artykuły. Nie było na nich wtedy tych nalepek z polskimi napisami - opowiada Andrzej z Rzeszowa. Andrzej wyszedł z siedziby z paczką wielkości telewizora. - Nawet się zdziwiłem, że za taką paczuszkę zapłaciłem im 20 tys. zł - mówi. Nasz rozmówca szacuje, że w jej siedzibie mogło wtedy pracować kilkadziesiąt osób - sekretarki, ochroniarze, księgowe, pakowacze. - Odbyłem też coś w rodzaju szkolenia. Ani razu nie padło tam słowo "narkotyki", choć każdy wiedział, z czym ma do czynienia i po co przyjechał - opowiada Andrzej. - Za to wyczulano nas, by pod żadnym pozorem nie mówić klientom, że są to wyroby do spożycia, tylko do kolekcjonowania. Mieliśmy grać w tę grę, nawet jakby przyszła matka dziecka, które się tym zaćpało. Usłyszałem, że mam się nie bać nalotów policji, że mam oddawać grzecznie, kiedy będzie chciała zarekwirować towar, albo im odesłać, a oni przyślą coś nowego. Jak wycofany zostanie jeden specyfik, to pojawi się następny. Andrzej nie musiał mieć żadnego doświadczenia w biznesie, nie musiał wykazać się posiadaniem konta. - Zapłaciłem te 20 tys. zł z ręki do ręki. Policzyli taką maszynką jak w banku, dostałem chyba jakiś dokument i towar - mówi Andrzej. - Paczka miała starczyć na miesiąc w mieście, które ma powyżej 100 tys. mieszkańców. Miałem mieć z tego co najmniej sto procent zysku. Twierdzi, że sieć nie robiła problemu, kiedy ktoś chciał otworzyć sklep nie pod marką Płacił jednak wtedy wyższą cenę za towar, ale mógł go też sprzedawać bez narzuconej przez poznaniaków marży. - Ale pamiętam, że jakby co, to nie miałem się przyznawać, skąd dostałem towar. To był warunek, pod którym mogłem otworzyć sklep pod własną marką - opowiada. Wojna, król zatrzymany Andrzej, podobnie jak Dawid B., twierdzi, że już od 2006 r. sprzedawały towar w internecie. Takich portali jest na świecie setki. Można w nich kupić gotowe produkty lub półprodukty do wyrobu używek. W 2008 r. firma zaczyna wchodzić w handel detaliczny i hurtowy. Powstają pierwsze sklepy: w Sopocie, Kwidzyniu, Krakowie, Rzeszowie. Firma zatrudnia rzecznika Piotra Domańskiego, który chwali się w mediach, że do końca roku powstanie 50 sklepów i kolejnych 50 w 2009 r. rzeczywiście kwitną. Prasa podaje, że w styczniu 2009 r. biznes przenosi się do nowej sortowni. Jednocześnie cały czas trwa cicha wojna z państwem. Delegalizowane są coraz to nowsze produkty. Do sieci sklepów wpadają policyjne i urzędnicze kontrole. Rekwirują towar. WWSI wynajmuje renomowaną kancelarię prawniczą z Warszawy. Jeden z jej współwłaścicieli to były wysoki rangą urzędnik w Ministerstwie Przekształceń Własnościowych, autor opracowań prywatyzacyjnych, ekspertyz z dziedziny prawa europejskiego. Kancelaria reprezentowała WWSI w sporze z Wojewódzkim Inspektoratem Inspekcji Handlowej w Szczecinie, który w styczniu 2009 r. nakazał wycofanie produktu Sence i Aromatic Platinum Cones ze sklepów Dopalacze com. Jako powód wycofania podano brak na opakowaniach opisu w języku polskim. Inspektorzy stwierdzili, że klient, nie znając składu i właściwości produktu, może być narażony na niebezpieczeństwo. Dziś inspektorzy zostaliby pewnie pochwaleni, ale w maju 2009 r. adwokaci WWSI w imieniu Huberta Bagińskiego i nowego wspólnika Michała Rodziewicza odwołali się od tej decyzji do prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów i wygrali. UOKiK uchylił decyzję inspektorów, uzasadniając to naruszeniem kodeksu postępowania administracyjnego, "ponieważ w uzasadnieniu [inspektorów] nie wykazano w sposób dostateczny, na podstawie jakich przesłanek organ stwierdził, że zmiana przeznaczenia produktu zagraża bezpieczeństwu konsumentów". Krótko: prezes UOKiK uwierzył, że to bezpieczne produkty kolekcjonerskie. W styczniu 2009 r. na stronie ukazuje się oświadczenie, że nowym właścicielem sieci jest firma Rancard Trading z Cypru. Umowa z nią została podpisana pół roku wcześniej. Nowy właściciel na stronach zapowiada, że chce zainwestować w polski rynek do połowy roku 25 mln euro, wprowadzić nową serię napojów energetycznych, stworzyć pierwsze w Polsce laboratorium chemiczne zbudowane zgodnie z najbardziej restrykcyjnymi przepisami unijnymi, "dysponujące certyfikatami umożliwiającymi badanie najbardziej skomplikowanych substancji". Kto jest właścicielem Rancard Trading? Nie wiadomo. Latem Hubert Bagiński wycofuje się z zarządu WWSI i Konfekcjonera, ale pozostaje prokurentem tych spółek. Maciej Fiedler z żoną rozkręca biuro rachunkowe Eurotax. Obaj przygotowują kolejny biznes. W maju 2010 r. razem z trzecim wspólnikiem prowadzącym internetową sprzedaż e-papierosów zakładają w Poznaniu firmę Colorental. Z wpisu do KRS wynika, że będzie to deweloper. Siedziba firmy mieści się pod tym samym adresem co siedziba dopalaczowego interesu. Oficjalnie z dopalaczami nie ma już nic wspólnego. Fiedler pytany o swój udział w biznesie dopalaczowym milczy. Na celowniku mediów i państwowych służb pozostał Dawid B. Zostaje okrzyknięty "królem dopalaczy". Jest pewny siebie, szybko więc staje się wrogiem publicznym nr 1. Jego sklepy też tracą; przyznaje, że ma ich 130. - Przez dwa pierwsze dni akcji straciłem 400-500 tys. zł - mówi B. W środę zatrzymuje go policja, bo próbował sprzedawać towar mimo zakazu głównego inspektora sanitarnego. Tego nie da się wyprodukować w wannie Mimo że towar jest sprzedawany w Polsce, prawdopodobnie większość jest u nas tylko konfekcjonowana. B. pytany, kto i gdzie produkuje towar, odpowiada: - Wszędzie i nigdzie. Prowadzę legalny biznes, a dostawcy to moja tajemnica handlowa. Być może część produktów pochodzi z Holandii lub Wielkiej Brytanii, gdzie powstała spółka WWSI. Dziennikarze BBC próbowali prześledzić drogę półproduktów, z których produkowane są dopalacze sprzedawane w Anglii w sieci Legal High (Legalny Odlot). Okazało się, że większość substancji produkuje się na Dalekim Wschodzie i sprowadza do Wielkiej Brytanii jako produkty do badań chemicznych lub nawozy, żeby obejść ograniczenia dotyczące sprzedaży produktów farmaceutycznych. Brytyjskie sklepy internetowe kupują te produkty hurtowo z Chin i nie wszystkie są nawet świadome, że łamią prawo. Twierdzą, że dostają odpowiednie gwarancje od swoich dostawców i nie wiedziały, że w składzie produktów jest coś innego, niż zamawiały. - W Polsce też są fabryki dopalaczy, do których sprowadzano legalnie niezakazane substancje chemiczne. Takie same jak do produkcji nawozów sztucznych albo jakichś proszków do czyszczenia, ale potem są wykorzystywane do robienia dopalaczy. Oczywiście część dopalaczy jest sprowadzana już jako gotowe produkty - mówi rzecznik komendanta głównego policji młodszy inspektor Mariusz Sokołowski. Ile jest takich fabryk i gdzie się one znajdują? Sokołowski: - Nie robiliśmy takiego rozeznania, ponieważ był to legalny biznes. Były takie punkty, które miały zarejestrowaną produkcję i sprzedaż dopalaczy. Sam pan z Łodzi mówi, że to produkuje. W ramach legalnej działalności nie mogliśmy prowadzić takiej inwigilacji, ale teraz to się zmieniło. Kryminalistyczne czasopismo "Forensic Science International" opublikowało w 2009 r. raport naukowców z politechniki w Brunszwiku pod znamiennym tytułem "Spice: a never ending story?". Wynika z niego, że nowa generacja syntetycznych dopalaczy sprzedawanych w brytyjskich sklepach Legal High jest dostarczana przez zorganizowany przemysł chemiczny, o wysokim poziomie zaawansowanej technologii, który jest gotowy na wyzwania związane z umieszczaniem kolejnych substancji na liście zakazanych. Autorzy piszą wprost, że to nie są narkotyki, które można wyprodukować w "wannie". Powstają w wyrafinowanych laboratoriach po badaniach nad receptorami znajdującymi się w mózgu. Dopalacze duposracze Już asortyment pierwszych sklepów, które powstały w Polsce w 2008 r., był bardzo bogaty. Sole, proszki do wciągania, pigułki, mieszanki ziołowe. Salvia czyli popularna szałwia, albo takie używki jak Spice czy Smoke robiły furorę. W jointach kosztowały tylko 25 zł, a do tego były legalne. Zaczęła się nierówna walka organizacji antynarkotykowych z biznesem dopalaczy. Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii była cały czas zmieniana poprzez delegalizowanie coraz to nowszych produktów. W marcu 2009 r. zdelegalizowano obecny np. w mieszance ziołowej Spice kannabinoid JWH-018, który przypomina pod pewnymi względami THC zawarte w marihuanie. Tego samego dnia przestała być legalna słynna BZP, czyli benzylopiperazyna, którą z pewnymi domieszkami w sklepach z dopalaczami można było kupić w pigułkach, a działa bardzo podobnie jak amfetamina czy ekstazy. W sierpniu br. Polska dołączyła do 25 państw, które w ostatnich dwóch latach zdelegalizowały bardzo silny mefedron, który w odpowiedniej mieszance działa też jak amfetamina albo nawet kokaina. Właściciele sklepów z dopalaczami natychmiast wycofywali zdelegalizowany towar, by wprowadzić nowe produkty o lekko zmienionym składzie z hasłem jak na stronie "U nas produkty odradzają się w błyskawiczny tempie. Polecamy". Walka ustawodawcy z tym biznesem przypomina gonienie króliczka. Klienci jednak, tak jak organizacje antynarkotykowe, nie nadążali za zmianami asortymentu, ale od początku działania sklepów z dopalaczami odpowiedź na wszelkie pytania można znaleźć w internecie. W sieci na wielu forach zażywający narkotyki z całego świata dzielą się swoimi doświadczeniami. Jednym z bardziej popularnych jest To skarbnica wiedzy o klientach sklepów z dopalaczami i o narkotykach. Zawsze znajdzie się ktoś, kto brał nowy towar. Poleci go lub odradzi. Kiedy wprowadziły ostatnio mieszankę ziołową Tajfun, ci, którzy mieli wątpliwości, czy to kupić, mogli u jednego z forumowiczów przeczytać: "To syf, nie warto na niego wydawać kasy. Spaliłem trzy lufy i małego jointa i nic specjalnego nie poczułem. Konsystencja i zapach prawie identyczne jak jagodowe sensation i działanie dość podobne, raczej słabsze". - Największa jazda zaczęła się w sierpniu po ostatniej nowelizacji ustawy, kiedy zdelegalizowano mefedron. Biznes dopalaczowy jakby zwariował. W sklepach pojawiło się mnóstwo dziwnych mieszanek nikomu nieznanych, jak właśnie Tajfun. Dzieciaki zaczęły się truć, a lekarze nie wiedzieli, jak im pomóc. To nie to co znane zatrucia po amfie. Ostatnio towar jest też pakowany w gorszą konfekcję. Zwykłe przezroczyste folie, a nie odjazdowe torebeczki. Podejrzewam, że robiono to na szybko i gdzieś w Polsce - mówi dawny pracownik Nawet prawdziwi "znawcy tematu" zaczęli się obawiać nowych towarów i tego, że dodawane są do nich uzależniające opiaty. Na forum trzy tygodnie temu ukazał się taki wpis: "Tak, jest to możliwe i z punktu widzenia interesów sieci duposraczowych bardzo korzystne z biznesowego punktu widzenia. Ten, kto wymyśli najsilniej uzależniającą mieszankę, zyska bardzo wielu stałych klientów - oddanych aż do usranej śmierci. Rządzi tutaj chłodna kalkulacja. Stały klient = mocno uzależniony klient = stale wzrastające zyski". Dopalacze a mafia W oświadczeniu zamieszczonym na stronie czytamy: "W następstwie działań polskich władz przychody te przejmie podziemie narkotykowe". Dawid B.: - Oczywiście, że zabieramy podziemiu rynek handlu narkotykami. I myślę, że to mafia cieszy się najbardziej z tego, co teraz się dzieje z naszymi sklepami. Ja jestem normalnym biznesmenem, mam spółkę zarejestrowaną w kraju. Zatrudniam 100 osób, w mojej sieci jest 130 sklepów. Tu płacę podatki. Niemałe. Nigdy nie miałem żadnych kłopotów z prawem. Ci, którzy mafię ścigają, są jednak innego zdania. - Nie wydaje mi się, by dopalacze to była jakaś konkurencja dla podziemia narkotykowego. Klienci tych sklepów to jednak inny target, raczej studenci, młodzież, a nie klienci, którzy od lat mają swoich dilerów. Oferta w tych sklepach jest skierowana do ludzi, którzy boją się podejść w dyskotekach, pubach do dilera, boją się kupić coś nielegalnego, bo albo ktoś ich złapie, albo oszuka. Natomiast podziemie biznesowi dopalaczy wiele zawdzięcza, bo na pewno więcej ludzi zaczęło brać narkotyki - uważa prokurator z gdańskiego wydziału przestępczości zorganizowanej. - To nie jest konkurencja dla mafii, może to być raczej jeszcze jedno miejsce do zainwestowania - twierdzi Mariusz Sokołowski. Ma pan na to jakieś dowody? - W raporcie CBŚ za rok 2009 po raz pierwszy pojawia się informacja, że jest podejrzenie, że świat przestępczy jest zainteresowany inwestowaniem w dopalacze. Szczegółów nie podam, bo to informacje operacyjne - dopowiada Sokołowski. Dziś organom ścigania bardzo zależy na tym, by biznesmenów dopalaczowych powiązać ze światem przestępczym, ale dowodów na to nie ma. Prokurator ścigający podziemie narkotykowe zwraca uwagę na inną kwestię: - Mamy co chwila informacje, że ktoś się zatruł dopalaczami, ale nie mamy informacji, gdzie te dopalacze kupił. Dlaczego? Nie wykluczam rynku wtórnego dopalaczy. Kiedy całe lobby dopalaczowe wie, że lada moment zostanie zmieniona ustawa o przeciwdziałaniu narkotykom, musi się pozbyć towaru. Moim zdaniem przychodzi wtedy "miasto" i go wykupuje, dając dobrą cenę. Potem trafia to na czarny rynek. Prokurator jednak przyznaje, że nigdy nie prowadził takiej sprawy. Zalegalizować marihuanę Kilka przecznic od domu Donalda Tuska w Sopocie gram marihuany, a właściwie 0,8 grama, bo ważone jest z opakowaniem, kosztuje 30-35 zł. Działka haszu, czyli 2,6-2,7 grama - 100 zł. To ceny z podziemia narkotykowego. A jak jest w legalnym biznesie? Trzy gramy spice'a na stronie można było kupić za 66,99 zł. Tak było do 2009 r., kiedy spice został uznany za nielegalny. Jointy kupowane w sklepach z dopalaczami kosztują 25-27 zł. A koszt jointa z marihuany? - Zależy, jaki to joint, ale cena może być podobna. Nie o pieniądze tu chodzi, a o legalność i bezpieczeństwo zakupu. To bezcenne. Dlatego tak popularne są sklepy z dopalaczami - mówi Rysiek, prawnik, menedżer dobrze prosperującej firmy w Trójmieście. Pali marihuanę od 20 lat. Spotykamy się w poniedziałek, dzień po oświadczeniu premiera, że likwiduje sklepy z dopalaczami. Programy informacyjne pełne są fachowców od narkotyków. - Pokazówka, a problem jest poważny. Boję się, że za szybko i na kolanie to jest robione. Jak powstały sklepy, to oczywiście spróbowaliśmy z kolegami coś legalnie zapalić po tylu latach czajenia się, ale szybko zrezygnowaliśmy, bo albo coś nie działało w ogóle, albo tak, że dostawałeś arytmii serca. Wśród ludzi siedzących w temacie od lat, mało jest klientów tych sklepów. Myślę, że naprawdę można by było im dokopać po zalegalizowaniu małych ilości marihuany, jak w Czechach - opowiada Rysiek. Podobne zdanie ma Polska Sieć Polityki Narkotykowej zrzeszająca osoby uzależnione, prawników i pracowników Monaru. W ich oświadczeniu czytamy: "Nie ulega wątpliwości, że popularność dopalaczy nie jest wynikiem nadzwyczajnej ich atrakcyjności, ale raczej surowości obowiązującego prawa i praktyki jego stosowania przez organy państwowe. Badania pokazują, że po dopalacze sięgają osoby głównie pragnące znaleźć legalne odpowiedniki narkotyków. W takim razie szybkie zmniejszenie popytu na dopalacze osiągnąć można poprzez zmniejszenie represyjności niesłychanie surowego prawa, gdzie za samo posiadanie narkotyków na własne potrzeby grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech. Wykluczenie karalności posiadania niewielkich ilości narkotyków (do kilkunastu gramów, sztuk) jest rozwiązaniem powszechnie stosowanym w Europie, o dowiedzionej naukowo skuteczności. Stanowi też postulat większości środowisk zajmujących się problematyką zwalczania narkomanii w Polsce". Prokurator do spraw narkotykowych: - Kiedy kazano mi robić studentowi sprawę o kilka jointów, robiłem wszystko, by to umorzyć. To przecież łamanie życia za raczej głupotę niż za wielkie przestępstwo.
Kup Lovela Proszek 2,1 w kategorii Proszki do prania na Allegro - Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. English polski українська język Dbamy o Twoją prywatnośćOdświeżacz do bidetu, czereśniowy lub wiśniowy dym, swędzący proszek, wybuchowa torba czy proszek na pierdzenie - to tylko niektóre substancje zarekwirowane przez sanepid i policję podczas kontroli w konińskim sklepie "Wszystko za pięć złotych" na osiedlu Zatorze. Ten został wynajęty przez firmę z Pabianic od Jacka Kwiatkowskiego, jednego z posłów "Twojego Ruchu". W sumie do badań trafiło 99 specyfików, w tym proszki i susz. - Zachodzi uzasadnione podejrzenie, że znalezione specyfiki to dopalacze, które stanowią zagrożenie dla zdrowia i życia - mówi Beata Szeląg, rzecznik prasowy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Koninie. Jak dodaje, do tej pory, podejrzenia co do sprzedaży dopalaczy we wszystkich przypadkach się również:Dopalacze znów dostępne! Teraz jako "talizmany ochronne" do palenia Substancje te powodują kołatanie serca, zawroty głowy, drżenie rąk, halucynacje i zaburzenia pamięci, a w konsekwencji problemy psychiczne. Mimo to są popularne wśród młodych preparaty, wśród nich "proszek na pierdzenie" obecnie są badane przez laboratorium w Koninie. Za około miesiąc powinny być dokładne wyniki ekspertyzy. Sprawdź też:Proszek na pierdzenie i inne dopalacze w Poznaniu? Mieszkańcy alarmują!- Wtedy będziemy mogli zadecydować, czy właścicieli należy ukarać i ostatecznie zamknąć sklep, czy produkty należy oddać - wyjaśnia Beata Szeląg i dodaje, że wobec właścicieli są już prowadzone sprawy administracyjne za handel Kwiatkowski przyznaje, że jest współwłaścicielem lokalu, w którym sprzedawany był "proszek na pierdzenie". Podkreśla jednak, że według jego wiedzy w sklepie miała być prowadzona "normalna działalność handlowa", zgodna z prawem. - Nie wiedziałem o zamiarach wynajmujących - komentuje Jacek Kwiatkowski. Zobacz również:Dopalacze znów dostępne! Teraz jako "talizmany ochronne" do palenia Jak mówi, ich przedstawiciel zapowiadał, że w sklepie będzie dostępny tylko taki asortyment, jak w innych miejscach tego typu, tanie kosmetyki, ozdoby, środki czyszczące. Nic nie słyszał, że by wśród nich miał być "proszek na pierdzenie", zapachowy dym czy odświeżacz Nie zdawałem sobie też sprawy, że najemca był wcześniej karany za handel dopalaczami - dodaje. Poseł zaznacza, że umowę zerwał od razu, kiedy dowiedział się o podejrzanej działalności sprzedawców. Ta jednak ma trzymiesięczny okres wypowiedzenia, czyli mogą wynajmować lokal do kwietnia. Na razie jest też:Proszek na pierdzenie i inne dopalacze w Poznaniu? Mieszkańcy alarmują!Właściciele punktu w Koninie prowadzą też sklep w Poznaniu i do tej pory sprzedają tu podobne produkty. "Proszek na pierdzenie" i inne dopalacze w sklepie posła z Konina. Komentujcie!Kup teraz na Allegro.pl za 171,38 zł - Proszek do robienia żelu nawilżającego lubrykantu (12780390367). Allegro.pl - Radość zakupów i bezpieczeństwo dzięki Allegro Protect! Leki, dopalacze, narkotyki Poradnik dla rodziców "O lekach, marihuanie, dopalaczach bez histerii" Marek Grondas Poradnik przeznaczony jest dla wszystkich rodziców. Dla tych, którzy już zetknęli się z używaniem przez dzieci narkotyków, a także dla tych, którzy chcą dowiedzieć się więcej, choć nie mają tego problemu. Publikacja ta kierunkowana jest zarówno na zwiększenie wiedzy jak również zwiększenie umiejętności wychowawczych. Porusza zagadnienia związane ze zjawiskiem odurzania się lekami, używaniem marihuany, "dopalaczy" oraz przeciwdziałaniu im poprzez nawiązywanie poprawnych relacji z dorastającym dzieckiem. ( ) Telefony Zaufania Narkomania 801 199 990 czynny codziennie w godz. 16-21 Uzależnienia behawioralne 801 889 880 czynny codziennie w godz. 17-22 PROFILAKTYKA W RODZINIE BLIŻEJ SIEBIE - DALEJ OD NARKOTYKÓW... Być rodzicami nastolatka nie jest łatwo. Jeżeli jednak rozumie się i pamięta, że okres dorastania jest tak samo trudny dla rodziców, jak i dla dziecka - to połowa sukcesu. Większość rodziców najbardziej boi się okresu, kiedy dziecko zaczyna dorastać. Zaczyna wtedy wymykać się spod kontroli, buntuje się, poszukuje nowych doświadczeń, a rodzice czują się bezradni, w dodatku mniej ważni dla dziecka niż jego rówieśnicy. Wszyscy chcemy być dobrymi rodzicami i na ogół nie szczędzimy wysiłku, aby nasze dzieci były szczęśliwe. Staramy się, chcemy dla dziecka jak najlepiej, a mimo to zdarza się, że spotykają nas rozczarowania, a dziecko sprawia kłopoty. Ten krótki poradnik jest adresowany do wszystkich rodziców. Być może porady tu zawarte dla wielu osób są oczywiste, ale być może dla niektórych okażą się pomocne i zwrócą ich uwagę, że rodzice mają decydujący wpływ na to, czy dziecko sięgnie po narkotyki. Nie ma prostych i skutecznych recept na to, jak całkowicie uchronić dziecko przed narkotykami, ale jedno jest pewne: im lepszy mamy kontakt z dzieckiem, tym łatwiej ustrzeżemy je przed narkotykami. Rozmowa jest podstawą dobrych kontaktów z dzieckiem, bo pozwala lepiej poznać jego świat, oczekiwania, marzenia, ale też różnorodne problemy. Nie bójmy się rozmawiać także na trudne tematy. Wiedza o narkotykach pomaga przełamać opory przed rozmową z dzieckiem na ten trudny temat. Im więcej wiemy na temat narkotyków, tym łatwiej przekonamy dziecko o ich szkodliwości. Używajmy rzeczowych argumentów. Co warto wiedzieć i robić, aby chronić dziecko przed narkotykami: znać prawa rządzące rozwojem dziecka, wiedzieć jak budować dobry kontakt z dzieckiem, znać powody, dla których młodzi sięgają po narkotyki, być konsekwentnym w przestrzeganiu zasad, mieć rzetelną wiedzę na temat narkotyków. Poradnik - Sygnały ostrzegawcze Za trywialne uważa się twierdzenie, że lepiej zapobiegać niż leczyć, lecz aby móc w porę zareagować na zagrożenie, musimy postawić trafną diagnozę. A tu pojawiają się olbrzymie problemy. Rzadko zdarza się, że osoba, która sięga po narkotyki informuje o tym fakcie innych, a w szczególności bliskich, stara się, aby jak najdłużej pozostało to - z wielu względów - tajemnicą. Szczególnie młodzi ludzie starają się ukryć ten fakt przed rodzicami i opiekunami. Stykając się z nimi policjanci często słyszą pretensje, że - "gdybyśmy wcześniej wiedzieli, że dziecko lub podopieczny zażywa narkotyki to może udałoby się zapobiec tragedii". To jest olbrzymi problemem jak rozpoznać czy dana osoba "bierze" lub czy mamy do czynienia z substancją, która jest narkotykiem. Pamiętać należy, że aby stwierdzić to definitywnie, musimy posiadać olbrzymią wiedzę teoretyczną i doświadczenie. Niestety w tym przypadku u większości funkcjonariuszy Policji jest ona niska. Niejednokrotnie to właśnie od funkcjonariuszy Policji wymagana będzie pomoc w tej materii. Wykonując więc czynności służbowe trzeba pamiętać o tym, że w każdym momencie możemy zetknąć się z w/w sytuacjami tzn. narkomanią lub narkotykami. Nie jesteśmy tu jednak bezradni, obserwujmy, więc bacznie i poddawajmy kontroli nie tylko wygląd zewnętrzny i zachowanie danej osoby, ale również a nawet przede wszystkim jej otoczenie. CHARAKTERYSTYCZNE SYMPTOMY MOGĄCE WSKAZYWAĆ NA ZAŻYWANIE NARKOTYKÓW PRZEZ DANĄ OSOBĘ Zmiany w zachowaniu osoby: nagła zmiana nawyków pojawiają się wahania nastroju i aktywności (często naprzemiennie zmęczenie z euforią) izolowanie się od bliskich i znajomych pojawiają się nowi ?dziwni? koledzy i koleżanki tajemnicze, krótkie rozmowy telefoniczne, nagłe wyjścia posługiwanie się niezrozumiałym językiem (slangiem) naśladowanie osób ze świata subkultur gdzie narkotyki odgrywają ważną rolę bunt, łamanie ustalonych zasad, napady agresji i złości pojawiają się problemy finansowe i na tym tle dochodzi do konfliktów wynoszenie wartościowych przedmiotów i niekorzystne zamiany rzeczy niewytłumaczalne spóźnienia, późne powroty kłamstwa, oszustwa pomniejszanie wszelkich autorytetów, wprowadzanie relatywistycznych poglądów bełkotliwa i niewyraźna mowa nadmierny apetyt lub brak apetytu spadek zainteresowania ulubionymi zajęciami Na powyższe zachowanie trzeba być bardzo wyczulonym, dotyczy to nie tylko młodych ludzi gdzie zmiany te są często naturalne, ale uwidacznia się to też wśród osób starszych. Wynika często z początków uzależnienia a co za tym idzie jest irracjonalne i emocjonalne. Obserwując tego typu sytuacje zawsze musimy sobie zadać pytanie o jego przyczyny. Jest to, bowiem ważny sygnał ostrzegawczy, którego nie możemy zignorować. Jednak w toku codziennych zajęć i obowiązków, większość osób nie potrafi odpowiednio zinterpretować zachodzących zmian, często przysłania je tzw. ślepa miłość lub nadmierna pobłażliwość. Funkcjonariuszom Policji, szczególnie zajmujących się nieletnimi, lub też dzielnicowym, którzy najczęściej będą mieli kontakt z tak charakterystycznymi sytuacjami, może to pomóc ustalić przyczyny wielu zachowań przestępczych. Wygląd zewnętrzny: blada, ziemista, zmieniona cera krosty i owrzodzenia (szczególnie w okolicy nosa) przekrwione oczy, rozszerzone lub zwężone źrenice spadek ciężaru ciała zasinienia i nakłucia (przeguby dłoni, łokci, pachwiny i okolice kostki) zaniedbanie w sferze higieny osobistej nowy styl ubierania się zmiana wyglądu (fryzury i koloru włosów, kolczyki, tatuaże, ostry makijaż itp.) Ciało i jego wygląd to często wierne odbicie "duszy", również jej problemów, niepokojów i tajemnic. To samo można powiedzieć o ubiorze, co prawda "nie szata zdobi człowieka", ale w obecnych czasach często to właśnie ona jak nigdy dotąd, służy do wyrażania poglądów właściciela na życie, przyporządkowuje go do danej społeczności i grupy. Objawy chorobowe uporczywy suchy kaszel wysięk z nosa osłabienia i omdlenia wymioty, zaparcia lub rozwolnienia częste przeziębienia i infekcje gwałtowne zmiany ciśnienia krwi oraz skoki temperatury ciała nagłe pogorszenie stanu uzębienia złe wyniki badań moczu i krwi bóle różnych części ciała depresja i problemy natury psychicznej Należy pamiętać, że każdy rodzaj narkotyku do zazwyczaj mieszanina skomplikowanych substancji chemicznych, które po zażyciu w różny sposób i z różną siłą oddziaływają na organizm. Wiele z nich jest silnie toksycznych. W/w objawy to często właśnie reakcja organizmu na te substancje, z czasem stan ten pogłębia się i gdy w porę nie podejmiemy odpowiednich kroków, może skończyć się to tragicznie, nawet śmiercią a na pewno ciężkimi powikłaniami. SPECYFICZNE PRZEDMIOTY CHARAKTERYSTYCZNE DLA PRZESTĘPCZOŚCI NARKOTYKOWEJ Wykorzystywane do produkcji, przerobu, uzdatniania lub sortowania i konfekcjonowania narkotyków: garnki i garnuszki (przerabiane lub z osadem) łyżeczki (często z przebarwieniami) szkło laboratoryjne grzałki lub płyty grzewcze substancje lub produkty chemiczne folia aluminiowa i tzw. zawiniątka z folii woreczki foliowe (najczęściej zamykane na tzw. strunę) prostokątne kawałki grubego papieru lakierowanego różnego rodzaju miarki małe wagi elektroniczne lub szalkowe, uchylne tuby, pudełka i słoiki z nieznanymi substancjami Przedmioty pomocne do zażywania danego narkotyku: igły i strzykawki lekarskie wszelkiego rodzaju fajki cygarniczki i tzw. fifki bibułki papierosowe i urządzenia do robienia tzw. skrętów rurki (do wciągania proszku przez nos) łyżeczki i folia aluminiowa (do podgrzewania celem wdychania oparów) szczypce i chwytaki (do skrętów) lustereczka i płytki, (na których usypuje się tzw. ścieżki) Inne specyficzne sytuacje i przedmioty: ciężki, słodkawy zapach w pokoju lub pochodzący z ubrania czy włosów częste wietrzenie pokoju atropina, do zakraplania oczu w celu powiększenia drastycznie zmniejszonych źrenic po zażyciu opiatów pojawienie się różnego rodzaju symboli i znaków na plakatach, zeszytach, luźnych kartkach, notatnikach nagłe zainteresowanie chemią i botaniką próby uprawiania .nowych. rodzajów roślin, sprowadzanie nasion i sadzonek nadejście niespodziewanych paczek i przesyłek z kraju i zagranicy atrakcyjna oferta wyjazdu za granicę przypływ gotówki, zamiany na ?lepsze? np. telefonów komórkowych, odtwarzaczy MP-3, itp. POSTACIE NARKOTYKÓW: różnej postaci i koloru proszki (najczęściej zabezpieczone przed wilgocią) wysuszone i rozdrobnione części roślin małe grzybki płyny o różnym kolorze i najczęściej "chemicznym" ostrym zapach np. w strzykawkach, małych buteleczkach i fiolkach kawałki plastycznej masy o ziołowym aromacie tabletki i kapsułki różnej wielkości, koloru i gramatury małe znaczki i papierki często z nadrukami żelki o różnych wymiarach nasiona i niewielkie owoce W związku z olbrzymią ilością substancji psychoaktywnych pochodzenia naturalnego i syntetycznych, przybierają one różne postacie, dlatego też, gdy zauważymy jedną albo kilka z w/w rzeczy, powinniśmy się tym zainteresować i zażądać wyjaśnień, co do ich właściwości i przeznaczenia. W razie jakichkolwiek wątpliwości należy (z zachowanie ostrożności) wezwać funkcjonariuszy zajmujących się zwalczaniem przestępczości narkotykowej, którzy określą czy to jest narkotyk i ewentualnie - jaki?! W "życiu", w/w zmiany i przedmioty możemy zaobserwować na każdym kroku, są one naturalne i nie powinny wywoływać naszego niepokoju. Pojawienie się nawet kilku jednocześnie nie musi oznaczać, że spowodowane są one przez narkotyki. Nie wyciągajmy pochopnych wniosków i kierujmy się "zdrowym rozsądkiem". Tym niemniej często to właśnie tylko jeden z tych objawów jest na tyle charakterystyczny i zauważalny, że na jego podstawie musimy postawić trafną diagnozę. Jak zorientować się, czy ktoś sięga po narkotyki? Szczegółowe symptomy użycia poszczególnych narkotyków zostały przedstawione w dalszej części niniejszego opracowania, podczas ich szczegółowego omawiania. Kontakt z narkotykiem objawia się przede wszystkim w obrębie zmian zachowania danej osoby. Jednak zmiany zachowania zależą tu od rodzaju substancji psychoaktywnej, jaka została zażyta i w przypadku narkotyków z różnych grup będą wyglądać rozmaicie. Natężenie zmian w zachowaniu jest ściśle związane z ilością przyjętego narkotyku i nie zawsze musi być wyraźnie widoczne. Najlepiej rozpoznać takie stany wtedy, gdy osoba jest nam znana i wiemy jak na ogół zachowuje się i jak reaguje. Możemy jednak spróbować uogólnić pewne wskazówki dotyczące zmian zachowania pod wpływem narkotyków. W sytuacji zażycia narkotyków psychostymulujących (amfetamina, kokaina, crack), osoba będzie pobudzona motorycznie, nienaturalnie pewna siebie, niekiedy może być nerwowa, a nawet agresywna. Po pewnym czasie, kiedy ustaje działanie narkotyku - stan ten może zmienić się w ospałość, uczucie zmęczenia, przygnębienie i niechęć do czegokolwiek. Środki te zaburzają dobowy rytm snu, a więc stany pobudzenia i ospałości mogą przeplatać się dając różnorodny obraz zachowań. Środki halucynogenne (LSD, grzyby halucynogenne) będą powodować silne zaburzenia zachowania objawiające się przede wszystkim w nieracjonalnych i dziwacznych wypowiedziach. Niekiedy, przy większych dawkach tych narkotyków, może dochodzić do zaburzeń koordynacji motorycznej. Również zachowanie osoby będącej pod wpływem środków wziewnych (kleje i rozpuszczalniki) będzie dziwaczne, a przeżywane halucynacje zdecydują o skrajnie nieracjonalnych wypowiedziach, nie mających nic wspólnego z realną sytuacją. W przypadkach używania środków z grupy opiatów (heroina, morfina) zachowanie charakteryzować będzie się nadmiernym uspokojeniem osoby, sennością (opadające powieki), przerwami w dłuższych wypowiedziach. Jednak gdy zaczynają się pojawiać objawy abstynencyjne - osoba będzie niespokojna i nerwowa. Wiele podobieństw zauważymy również w przypadku, gdy osoba będzie pod wpływem środków uspokajających (benzodiazepiny) czy nasennych (barbiturany). Po krótkim okresie euforycznego pobudzenia zachowanie jej wyraźnie "przygaśnie" i nastąpi okres nienaturalnego uspokojenia lub w wyniku niemożności powstrzymania się od snu - osoba zapadnie w sen. W wypowiedziach osób będących pod wpływem tych środków wyraźnie dostrzeżemy problemy z artykułowaniem słów (bełkotliwa mowa). Pod wpływem preparatów konopi (marihuana, haszysz) osoba może być nieco pobudzona, często nad wyraz gadatliwa i wesołkowata. Wypowiedzi mogą być chaotyczne i coraz bardziej oderwane od kontekstu rozmowy. Trudniej natomiast rozpoznać działanie dwóch lub więcej użytych jednocześnie narkotyków o zupełnie innym działaniu, co jest rzeczą dość powszechną (np. równoczesne stosowanie amfetaminy i heroiny). Działanie większości narkotyków można również identyfikować na podstawie wyglądu oczu oraz reakcji źrenic na światło. Po otwarciu oczu w jasno oświetlonym pomieszczeniu źrenice błyskawicznie zwężają się, a następnie powoli, przyzwyczajając się do natężenia światła, powiększają się. Większość substancji psychoaktywnych zaburza ten proces. Środki pobudzające i halucynogenne powodują zazwyczaj powiększenie źrenic. Działanie heroiny powoduje, że oczy są szkliste, a źrenice ekstremalnie zwężone. Po wypaleniu marihuany bądź haszyszu białka oczu mogą być przekrwione. Do zażywania większości narkotyków służą specyficzne akcesoria, na podstawie których możemy próbować rozpoznawać, jaka substancja jest zażywana: I tak do palenia marihuany służą zazwyczaj szklane lufki i fifki, różnych kształtów fajki drewniane lub gliniane (na ogół mniejsze niż te, w których palony jest tytoń). Do palenia haszyszu, który często mieszany jest z tytoniem potrzebne są bibułki i maszynki do robienia skrętów. Niekiedy, szczególnie podczas zbiorowego palenia preparatów konopi, używa się prymitywnych fajek wodnych zrobionych z plastikowych butelek. Środki takie, jak amfetamina czy kokaina (niekiedy heroina) stosowane są poprzez tzw. snifowanie, czyli wciąganie do nosa i umożliwianie przedostawania się substancji psychoaktywnej do krwioobiegu przez śluzówkę. Tutaj najczęstszymi akcesoriami są różnego rodzaju rurki (np. krótko przycięte słomki). Gładką powierzchnię, na której usypywane są za pomocą żyletek lub kart telefonicznych "ścieżki" proszku stanowią np. lusterka. Palenie brązowej wersji heroiny wymaga folii aluminiowej, na której narkotyk jest podgrzewany, a powstające opary wciągane przez usta. Przyjmowanie narkotyków poprzez iniekcje (najczęściej "kompot", brązowa heroina, amfetamina) wymaga posiadania nie tylko igieł i strzykawek, ale także innych przyborów: łyżki do rozpuszczania narkotyku z wodą (łyżka zwykle jest okopcona od podgrzewania); kwasku cytrynowego, który ułatwia rozpuszczanie; kawałka waty lub filtru papierosowego do odfiltrowania zanieczyszczeń. Zażywanie środków wziewnych (kleje i rozpuszczalniki) odbywa się najczęściej z plastikowych woreczków lub kawałków nasączonych tymi substancjami szmatek. Testy do wykrywania narkotyków Najprostszą i najtańszą metodą wykrywania narkotyków w organizmie są testy do badania obecności narkotyków, a dokładnie ich metabolitów w moczu. Są one dostępne w wielu aptekach za stosunkowo niewielką kwotę (10-20 zł). Trudność polega na tym, że każdy z nich wykrywa jeden konkretny narkotyk bądź jedną grupę narkotyków. W związku z tym, kupując test w aptece, powinniśmy wiedzieć o użycie jakiego narkotyku osobę badaną podejrzewamy. Z reguły opisywane testy wykrywają amfetaminę obecną w moczu w czasie do 2-3 dni od momentu użycia. Kokaina jest możliwa do wykrycia przez okres o wiele krótszy - do kilkunastu godzin po użyciu. Powodem jest szybki metabolizm tego narkotyku. Heroina obecna w moczu wykrywana jest do 3 dni od momentu jej użycia. Marihuana utrzymuje się na poziomie wykrywalnym najdłużej, bo przez 3-10 dni po jednorazowym zapaleniu - a to dzięki temu, że THC odkłada się w tkance tłuszczowej i potem powoli wraz z moczem opuszcza organizm. Przy długotrwałym używaniu marihuany lub innych preparatów konopi okres ten wzrasta nawet do kilkunastu tygodni. Poza rodzajem substancji - długość okresu, kiedy narkotyki są wykrywalne w moczu zależy także od wielkości przyjętej dawki, czasu i częstości przyjmowania narkotyku, wieku, wagi ciała, a nawet stanu zdrowia. Marihuana i haszysz Opis Marihuana i haszysz wyrabiane są z konopi indyjskich (Cannabis sativa L.), rosnących w południowo-wschodniej Azji, w rejonie Morza Śródziemnego, w Ameryce Środkowej i Południowej. Można je również hodować w klimacie umiarkowanym. Zawierają kilkadziesiąt aktywnych biologicznie substancji, z których najważniejszymi są tetrahydrokanabiole (THC). Są to najbardziej rozpowszechnione, a tym samym najczęściej używane narkotyki w Polsce i na świecie. W niektórych krajach preparaty konopi są legalizowane i dopuszczane do oficjalnego obrotu. Przykładem jest ustawodawstwo holenderskie. Powodem łagodnego podejścia do tych środków jest przekonanie o relatywnie niskich szkodach zdrowotnych i społecznych związanych z ich używaniem. Zastosowanie w medycynie Współcześnie potwierdzono przede wszystkim działanie THC powodujące obniżenie ciśnienia śródgałkowego, działanie przeciwwymiotne i przeciwdrgawkowe. W niektórych krajach marihuana jest przepisywana osobom terminalnie chorym. Działanie fizjologiczne W zależności od warunków konopie mogą działać jako środek pobudzający, uspokajający, znieczulający lub lekko halucynogenny. Lecz mimo nadawania preparatom konopi właściwości halucynogennych, symptomy używania bardziej zbliżone są do obserwowanych po alkoholu niż po halucynogenach. Przy zażywaniu preparatów konopi obserwuje się następujące objawy: wzrost ciśnienia krwi i przyśpieszone tętno wysuszenie śluzówek jamy ustnej, czasami ataki kaszlu przekrwienie gałek ocznych, spojówek, niekiedy obrzęk powiek pocenie się zwiększenie apetytu bóle i zawroty głowy zaburzenia koordynacji ruchowej, uwagi i możliwości uczenia się zaburzenia pamięci ogólnie gorszą sprawność psychofizyczna (wzrost urazowości) Długość działania 1-3 godzin Odczucia subiektywne Doznania wynikłe z przyjęcia THC zależą od cech osobowości danego człowieka, wielkości dawki, drogi przyjęcia, stanu emocjonalnego w momencie przyjęcia, obecności innych ludzi oraz od współdziałania tej substancji z innymi (np. z alkoholem). Przetwory konopi indyjskich używa się najczęściej w celu intensyfikowania przyjemności. Wywołują uczucie euforii. Skutki jednorazowego przyjęcia Wyróżnia się następujące fazy działania THC, między którymi występują okresy uspokojenia i "wyciszenia psychicznego": faza dobrego samopoczucia i euforii z wielomównością faza nadwrażliwości zmysłowej, zwłaszcza słuchu i wzroku z zaburzeniami poczucia czasu i przestrzeni, niekiedy napadami ostrego lęku faza ekstatyczna faza snu i przebudzenia Powyższe fazy nie zawsze ujawniają się w pełni. Pozornie "pozytywne" efekty działania obniżenie się progu percepcji (szczególnie słuchowej) - wzrost wrażliwości zmysłów odprężenie i poczucie spokoju zmiana poczucia mijającego czasu: jest on określany jako rozciągnięty i mijający wolniej zwiększenie odczucia przyjemności seksualnych optymizm i podniesiona samoocena poczucie absurdu Negatywne efekty działania skłonność do ulegania sugestiom zagubienie nieracjonalne myśli zwiększone napięcie i niepokój pogorszenie pamięci przyśpieszone tętno zawroty głowy apatia lęki i urojenia niemożność skupienia uwagi na wielu rzeczach jednocześnie Formy występowania i sposoby przyjmowania Formy występowania Marihuana - susz z kwiatostanu i liści konopi (0,5-5% THC) Haszysz - żywica krzewu konopi (2-19% THC) Olej haszyszowy - żywica konopi rozpuszczana np. eterem (10-30% THC) W wyniku prowadzenia genetycznych modyfikacji opracowano nowe odmiany konopi. Preparowana z nich marihuana (tzw. skun) może zawierać nawet do 15% THC. Najczęściej stosowaną formą przyjmowania preparatów konopi jest ich palenie ("skręty", fifki, fajki itp.). Właściwości uzależniające Uzależnienie psychiczne Może występować po pewnym czasie używania. Uzależnienie fizyczne Nie występuje. Tolerancja odwrotna Oznacza to, że przy systematycznym przyjmowaniu THC dochodzi do nadwrażliwości na ten związek. Zewnętrzne oznaki używania słodkawa woń oddechu, włosów i ubrania gadatliwość i wesołkowatość, stany euforyczne przekrwione oczy kaszel zwiększone łaknienie, apetyt na słodycze ogólne podniecenie i nadczynność psychoruchowa zaburzenia koordynacji ruchowej zaburzenia orientacji przestrzennej Na co należy zwrócić uwagę zapach palonych liści brązowo-szare nasionka w kieszeniach lub w podszewce bibuła papierosowa zielony tytoń blade palce Nazwy slangowe marihuana: dżoint, skręt, blant, ziele, zielsko, zioło, grass, marycha, trawa, huana, hasz, marycha, maryśka, skun, gandzia, samosieja, afgan, kolumbijka haszysz: hasz, grudka, gruda, czekoladka, afgan, kloc, plastelina, kostka Szczególne zagrożenia i niebezpieczeństwa Zespół amotywacyjny - stan związany z regularnym i długotrwałym przyjmowaniem konopi charakteryzujący się zmniejszoną energią, zmniejszoną dążnością do osiągnięć, apatią, skróconym czasem skupienia uwagi, nieadekwatną oceną sytuacji, a przede wszystkim z upośledzoną zdolnością do komunikowania się z innymi. Motywacja u dorosłych Jedna z głównych obaw co do psychologicznych następstw chronicznego używania dużych dawek konopi dotyczy ich niekorzystnego wpływu na motywację u dorosłych. Dowody na istnienie "zespołu amotywacyjnego" u dorosłych to przede wszystkim opisy przypadków i doniesienia z obserwacji (np. Kolansky i Moore, 1971; Millman i Sbriglio, 1986). Nieliczne terenowe i laboratoryjne badania kontrolowane nie dostarczyły przekonywających dowodów istnienia takiego zespołu (Dornbush, 1974; Negrete, 1983; Hollister, 1986). Wartość dowodowa badań terenowych jest ograniczona z uwagi na niewielkie rozmiary badanych prób oraz ich skąpą charakterystykę socjodemograficzną; co się tyczy badań laboratoryjnych, wartość ich umniejsza krótki okres zażywania środka, młody wiek i doskonały stan zdrowia ochotników, oraz niewysokie wymagania stawiane im w warunkach laboratoryjnych (Cohen, 1982). Niektóre spośród osób regularnie używających konopi wspominają utratę ambicji i niższą wydajność w nauce i pracy jako niekorzystne skutki zażywania środka (np. Hendin i in., 1987), zaś osoby, które zaprzestały używania konopi podają niekiedy zmniejszenie wydajności w pracy jako powód rzucenia nałogu (Jones, 1984). Tym niemniej wątpliwe jest, by używanie konopi powodowało charakterystyczny zespół amotywacyjny. Rozsądniej byłoby zapewne traktować objawy osłabionej motywacji jako skutek chronicznego odurzenia konopiami, niż tworzyć tu zupełnie nowy zespół chorobowy. Za: Implikacje zdrowotne używania konopi: Analiza porównawcza zdrowotnych i psychologicznych skutków używania alkoholu, konopi, nikotyny i opiatów, raport WHO z 28 sierpnia 1995 r. Autorzy: Wayne Hall, National Drug and Alcohol Research Centre, University of New South Wales oraz Robin Room and Susan Bondy, Addiction Research Foundation, Toronto Tłumaczenie: Zespół Zwiększona możliwość współuzależnienia od tytoniu, który stanowi częsty dodatek podczas palenia marihuany. Eskalacja używania innych (nielegalnych) środków odurzających, co może mieć także związek z otwarciem dostępu do innych, bardziej wyniszczających narkotyków (np. w ramach "oferty" dealera sprzedającego marihuanę). U niektórych osób może dojść po dłuższym czasie systematycznego używania THC do indukcji schorzeń psychiatrycznych. Podczas palenia preparatów konopi jego aktywne składniki docierają łatwo i szybko przez drogi ddechowe do krwiobiegu, a następnie z krwią do mózgu. Dym działa szkodliwie na cały układ oddechowy. W wyniku nadużywania konopi może dojść do osłabienia zdolności przyswajania nowych informacji. Osłabienie pamięci związane z przyjmowaniem narkotyku, z całą pewnością odbija się negatywnie na wynikach w nauce. Śmiertelne przedawkowanie THC jest praktycznie niemożliwe. Informator o narkotykach, objawach i skutkach ich zażywania oraz o slangu narkotykowym Konsekwencje używania narkotyków Dlaczego uzależniamy się od narkotyków? Jak zorientować się, czy ktoś sięga po narkotyki? Zestawienie wskaźników zażywania narkotyków Charakterystyka poszczególnych rodzajów narkotyków: amfetamina barbiturany (leki nasenne) benzodiazepiny (leki uspokajające) ecstasy grzyby halucynogenne kokaina LSD marihuana i haszysz opiaty ( heroina) sterydy anaboliczne środki wziewne (kleje) dopalacze (serwis zewnętrzny) Działania wobec osób uzależnionych Słowniczek slangu narkotykowego Redakcja serwisu serdecznie dziękuje Autorowi zamieszczonych tu materiałów, p. Grzegorzowi Wodowskiemu, za zgodę na ich opublikowanie na naszych stronach. Materiały te pierwotnie ukazały się w opracowaniu pt. Polityka karna wobec osób zażywających narkotyki, przygotowanym przez Małopolskie Stowarzyszenie Probacja z siedzibą w Krakowie. KAMPANIA SPOŁECZNA NAIWNI Z dniem 1 czerwca br. rozpoczęła się kampania społeczna NAIWNI. Głównym celem planowanej kampanii społecznej będzie wyposażenie młodzieży województwa zachodniopomorskiego w wiedzę nt. zagrożeń związanych z używaniem przetworów konopi indyjskiej, celem wpłynięcia na świadome podejmowanie decyzji, wzmocnienie asertywności oraz dojrzałe reagowanie na depenalizację przepisów i ewentualne zmiany w prawie. Kampania ma na celu również przekazanie młodzieży faktów dotyczących marihuany lub haszyszu oraz ubocznych skutków ich zażywania, popartych pracami naukowymi i obalających funkcjonujące w świadomości społecznej mity i stereotypy, że używanie konopi nie jest groźne. Kampania skierowana będzie do osób w wieku gimnazjalnym, ponadgimnazjalnym oraz osób do 25 roku życia (wiek 13 - 25 lat). Badania wskazują wzrostowe dotyczące zażywania substancji psychoaktywnych przez młodzież. Spośród substancji nielegalnych przetwory konopi są najbardziej dostępne. Wskazują na to wyniki europejskiego badania ESPAD, realizowanego w województwie zachodniopomorskim w 2011 r. Dostępność poszczególnych substancji nielegalnych oceniana jest najwyżej przez badanych z kategorii wiekowej 15-24 lata. Wyniki badań wskazują także na to, że marihuana i haszysz są przez młodzież traktowane zdecydowanie bardziej liberalnie niż inne substancje nielegalne. Chociaż raz w ciągu życia używało ich około 30% młodszych uczniów i 50% starszych. Badana młodzież jest przekonana, że palenie konopi nie szkodzi zdrowiu. Kampania będzie miała zasięg wojewódzki. Wśród zaplanowanych działań znajdują się akcja billboardowa, emisje spotów TV, promocja internetowa, publikacje prasowe, strona internetowa. "Dopalacz", czy "dopalacze" to termin nieposiadający charakteru naukowego. Używa się go potocznie, dla nazwania grupy różnych substancji lub ich mieszanek o rzekomym bądź faktycznym działaniu psychoaktywnym, nieznajdujących się na liście substancji kontrolowanych przepisami ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. W dopalaczach nigdy nie wiadomo, co w środku jest i w jakiej dawce. Oprócz wymienionego na opakowaniu składu, są też substancje psychoaktywne - mówił w "Poranku" TVN24 dr Piotr Burda, krajowy konsultant w dziedzinie toksykologii jedna torebka dopalacza nie jest w stanie zaszkodzić organizmowi, ale to tylko teoria. Często użytkownicy wzmagają bowiem działanie zażywanych "ziółek" przez alkohol. Jak walczyć Legalne dopalacze są dla młodych ludzi substytutem narkotyków. To jeden problem. Drugim jest to, że zdelegalizowanie dopalacza, powoduje jego pojawienie się na rynku ze zmodyfikowanym składem. Inwencja chemików opracowujących dopalacze jest większa, niż szybkość procesów legislacyjnych. Nastolatkowie w szpitalu Dopalacze zbierają coraz większe żniwo. O czym dowiadujemy się niemal codziennie z mediów. Dopalacze mogą Cię wypalić - Poznaj fakty. Pod takim hasłem Krajowe Biuro ds. Przeciwdziałania Narkomanii prowadzi akcje profilaktyczno - edukacyjną mająca uświadomić, jakie zagrożenie niesie używanie dopalaczy. W związku z tym proponujemy Państwu przegląd faktów oraz materiałów edukacyjnych: Dopalacze- komunikat dla rodziców i opiekunów Dopalacze- jak rozpoznać, ze dziecko bierze i jak zareagować? Najdokładniejsze rankingi oraz testy sprzętu elektronicznego Eksperckie poradniki zakupowe RTV, AGD i nie tylko Blog z ciekawymi artykułami Nie da się ukryć, że rynek środków piorących znacząco rozrósł się w ciągu kilku ostatnich lat. Na półkach znaleźć możemy już nie tylko proszki do prania, ale i kapsułki, płyny czy żele. Trudno więc uwierzyć, że istnieją ludzie, którzy wolą prać swoje ubrania w samodzielnie przygotowanych miksturach. A jednak, takich osób pojawia się coraz więcej! Domowy proszek stanowi bowiem świetny sposób na zwalczenie alergii i wysypek, jest tani oraz pozwala żyć w zgodzie z ekologią. → Jeśli jednak takie argumenty nie są dla was wystarczająco przekonywujące, oto kilka dodatkowych zalet używania domowego proszku do prania: Jest bezpieczny zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci – w swoim składzie nie posiada środków chemicznych oraz konserwantów, więc może być bezproblemowo użytkowany przez wszystkich członków rodziny. Nie naraża skóry na swędzenie i pieczenie, a dzięki swojemu naturalnemu zapachowi, nie drażni wrażliwych nosów. Pozwala zaoszczędzić – i to nie tylko pieniądze, ale również miejsce. Może być przygotowywany na bieżąco, a więc nie zajmuje zbędnej przestrzeni na półce, a przez wykorzystanie tanich oraz ogólnodostępnych składników, znacząco ogranicza wydatki. Pół kilograma takiego proszku to koszt zaledwie 4 zł! Źródło: Może być stosowany do wszystkich rodzajów prania, a więc nie wymaga kupowania osobnych środków do bieli, kolorów, bawełny czy syntetyków. Nadaje się również do czyszczenia butów, dziecięcych zabawek i pościeli. Swoją uniwersalnością stanowi świetną odpowiedź dla małych łazienek. Dzięki dobrowolnej rezygnacji z wybielaczy, enzymów oraz innych detergentów, jest przyjazny dla środowiska i wpisuje się w kanon ekologicznych trendów. Nie rozprzestrzenia sztucznych oparów, a także przyczynia się do zmniejszenia rocznej produkcji szkodliwych substancji chemicznych. Domowe środki piorące pomagają również ograniczyć ilość składowanych odpadów, co wspiera filozofię zero waste. Przepis na proszek do prania własnej roboty Zalety zaletami, ale jak więc przygotować proszek do prania własnej roboty? To nic trudnego, wystarczy zaopatrzyć się w sodę kalcynowaną, nadwęglan sodu i boraks. Pomimo swoich groźnych nazw, są to substancje nieszkodliwe, dostępne w sklepach chemicznych lub marketach. Ich zadaniem jest zmiękczenie wody oraz usunięcie plam. Źródło: Składniki: po jednej szklance sody kalcynowanej, nadwęglanu sodu i boraksu. Przygotowanie: Wyżej wymienione środki należy wymieszać razem w dużym słoiku lub innym wybranym przez siebie naczyniu, używając do tego rękawiczek ochronnych. I to tyle, proszek jest już gotowy! Dorzucamy jeszcze kilka porad, związanych z użytkowaniem proszku do prania własnej roboty: Mocno poplamione ubrania zalecamy namoczyć wcześniej w wodzie z dodatkiem boraksu lub nadwęglanu sodu, dzięki temu zabrudzenia łatwiej zejdą,W celu rozjaśnienia kolorów, do prania można dodać kilka kropli soku z cytryny,Składniki do przygotowywania proszku powinny znajdować się w suchym, zacienionym miejscu, poza zasięgiem dzieci,Miłośnicy ładnych zapachów mogą dolać do mieszanki odrobinę ulubionego olejku eterycznego. Polecamy wypróbować ten niecodzienny sposób na ekologiczne, nowoczesne pranie, bo w końcu nic tak nie cieszy, jak sukces własnego DIY! Opis. Opinie (1) 4F-MPH 1 gram , magiczny proszek do badań na robotach. 4F-MPH 1 gram proszek o magicznych właściwościach , znany jako Dopalacz odczynnik Research Chemicals najlepsza cena . Testuje ostatnio różne eco rozwiązania związane z praniem. Czasem są to kompletne porażki, a czasem niewielkie sukcesy. Dlaczego chce uniknąć prania w szeroko dostępnych proszkach? Ponieważ aż 60% chemikaliów dostaje się do naszego organizmu przez skórę, a kiedy wyobrażę sobie pościel, ręczniki czy ubrania wymaczane w tradycyjnym proszku do prania i w tych wszystkich chemikaliach to mam dreszcze. Nie zdajemy sobie sprawy, jak negatywnie wpływa na nas proszek do prania. [thrive_leads id=’49839′] Co jest w proszku? Optyczne rozjaśniacze i enzymy, które mogą powodować reakcje alergiczne w kontakcie ze skórą. Natomiast produkty z enzymami mogą podrażniać skórę, powodować wysypki i inne problemy dermatologiczne. Wybielacze, takie jak podcholoryn sodu, powoduje podrażnienia oczu i skóry. Badania wykazały że w wielu przypadkach owy podchloryn sodu w pomieszaniu z naturalnymi chemikaliami takimi jak olejki eteryczne czy inne surfakanty (które występują wielu środkach czystości) powodują postanie Lotnych związków organicznych, które w większości są toksyczne i rakotwórcze. Liniowy alkilobenzenosulfonian (LAS) który jest najczęściej używanym składnikiem proszków do prania. LAS uzyskiwany jest z benzenu i linear parafin, której wdychanie w minimalnej ilość powoduje przyspieszenie rymu serca, zawroty, bóle głowy czy utratę przytomności. Benzen natomiast niszczy szpik kostny i może spowodować zanik czerwonych krwinek w organizmie co prowadzi do anemii, dodatkowo powoduje białaczkę. Co ostatnio testuję? Właśnie ostatnio zrobiłam proszek do prania z mydła, boraksu i sody. Działa dość dobrze, muszę jedynie bardziej wyplamione rzeczy namaczać przed praniem. Proszek do prania – przepis podstawowy Ilość: 390 wystarcza na ok 45 prań 50 g zmielonego szarego mydła (jeśli masz twardą wodę, pomiń mydło) 125 g sody kalcynowana 125 g boraksu Teraz wszystko wymieszaj. Do średnio wybrudzonego prania używaj 1 łyżkę stołową proszku, zaś do dużych plam 2 łyżki stołowe. Jeśli masz w domu twardą wodę, to nie polecam dodawać do proszku mydła, a zrobić osobno mydło w płynie, czyli zmielone mydło 50 gram rozpuścić w 1l wrzątku (uwaga może zrobić się glutek, dlatego trzymać nie w butelce a słoiku z którego łatwo będzie go wyciągnąć). Aby wzmocnić siłę prania warto dać 250 ml wody utlenionej do płukania prania lub 100 ml soku z cytryny aby rozjaśnić kolory. Pamiętaj, aby nigdy nie mieszać domowych środków czystości z tymi kupowanymi w sklepie, gdyż nie wiadomo jaki efekt uzyskasz. Odnośnie boraksu jeśli ktoś się martwi co to jest.. [thrive_leads id=’49839′]
W aptekach dostępne są testy na obecność THC we moczu. Marihuana utrzymuje się w organizmie do 3 tygodni. Żeby test był miarodajny należy go odpowiednio przeprowadzić. Najważniejsze to dokładnie patrzeć skąd i dokąd płynie strumień moczu. Amfetamina. Inne nazwy: spid, feta, białko, proszek, extasy.Proszki (Pulveres) należą do stałych postaci leków recepturowych, razem z pigułkami i czopkami. Podział proszków obejmuje kilka kryteriów, zależnych od drogi podania, zawartości składników aktywnych, itp. Biorąc pod uwagę drogę podania wyróżnić można:proszki do stosowania wewnętrznego (Pulveres perorales),proszki do stosowania zewnętrznego (Pulveres ad usum dermicum) – stosowane przeważnie na skórę, rzadziej na błony śluzowe. Osobny artykuł: RoztworyInne kryterium podziału klasyfikuje proszki ze względu na zawartość składników:proszki proste (Pulveres simplices) – tą postać leku stanowi jedna substancja w stanie sproszkowanym,proszki złożone (Pulveres compositi) – są to wieloskładnikowe postaci leku, charakteryzujące się zawartością więcej niż jednej substancji. Osobny artykuł: KropleOdrębnym sposobem podziału proszków stosowanych w recepturze jest rozróżnienie formy podania leku. W tym przypadku podział obejmuje:proszki dzielone – lek podzielony jest na określoną liczbę jednostek dawkowania, w postaci opłatków skrobiowych bądź kapsułek żelatynowychproszki niedzielone – stosowane przeważnie zewnętrznie (ze względu na ryzyko przedawkowania przy użyciu wewnętrznym) na skórę, jako pudry lecznicze, zasypki. Osobny artykuł: MieszankiZaznajomienie z poszczególnymi proszkami należy zacząć od informacji, dotyczącej wielkości ziaren i stopnia rozdrobnienia w proszkach wewnętrznych i zewnętrznych. Farmakopea Polska przyjmuje, iż wielkość cząstek w proszkach doustnych powinna być mniejsza od 0,5 mm. Natomiast w proszkach zewnętrznych nie powinna być większa od 0,16 mm. Odpowiedni stopień mikronizacji cząstek otrzymuje się poprzez rozcieranie substancji w moździerzu o szorstkiej powierzchni (w celu zwiększenia stopnia tarcia). Proszki doustne (wewnętrzne) oraz zewnętrzne, oprócz substancji czynnej mogą zawierać także substancje pomocnicze oraz związki odpowiedzialne za poprawę smaku i zapachu. Przyjmowane są zwykle z wodą. Dodatkowo proszki zewnętrzne przeznaczone do stosowania na rany muszą wykazywać się proste, jak sama nazwa wskazuje zawierają sproszkowaną jedną substancję leczniczą, w odróżnieniu od proszków złożonych, gdzie tych substancji może być kilka. W przypadku proszków złożonych należy uważać na interakcje między składnikami leku. Należy nie dopuścić do sytuacji, kiedy pod wpływem reagowania dwóch związków między sobą dojdzie do zmiany właściwości także:zawiesinyemulsjemaścikrople do oczuProszki dzielone są najczęstszą formą tej postaci leku, przygotowywaną w warunkach aptecznych. Przygotowanie ich jest czasochłonne, ale pozwala na dokładne odmierzenie substancji, co zwiększa bezpieczeństwo stosowania przez pacjenta. Proszki dzielone rozdzielane są do specjalnie do tego celu przygotowanych kapsułek skrobiowych (tzw. opłatki skrobiowe), kapsułek żelatynowych bądź sporadycznie do saszetek. Przy ich sporządzaniu należy wystrzegać się umieszczania w opłatkach skrobiowych substancji, które wykazują działanie higroskopijne. Może to doprowadzić to do zawilgocenia postaci leku i obniżenia jej wartości leczniczej. W sytuacji, gdy proszki dzielone wykazują masę mniejszą niż 0,1g należy uzupełnić je np. laktozą do wspomnianej również: Proszki dzielone dla najmłodszych pacjentówProszki niedzielone natomiast stosowane są zarówno zewnętrznie jak i wewnętrznie. Przy tych stosowanych doustnie należy wystrzegać się substancji silnie i bardzo silnie działających. Łatwo w takiej sytuacji o przekroczenie jednorazowej dawki maksymalnej i doprowadzenie do zatrucia organizmu. Dawki potrzebne do przyjęcia przez pacjenta odmierza się zwykle przy pomocy łyżeczki domowej (ok. 5,0 g) bądź „końcówki noża” (0,1-1,0 g). Proszki niedzielone po sporządzeniu przenosi się do torebek papierowych. Wśród proszków niedzielonych przeznaczonych do stosowania wewnętrznego wyróżniamy dodatkowo:proszki musujące (w ich skład wchodzą substancje, które w kontakcie z wodą wytwarzają dwutlenek węgla, co ułatwia rozpuszczenie w wodzie) – jako substancje dodatkowe stosuje się kwas cytrynowy, wodorowęglan sodu, węglan wapnia,proszki do sporządzania roztworów – w ich skład wchodzą substancje dobrze rozpuszczalne w rodzajem proszków są tzw. rozcierki. Zawierają one substancje silnie i bardzo silnie działające wymieszane z proszkiem rozcieńczającym (zwykle z laktozą lub sacharozą) w odpowiednich proporcjach: 1+1, 1+9, 1+99. Przeznaczone są głównie do użycia w sytuacji, gdy istnieje konieczność zastosowania wspomnianych wyżej substancji w niewielkich ilościach (zapobiega to ich przedawkowaniu). Jednymi z substancji, które wchodzą w skład takich proszków są kodeina i atropina. Przygotowanie proszków rozpoczyna się od sprawdzenia, czy dawki jednorazowe i dobowe substancji przepisanych na recepcie nie zostały przekroczone (w szczególności w przypadku leków dla dzieci). Proszki wykonuje się w moździerzach, rozcierając substancję czynną z substancjami pomocniczymi oraz z wypełniaczami (laktoza, sacharoza). Rozcieranie rozpoczyna się od wsypania do moździerza niewielkiej ilości substancji obojętnej. Następnie dodaje się substancję czynną (bądź kilka substancji, jeśli jest to proszek złożony) zaczynając od tych przepisanych w najmniejszej ilości. Na koniec dodaje się resztę wypełniacza i dokonuje rozdziału proszku na pojedyncze dawki (w przypadku proszków dzielonych), bądź całość przesypuje się do torebki (proszki niedzielone). Przed rozsypaniem proszki należy jeszcze przesiać przez odpowiednie sita, celem doprowadzenia do określonej wielkości cząstek bardzo silnie działające lub silnie barwiące należy przygotowywać w odrębnych moździerzach. W celu sprawdzenia poprawności sporządzenia proszków wykonuje się badania jednolitości masy (w przypadku proszków dzielonych). Dokonuje się zważenia 20 losowo wybranych proszków i oblicza średnią masę jednego. Aby lek wykonany był prawidłowo, masa każdego proszku powinna mieścić się w granicach błędu +/- 10% (dla proszków o masie do 300 mg i +/- 7,5% dla proszków o masie powyżej 300 mg). Dozwolone jest odstępstwo od tej normy dla dwóch proszków z badanej grupy, jednak odchylenie nie może być większe niż dwukrotna dopuszczona VademecumNa koniec warto wspomnieć o niezgodnościach występujących w trakcie przygotowywania proszków. Najczęściej mają one charakter wilgotnienia lub rozpływania się masy proszkowej. Spowodowane może to być zjawiskiem euteksji (obniżenie temperatury topnienia w związku z kontaktem ze sobą dwóch różnych substancji), higroskopijności mieszaniny, przypadku mieszanin eutektycznych rozwiązaniem problemu jest rozdzielenie dwóch reagujących ze sobą substancji i umieszczenie ich w osobnych opłatkach. Podobnie można postąpić w sytuacji, kiedy związki zawarte w mieszaninie proszków zwiększają jej higroskopijność i zdolność do wilgotnienia. Poza tym można również dodać do takiego proszku substancje obojętne (laktozę, skrobię), które uniemożliwią absorbowanie wody przez związki apteczna – podręcznik dla studentów farmacji”, Renata Jachowicz, PZWL, 2004 „Przewodnik po recepturze aptecznej dla studentów Wydziału farmaceutycznego”, pod red. Kazimiery Henryki Bodek, Łódź 2012„Repetytorium do specjalizacji. Proszki w recepturze”, Aptekarz Polski, kwiecień 2012, nr 68/46mgr farm. Mateusz Jabłoński